czwartek, 30 grudnia 2021

Najważniejszy tytuł

 Czy profesorem ktoś czy magistrem,

jest w szkole życia tylko filistrem.


Że życie uczy i to kazdego.

Czy nie nadaje tytułu żadnego?


Ależ nadaje, ze tak powiem.

Nadaje jeden tytuł: Człowiek.


I albo dobry albo zły.

Jakim człowiekiem jesteś Ty?


Halina Gąsiorek-Gacek

środa, 29 grudnia 2021

Czemu ludzie?

 Powiedz Panie, czemu ludzie

giną w zazdrości, w obłudzie?


I tak łaski boże trwonią.

Za ziemskimi ciągle gonią.


Nie kochają Cię. Dlaczego?

I nie szanują bliźniego?


O, ironio! Ci chcą sami

być kochani szanowani!

 

Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 28 grudnia 2021

Los i cios

Kogo i za co należy ganić, 

że komuś nagle życie się wali? 


A na dodatek, to nie los

zadał ofierze dotkliwy cios.


Czasami ciosy zadają ludzie

i życie tonie w ludzkiej obłudzie.


Jest sprawiedliwość, bo czasem los

sam winowajcom wymierza cios.


Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 27 grudnia 2021

Warto i nie warto

 Ja się nie gniewam,

choćby dlatego,

obrazić warto

się na lepszego.


A na gorszego,

co poradzić,

nie warto się

nawet obrazić.

 

Halina Gąsiorek-Gacek

sobota, 25 grudnia 2021

Pastorałka Laboga!

 Hej, coroczna kolęda!

Z Panem Bogiem gawęda!

Noc przedziwna i święta,

mówią ludzie i zwierzęta!

Hej, kolęda, kolęda!


Hej, chwalebna kolęda!

O czym będzie gawęda?

Każde stworzenie na ziemi

chwali jak mu między swymi.

Hej, kolęda, kolęda!


Hej prastara kolęda!

Samo życie, legenda!

Stwór, co rozum ma i wolę,

że go wywiedziono w pole!

Hej, kolęda, kolęda!


Hej niezmienna kolęda!

Zmieniła się komenda!

Wół i osioł jak co roku,

większy ciężar, mniej obroku!

Hej, kolęda, kolęda!


Hej, rodzajna kolęda!

Beczy owca przybłęda!

Rzecz to Panie niesłychana,

z owcy zrobić chcą barana!

Hej, kolęda. kolęda! 


Hej, orężna kolęda!

Komu za reprymenda?

W imię Najwyższego Pana,

a przed sobą na kolana!

Hej, kolęda, kolęda!


Kolęda niepojęta!

Ludzkim głosem bydlęta?

Baran, wół i osioł społem

Panu Bogu biją czołem.

Hej, kolęda, kolęda!


To kolęda Laboga!

Dla niewiernych przestroga!

Ciekaw sprawdzić chciał, nie wierzył,

koń go kopnął i nie przeżył!

Taka wiary potęga!


Halina Gąsiorek-Gacek

piątek, 24 grudnia 2021

Hej, kolęda łezka!

 Hej, kolęda łezka, Dziecino Niebieska!

Podzieliła życie mocno gruba kreska...

Na zielonej niwie owca owcę kiwie..

Hej, kolęda, kolęda!


Dziecino Niebieska, dla Ciebie to pestka.

Nie liczy się biznes, ani żadna kreska.

Liczy się od dziecka, jaka jest owieczka.

Hej, kolęda, kolęda!


Cichać owce z bekiem, przed dwudziestym wiekiem,

żeby stada zbawić, Bóg stał się Człowiekiem.

Zrodził się w stajence. Czemu? Spytaj serce.

Hej, kolęda, kolęda!


Halina Gąsiorek-Gacek

czwartek, 23 grudnia 2021

Wigilia

 Wieczerza Wigilijna,

to uczta pojednania.

Milkną swary i dwory,

powody zagniewania.


Pojednani z sobą.

Pojednani z Bogiem.

Znowu przyjacielem,

kto był dla nas wrogiem.


Łamiemy się opłatkiem

przy stole obfitości.

Radują się serca, dusze. 

To uczta miłości.


Wszyscy się cieszą.

I o to chodzi.

Radują z faktu,

że Bóg się rodzi!


Że Bóg Dziecina

stanie stopką,

w sercu człowieka,

co lichą szopką.


Halina Gąsiorek-Gacek

Puste miejsce

 Puste miejsce przy stole

dla gościa przygodnego...

Zapytaj sam siebie,

czy jest dla każdego?


A gdyby przyszedł nędzarz,

żebral ubrany w łachmany,

zaprosisz go do stołu,

czy poszczujesz psami?


Halina Gąsiorek-Gacek

środa, 22 grudnia 2021

By Bóg sie narodził

 Pan idzie z nieba.

Zróbcie Mu miejsce.

W lichej stajence,

którą jest serce.


Wymośćcie je

szczerą miłością

i wypełnijcie 

wielką radością.


Urońcie rzewną

szczęścia łzę,

że w Waszym sercu

Bóg rodzi się.


I swoim życiem

uczciwym sprawcie,

żeby pozostał

w sercu na zawsze.


Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 21 grudnia 2021

Nikt nigdy sam

 Człowiek nigdy nie jest sam.

Jest z nim zawsze Bóg i Pan.


Jest z nim zawsze Anioł Stróż.

Bez nich w życiu ani rusz.


Są i w sercu ukochani,

co są dobrze pamiętani.


Jest z nim i paskudne licho,

co do zła kusi cicho.


To dowody, rację mam.

Człowiek nigdy nie jest sam.


Tak twierdziła kochająca

babcia mądra i wierząca.


Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 20 grudnia 2021

Wyznanie po latach

 Kochałam Cię prawdziwie.

Ale kochałam skrycie.

Kochałam z całej siły.

Kochałam Cię nad życie.


Kochałam w kwiecie wieku,

aż do późnej starości.

A dzisiaj nie ma śladu

po szalonej miłości.


Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 19 grudnia 2021

Sny o miłości

 Między nami nic nie było,

oprócz tego, co się śniło.


We śnie byłeś przystojniakiem,

ulubionym i kochankiem.


We śnie byłeś taki piękny,

bardzo czuły i namiętny.


Delikatnie mnie pieściłeś

i tak niewinnie tuliłeś.


Wniebowzięta byłam prawie.

Chciałabym tak śnić na jawie.


Halina Gąsiorek-Gacek

sobota, 18 grudnia 2021

Żywe ślady

 Kiedy odejdę na zawsze stąd,

zostaną po mnie dzieci i dom.


Córka i syn, ślady żywe,

dobre i mądre i urodziwe.


I wykształcone, cieszy się serce.

Dla mnie te ślady są najważniejsze.


Halina Gąsiorek-Gacek

piątek, 17 grudnia 2021

Ślady po dłucie

 Gdy już przekroczę śmierci wrota,

zostaną ślady dłuta i młotka.


Tysiące liter na kamieniach

i na tablicach dla wspomnienia.


Mnóstwo rysunków kreślonych diamentem,

wykute kwiaty i krzyże święte.


Które prztrwają długie dzieje,

dopóki kamień nie zwietrzeje.


Halina Gąsiorek-Gacek

czwartek, 16 grudnia 2021

Ślady po pędzlu

 Niejeden obraz

namalowany,

w niejednym domu

zdobi ściany.


A na nich kwiaty, 

konie, widoki,

płynące po

niebie obłoki....


Kiedy śmierć przyjdzie,

muszę wspomnieć,

ślady po pędzlu

zostaną po mnie.


Halina Gąsiorek-Gacek

środa, 15 grudnia 2021

Ślady po piórze

 Kiedy odejdę na drugi świat,

zostanie po mnie po piórze ślad.


Zostaną ślady w internecie.

I to rozsiane po całym świecie.


Zostaną książki wydrukowane.

To trwałe ślady zapisane.


Te które trafiły pod strzechy.

I dla rozrywki i dla uciechy,


Nie znikną szybko. Myślę sobie.

Chyba, ze ktoś rzuci je w ogień.


Papier zbutwieje w samotnej ciszy

albo po prostu zjedzą je myszy.


Halina Gąsiorek-Gacek

Autosugestia

 Kiedy słabnę, sprawa dziwna,

wmawiam sobie, jestem silna.


Atakuje mnie choroba,

wciąż powtarzam, jestem zdrowa.


Gdy mi smutno w takich chwilach,

wmawiam, że jestem szczęśliwa.


I co? Słabość mi przechodzi,

a i choroba odchodzi.


Jaki wniosek i to ekstra?

Że cuda czyni sugestia!


Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 14 grudnia 2021

Wesołych Świąt!!!

 Który raz gwiazdka

na szczęśliwym niebie,

mrugnie radością

do mnie i do Ciebie?


I który to raz,

w Święta o to chodzi,

mały Jezusek

w sercach się narodzi?


W tej niecodziennej,

cudownej chwili,

zda się niebo ziemi

nisko czoło chyli.

 

Halina Gąsiorek-Gacek


poniedziałek, 13 grudnia 2021

Już nie jesteś

 Byłeś moją miłością,

szczęściem i radością.


Byłeś moim marzeniem

i niewinnym westchnieniem.


Byłeś moim natchnieniem

i okropnym cierpieniem.


Byłeś moją tęsnotą

i największą głupotą.


Byłeś, to się liczy.

Dziś nie jesteś niczym.


Wyznała pani, a prawda w cenie,

gdy się skończyło zauroczenie.


Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 12 grudnia 2021

Rymek i dymek

 Ciągle palę, Dymki puszczam.

Wpadłam w nałóg, mówiąc z grubsza.


Ciągle palę. Forsę trwonię.

Wciąż za papierosem gonię.


Ciągle palę. Rzecz powtarzam.

Z diabełkiem się przekomarzam.


Kusi: Zapal! Ja mu, nie!

Tak mnie kusi całe dnie.


Ja na przekór, to nie kpiny,

palę fajki na godziny.


I w dodatku po połowie.

Ma wygrana, co się zowie.


Sztuką, na którą mnie nie stać,

byłoby po prostu przestać.


Halina Gąsiorek-Gacek

sobota, 11 grudnia 2021

Jestem wolna!

Jestem wolna po niewoli.

Serce jeszcze trochę boli. 


Dusza jeszcze czasem łka.

Czasem spada z oczu łza.


Jestem wolna niby ptak.

Jak ciernisty róży krzak.


Ustały serca łopoty

i podniebne duszy wzloty.


Rozsądek z sercem wygrał boje,

a czas przyjaciel zrobił swoje.


Halina Gąsiorek-Gacek

piątek, 10 grudnia 2021

Rymowanki i radość

 Piję kawę. Palę fajki.

I wymyślam różne bajki.


Potem puszczam w internecie.

Te krążą po całym świecie.


I czytają je Polacy

i zagraniczni Rodacy.


Choć oklasków nie usłyszę,

które zmącą życia ciszę.


Cieszę się z tego ogromnie,

że tu i tam słychać o mnie.


Halina Gąsiorek-Gacek

czwartek, 9 grudnia 2021

Po co człowiek żyje?

 Człowiek żyje po to, żeby innym służyć

i życie na ziemi rodzić i przedłużyć.


Człowiek żyje po to, żeby dobrym być.

Uczyć się, pracować uczciwie i żyć.


Człowiek żyje po to, by innym pomagać

i dzielić się wszystkim oraz siebie dawać.


Człowiek żyje po to, żeby innych koczać.

Pana Boga, bliźnich. Taka wiary postać.


Człowiek żyje po to, aby wielbić Boga

i cześć Mu oddawać na życiowych drogach.


Halina Gąsiorek-Gacek

środa, 8 grudnia 2021

Nie potrafię

 Nie mogę Cię przestać kochać.

Nie potrafię zapomnieć.

Mam nadzieję, że choć Ty

zapomniałeś o mnie.


Nie mogę Cię przestać kochać.

Pamięć nie pozwoli.

Przypomina ciągle Ciebie.

A mnie to aż boli.


Nie mogę Cię przestać kochać.

Serce się nie zgadza.

Nie słucha rozsądku

i po chmurach chadza.


Nie mogę Cie przestać kochać.

Dusza zakochana,

wciąż powtarza mi bez przerwy:

Miłość nam zadana.


Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 7 grudnia 2021

Zaduma nad Świętami

 Idą Święta!  Ile jadła, ile zbytków będzie!

I choinka, kolędnicy pójdą po kolędzie.


Stoły się uginać będą pod smakołykami.

Będzie zupa rybna i barszczyk z uszkami.


I ryba smażona albo w galarecie.

A króluje karp przy tym wielkim święcie

 

.Nie obejdzie się także bez ciast oraz trunków,

w których ludzie topią smutki wszelakich frasunków.


To jest Świąt oprawa, Wykwintna niejedna.

Ważne by nie przesłoniła przepychem ŚwiĄt sedna.


By z miłością i z radością powitać na świecie

zrodzone w sercach Niebieskie Dziecię.


BożĄ Dziecinę, Jezuska Pana,

która przez Boga Ojca zesłana.

 

Po to na świat Bóg Syna wyprawił,

by uratował ludzi i zbawił.

 

Halina Gąsiorek-Gacek


poniedziałek, 6 grudnia 2021

Wdowa i serce

 Nie mam woli do zamęścia.

Nie szukam w miłości szczęścia.

Powtarzała zacna wdowa

i na przyjaźń nie gotowa.


Nie brak jej adoratorów

i na przyjaźń amatorów.

Na co wdowa, bardzo proszę,

rozdawała panom kosze.


Zrozumcie panowie z klęską,

ona w przyjaźń damsko-męską

nie wierzy, jak nie wierzyła.

Wyższa siła to sprawiła.


A na flirty i podrywy

nie pozwala wiek sędziwy.

Serce dawno ma ściśnięte.

Niedostępne, bo zajęte...


Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 5 grudnia 2021

Jeden i drugi

Jeden człowiek dobry, kochany,

a drugi za człowieka przebrany.

 

Pierwszy z nich ma twarz własną,

a drugi skrywa ją pod maską.

 

Pierwszy na świat patrzy sercem. 

Drugi oczami. Kto widzi więcej?


Pierwszy pomocny jest i uczynny,

a drugi sknera i drań zimny.


Pierwszy przykładem jest i wzorem.

Drugi nagannym i złym stworem.


Ludzie są różni. Wiem, rację mam.

Jaki Ty jesteś? Odpowiedz sam.


Halina Gąsiorek-Gacek

sobota, 4 grudnia 2021

Nie klnij!

Nie klnij nigdy, nie przeklinaj,

 bo to grzech i wielka wina.


Stracisz duszę i to szczerze,

diabeł do piekła zabierze!


A przekleństwo, czarta praca,

jak bumerang do nas wraca!


Każdy język wszystkich mów

ma tak wiele pięknych słów.


Ma je polska mowa też.

Ich używaj. Złych się strzeż

 

Halina Gąsiorek-Gacek.

piątek, 3 grudnia 2021

Karty losu

Gdy los zagra trudną kartą

kląć i przeklinać nie warto. 


Trzeba mężnie z tarczą wiary

wziąć się z losem raz za bary.


Los wymierza cios za ciosem.

Lepiej się pogodzić z losem.


Nawet w tedy, cios nierzadki,

gdy położy na łopatki.


Trzeba wierzyć i los cenić.

Kiedyś zechce się odmienić.


I znowu będzie nam sprzyjał

oraz szczęścił. I tak mijał.


Halina Gąsiorek-Gacek

Będzie lepiej!

Kto dziś z ludzi biedę klepie ,

nie wierzy,że będzie lepiej?


I trudno się zgodzić z nim.

No bo cała prawda w tym.


Będzie lepiej, gdyś w potrzebie?

Prawda, będzie lepiej w niebie!


Jedna trudność, rzeczy postać,

trzeba się do nieba dostać.


Jest warunek, trzeba wierzyć

i uczciwie życie przeżyć!


Halina Gąsiorek-Gacek

środa, 1 grudnia 2021

Bezcenne zdrowie

 W życiu, fakt bezsporny,

każdy mądry powie,

zwłaszcza kto je stracił,

najważniejsze zdrowie.


Kto je jeszcze ma

organizm forsuje,

nie dba o nie nie

i go nie szanuje.


A jeśli je straci,

sprawa oczywista,

to oddałby wszystko,

żeby je odzysakć.


Rzecz, ale nie zawsze

odzyskać możliwe.

Więc póki je masz

dbaj o nie właściwie.


Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 30 listopada 2021

Droga do nieba

Droga do nieba

bez drogowskazów,

wiedzie wśród skal

i twardych głazów.

 

Droga do nieba

wiedzie przez ciernie.

Ranią i człowiek

musi cierpieć.

 

Droga do nieba 

przez krzyż wiedzie. 

Dźwigaj go z wiarą

on Cie zawiedzie.

 

Prosto do nieba

i raju bram,

gdzie czeka Bóg Twój

jedyny Pan.

 

Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 29 listopada 2021

Najważniejsze uczucie

Co najważniejsze jest w życiu? Miłość.

Bez niej niczego by nie było.

 

I nie byłoby świata i życia.

Nic do zdobycia. Nic do odkrycia.

 

I nie byłoby bez niej szczęścia.

I ani duszy, ani serca.

 

I nie byłoby ani radośći,

ani empatii, ani litości...

 

I nie byłoby mnie , ani Ciebie.

Ani na ziemi, ani w niebie.

 

Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 28 listopada 2021

Nie mogłeś być

Nie mogłeś być jej przyjacielem,

bo dla niej przyjaźń znaczy zbyt wiele.

 

Nie mogłeś być jej kolegą.

Odpowiedz sobie sam dlaczego?

 

Nie mogłeś być jej kochankiem,

który opuszcza sypialnię rankiem.

 

Kochałeś ją i o niej śniłeś.

Nie mogłeś być tym kim nie byłeś.

 

A to kim byłeś w rzeczywistości

nie daje szans żadnej miłości.

 

Halina Gąsiorek-Gacek

sobota, 27 listopada 2021

Jeszcze choć raz

Chciałabym żyć jeszcze raz,

by móc powiedzieć biedzie pas!


By znowu żyć w dobrobycie.

Z radością budzić się o świcie.


Podobnie do łóżka się kłaść.

I znowu szczęście garściami rwać.


I znowu bawić się, cieszyć, tańczyć.

A i owoce miłości niańczyć.


Co najważniejsze, by móc się dzielić.

By znów mi szczęścia diabli nie wzięli.


Halina Gąsiorek-Gacek

Życie bez Ciebie

 Życie bez Ciebie smutne jak tren.

I to zarówno jawa i sen.


Życie bez Ciebie jest koszmarem.

Trudne i ciężkie, jakże szare.


Bez Twego ciepła i dobrych rad,

życie bez Ciebie smutne i świat.


I to jest prawda bez precedensu,

życie bez Ciebie nie ma sensu.


Halina Gąsiorek-Gacek

czwartek, 25 listopada 2021

Tylko nie mów!

Jeśli chcesz, szacunek okaż.

Tylko nie mów, że mnie kochasz.


Jeśli na coś się odważysz,

nie mów mi, że o mnie marzysz.


Czy to ładnie czy nieładnie, 

tylko nie mów,że mnie pragniesz.


Mów o wszystkim, dzwoń i pisz.

Nie mów, że wciąż o mnie śnisz.


Że nie jesteś taki piękniś.

Tylko nie mów, że wciąż tęsknisz.


Wiedz,że szczęście życia chwilką.

Że wciąż cierpisz, nie mów tylko.


Halina Gąsiorek-Gacek

środa, 24 listopada 2021

My i ćmy

 My tak łatwopalni, 

czyli ja i Ty,

lecimy do ognia

miłości, jak ćmy.


Nie dla nas szczęścia

upojne chwile.

Spalimy się w ogniu,

jak nocne motyle.


Więc zatrzymajmy się,

póki jeszcze czas.

Jedyny ratunek,

oby ogień zgasł.


Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 23 listopada 2021

Prawdziwa miłość

 Spotkali się za późno.

Kochali się na próżno.


Bronili rękami, nogami

przed tym co duszę, sumienie plami.


Zrezygnowali ze słowa my.

Z żalu płynęły rzewne łzy.


Wybrali nie szczęście, cierpienie.

Cierpieli ogromnie, szalenie.


Nie żałowali czego nie było.

To była piękna, prawdziwa miłość.


Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 22 listopada 2021

Pokłosie miłości

 Kochałeś mnie. Kochałam Cię.

I co nam z tego przyszło?

Oprócz tęsknoty i cierpienia

nic więcej nam nie wyszło.


A kochaliśmy się nawzajem.

Tak mocno i prawdziowie.

To była miłość zakazana

i szczęście niemożliwe.


Lecz nie złamaliśmy swych przysiąg

i nie utonęliśmy w grzechach.

Z tego powodu dzisiaj do nas

i niebo się uśmiecha.


Halina Gąsiorek-Gacek

środa, 17 listopada 2021

Dwie dzieczyny

Dwie dziewczyny, Każda różna. 

Pierwsza skromna. Druga próżna.


Skromna piękna. Próżna brzydka.

Druga pierwszej przyzwoitka.


Pierwsza dbała o opinię.

Zawsze miała dobre imię.


Druga, to już nie to samo,

miała opinię zszarganą.


Pierwsza obroniła cnotę.

A druga nie, przez głupotę.


O drugiej krążyły plotki.

Wielka strata idiotki.


Więc panienki proszę wierszem:

Bierzcie przykład z panny pierwszej!


Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 16 listopada 2021

Kiedyś, a dziś

 Kiedyś dusza towarzystwa,

a dziś samotności przystań.


Kiedyś straciła partnera

i jest starszą wdową teraz.


Kiedyś liczni przyjaciele.

Dziś przyjaciółek niewiele.


Kiedyś uczty i biesiada.

Dzisiaj wcale nikt nie wpada.


Kiedyś życie w dobrobycie,

a dziś możliwości tycie.


Kiedyś zabawy i taniec.

Dziś modlitwy i różaniec.


Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 15 listopada 2021

Nie dla mnie

 Nie dla mnie

umizgi, zaloty.

Nie dla mnie serca

upadki, wzloty.


Nie dla mnie randki,

ani tez schadzki,

zmiany, podróże

i przeprowadzki.


Nie dla mnie 

rozrywki, uciechy,

flirty, miłostki.

Zwłaszcza grzechy.


Nie dla mnie 

spacery i bale.

Wciąż to powtarza

babcia z żalem.


Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 14 listopada 2021

Co między nami?

 Co między nami

wolno przemija?

Czy to kochanie

czy to jest przyjaźń?


Przyjaźń na pewno

to nie jest nie.

Ani kochanie.

I licho wie.


Według mnie piszę

prosto z serca:

Owszem wzjamna,

ale atencja.


Halina Gąsiorek-Gacek

sobota, 13 listopada 2021

Miłość od pierwszego wejrzenia

 Jedno spojrzenie, gdy serce drgnie,

to ma się pewność i już się wie.


Że to jest ta albo i ten.

I to jest jawa, to nie jest sen.


Ta ukochana, ten ukochany.

Umiłowana, umiłowany.


Z którym przez życie iść pragniemy

i razem się zestarzejemy.


I wielu kochającym się wzajem,

taka sielanka się udaje.


Halina Gąsiorek-Gacek

piątek, 12 listopada 2021

Wielka niewiadoma

Nie wiesz ile lat, miesięcy i dni,

godzin lub minut pozostało Ci?

 

Nie wiesz i nigdzie Ty się nie dowiesz. 

Tego nikt nie wie i Ci nie powie.


I ciągnąc dalej niewiedzy watek,

jaki będzie koniec i czego początek?


NIkt nam nie powie, co wielu smuci,

bo stamtąd jeszcze nikt nie wrócił...


Halina Gąsiorek-Gacek

czwartek, 11 listopada 2021

Wszystko Panie

 Wszystko Panie w Twoich rękach.

Miłość, szczęście czy udręka.


Ból i smutek i tęsknota,

radość, żale i ochota.


Życie, dola, czyli los,

przeznaczenie, losu cios.


Koniec życia i początek

i życia wiecznego wątek.


I ja stara już nie piękna.

Wszystko Panie w Twoich rękach.


Wiem za co mnie możesz winić

i co zechcesz, to uczynisz.


Halina Gąsiorek-Gacek

środa, 10 listopada 2021

Nutki żalu i smutku

 Mój jedyny, mój kochany

mężu nieodżałowany.

Wciąż  wspominam drogi Ciebie.

Wierzę, ufam jesteś w niebie.


Z oczu mych łzy płyną same.

Będą płynąć aż do Amen.

I tęsknię bardzo za Tobą,

boś najmilszą mi osobą.


Bez Ciebie obok mnie pustka.

I zgasł uśmiech na mych ustach.

Ja mam nadzieję kochany,

ze w wieczności się spotkamy.


Halina Gąsiorek-Gacek


wtorek, 9 listopada 2021

Prawdziwie piękna

Piękna panna i nie pusta.

Piękne oczy, piękne usta. 


Piękne włosy, piękne nogi.

Piękne dłonie. Boże drogi!


Piękna postać i sylwetka.

Piękna pani. Cud kobietka.


Piękne serce, piękna dusza.

Piękny umysł wszystkich wzrusza.


Bez wizażu, balejażu

piękna i bez makijażu...


Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 8 listopada 2021

Piękna para

Stara ona, stary on,

a serca biją jak dzwon.

 

Na wielką miłość prawdziwą,

która jest ich życia siłą.

 

Którą jest ich strawą serca.

Daje ład w uczuć kobiercach.

 

Świata za sobą nie widzą 

i swych uczuć się nie wstydzą.


Zapatrzeni, przytuleni

idą w parze ku jesieni.


Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 7 listopada 2021

Z głębi ciszy

 Ginę cała w niepokojach.

Jestem Twoja i nie Twoja.


Tonę w oceanie trosk.

Przestał szczęścić mi mój los.

 

Borykam się z kłopotami.

Denna cisza między nami.

 

A co widzę i co słyszę,

nijak przerwać ową ciszę.

 

Taki żywot i przykrości,

przeżywane w samotności.

 

Halina Gąsiorek-Gacek

.

sobota, 6 listopada 2021

Trójkącik

 Ona jedna, a ich dwóch.

Ten ciamajda, a ten zuch.

 

Kiedy rozsądku posłucha,

to ona wybierze zucha.

 

A gdy sercem patrzy, szczerze,

wtedy ciamajdę wybierze. 


Bywa, ze pokocha dwóch.

Nic, że ciamajda czy zuch.


Dla każdego serca kącik.

I tak powstaje trójkącik!


Halina Gąsiorek-Gacek


piątek, 5 listopada 2021

Szeptem

 Pewien zalotnik między nami,

do uszka szeptać chciał zacnej pani.


Ale ta pani rozsądna była

i szeptać mu nie pozwoliła.


Pani zamężna, więc nie wypada.

Dla niej to afront i to nie lada.


Niełasa była na komplementy.

A ów zalotnik nie był święty.


Gdy to przeczyta, a czytać umie,

myślę, że odmowę zrozumie.


Halina Gąsiorek-Gacek

czwartek, 4 listopada 2021

Miłość i oczy

 Że Cię kochałam, to fakt bezsporny.

Przy tym cierpiałam w sposób potworny.


Kochałam Twoje ciekawe oczy.

Ich wyraz mnie tak zauroczył.


Gdy zobaczyłam głębię duszy,

widok cudowny bardzo mnie wzruszył.


Powiedział mi to, o czym Ty wiesz,

że Ty mnie bardzo kochasz też.


Ale to wszystko, co nie plami,

co mogło być między nami.


Oboje byliśmy nieświęci,

ale niestety już zajęci.


Stąd to cierpienie, jakże dotkliwe,

bo szczęście było niemożliwe.


Wyznała babcia ze łzą w oku

dziadkowi, który też cenił spokój.


Halina Gąsiorek-Gacek

środa, 3 listopada 2021

Ale lale!

 Są mężczyźni z tego znani,

że co? Bawią się lalkami.


Lalki niby żywe panie

zasługują na kochanie.


Taka lalka, każdy wie,

nigdy mu nie powie nie.


Nie poskarży się, co robił.

Że ją zgwałcił albo pobił.


A w dodatku jakże, skądże,

nigdy też nie zajdzie w ciążę.


Taka laka się nie kłóci.

I nie zdradzi. I nie rzuci.


Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 2 listopada 2021

Kobieta, jak róża

 Rzecz, przypominała różę,

która miała kolce duże.

I jak róża, ciernia siła,

niejednego poraniła.


I jak wyjątkowa róża

długo kwitła i pachniała.

I wabila , jak motyle,

panów. Oto prawda cala.


Rozkochiwała ich w sobie

czar i woń swą roztaczając.

Zniewalała serca dusze,

nic za to w zamian nie dając.


Ale przeminął już jej czas.

Już opadły piękna opłatki.

Została tylko łodyga.

Zwiędnął, zeschnął okaz rzadki.


Prawdziwa róża na wiosnę

zakwitnie, wybuja znów.

A kobieta nie, niestety.

Samo życie. Szkoda słów.


Halina Gąsiorek-Gacek


poniedziałek, 1 listopada 2021

W Dzień Zaduszny

 W rym dniu serce

w barwach czarnych.

Wspominamy 

bliskich zmarłych.


Na cmentarzu

czy w kurhanie

czekają na

zmartwychwstanie.


Świadomość

nie bez przyczyny,

kiedyś do nich

dołączymy.

 

Płoną znicze.

Cisza trwa.

Gęsto spada

smutku łza.

 

Z żalu nad

bliską osobą

czy z bezsilności

nad sobą?

 

Halina Gąsiorek-Gacek


niedziela, 31 października 2021

Cmentarz

 Dokąd zmierzają dziś gości tłumy,

w modłach za dusze zmarłych się łączą

wśród kwiatów, blasku świec i zadumy?

W miejsce, gdzie ziemskie drogi się kończą...


Zagon pamięci, gdzie wspomnienie boli.

Łzą nutka żalu miesza się ze smutkiem,

nad usypanym kopczykiem doli.

Jakie to życie ziemskie malutkie!


Tutaj umarli, już w nowej roli,

żyją dla Ciebie Boże i Panie

i trwają z Twojej łaski i woli

w oczekiwaniu na zmartwychwstanie...


Halina Gąsiorek-Gacek

piątek, 29 października 2021

Ludzka pamięć

 Pamięć ludzka jest wybiórcza.

Wybiera co chce.

Najdłużej pamięta

to, co raczej złe.


I to ciągle przypomina,

wyrzuca, wytyka.

To co złego zrobiliśmy

lub co nas spotyka.


A co dobre i szczęśliwe

często zapomina.

Odsyła w niepamięć.

To pamięci wina.


Halina Gąsiorek-Gacek

czwartek, 28 października 2021

Księga życia

 Życie ludzkie jest jak książka

w licznym księgozbiorze.

I w niej wszystko zapisane,

co tylko być może.


Jedno życie jest jak powieść

obszerna i wielka.

Inne jak opowiadanie

krótkie, jak nowelka.


Inne życie jest jak dramat.

Wesoła komedia.

Jeszcze inne bardzo smutne.

Rządzi nim tragedia.


Ale w każdej jednej książce,

którą koniec czeka,

są zawarte dzieje, losy,

życiorys człowieka.


A gdyby je wydrukować,

spośród wszystkich wiele

byłoby albo cymelią

albo bestsellerem.


Halina Gąsiorek-Gacek

środa, 27 października 2021

Jasne słoneczko

 Tylko słoneczko

ma tyle kultury,

że nie zagląda

do każdej dziury.


Na tysiąc


Ile to jest tysiąc złotych?

Dziecko zapytało.

Jak go nie masz to jest dużo,

a jak masz, to mało.


Na golasa


Nie dla piękności

listka figowego,

Adam z Ewą skryli

co nieco pod niego.


Na "księżne"


Prawdziwość księzniczek

z grochem jest związana.

Każda po tej próbie

była niewyspana.


Dziś niejedna "księżna"

dumna i wyniosła,

tez związana z grochem

bo na nim wyrosła.


Na "żonę"


Czemu książkę  żoną zwą

chociaż z żadna stroną

ni jej pojąć, ni pokłócić

jak z prawdziwą żoną?


Cała prawda


Za mundurem zawsze sznurem.

I nie same panny.

Stąd nie tylko rzepy

lgną dziś do sutanny.


Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 26 października 2021

Babcia z dziadkiem

 W niejednym miejscu

stoi taka chatka,

gdzie stara babcia

mocno ściska dziadka.


Nie dla swawoli,

ale uciechy

mocno ściska dziadka

i gniecie orzechy.


Dziadek aż piszczy.

Babcia jak na złość,

tak długo ściska

aż ma już dość.


Historia się powtarza,

gdy babci przyjdzie do głowy

pomysł, by upiec wnukom

placek orzechowy.


Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 25 października 2021

Dieta cud z cyklu: Stas i Haluś

 Powiedz Stasiu, czy możliwe,

że samo wąchanie,

to najskuteczniejszy sposób

jest na odchudzanie?


Widzisz Haluś, jak jest pewne

z tych samych powodów,

jedni muszą się odchudzać

innych skręca z głodu.


Tak możliwe zapach syci

i hamuje głód.

Jesli prawda to dla wszystkich

jest to dieta cud!


Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 24 października 2021

Tycie życie

 Chciałoby się krasnoludkiem.

Małe butki, zdolne ręce,

tycie potrzeby i smutki,

ale wielkie, dobre serce.


Co tam skarby oraz trolle!

Innym by się pomagało

zaspokoić głód, potrzeby

i serce by wytrzymało.


A organizm taki duży.

Serce słabnie, nadmiar spala,

bo możliwości na życie

takie w sam raz dla krasnala!


Halina Gąsiorek-Gacek

sobota, 23 października 2021

Do sąsiada

Witam sąsiada! Jak płynie życie?

Ostatnio nawet dnia nie chwalicie.

 

Niemiła Wam też wieczorna pora?

Bo nie chwalicie, także wieczora.

 

I odwracacie sąsiedzkie oczy,

aby nie życzyć ni dobrej nocy.

 

A kiedy sąsiad ogródek orze,

skąpicie nawet słowa: Szczęść Boże!

 

Może to racja. Nie chcesz kłopotów,

ogranicz kontakt tylko do płotu.


Rzecz, kiedy sąsiad Boga pochwali,

z tego powodu płot się nie zwali.


Sąsiad też człowiek, zwłaszcza gdy w biedzie,

wtedy przypomni i o sąsiedzie.


Halina Gąsiorek-Gacek

piątek, 22 października 2021

Nigdy i za nic

Zaczepiła baba wdowca.

Po co? Licho wie.

I radziła gdzie iść warto 

gdyby, a gdzie nie.


Prawda na wierzch jak oliwa

wypływa. A olej?

Wdowiec przysiągł za nic w swicie

nie poszedłby do niej!


Halina Gąsiorek-Gacek

środa, 20 października 2021

Do Matuli

 Chcesz Mateczko, by Twe dziecko

nie musiało robić?

Opraw w ramki i na ścianę,

będzie pokój zdobić.


Z czasem i tak się zmarnuje

z prostego powodu,

bo jak mama z sił opadnie,

dziecko umrze z głodu.


Nie chcesz Matko swego dziecka

stracić i zmarnować,

nauczże go prace kochać,

a ludzi szanować.


Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 19 października 2021

Serce klauna

Śmiej się pajacu i połykaj łzy!

Klaun przecież płakać nie może.


Zdław w gardle jęk, zawodu krzyk!

Czy tego chciałeś? Panie Boże!


Uratuj strzępy serca klauna,

bo rosną rana na ranie.


Jak długo zechcesz śmiać się będzie,

tylko go nie opuszczaj, Panie !


Halina Gąsiorek-Gacek

Szczęscia chwila

 Gdy zatęsknisz nie żałuj

co być mogło, a nie było,

bo prawdziwe szczęście

jest tylko życia chwilą.


Do której każdy wraca,

bywa czasem skrycie.

Bywa to krótka chwila,

ale na całe życie.


Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 17 października 2021

Niejasny zwrot

 Zwrot czy tytuł: Proszę pani?

A znaczenie słowa?

W naszych czasach używany,

jako forma grzecznościowa.

 

Ale idą nowe czasy 

i znaczenie, własnie.

Z grzeczności sie mówi: Pani.

A do pani : Jaśnie!


Halina Gąsiorek-Gacek


sobota, 16 października 2021

Na układy nie ma rady!

 Kręcą, przykręcają.

Diabełek się cieszy!

Jak przykręcą mocniej,

to duszyczka zgrzeszy!


Gdy od razu nie uleci

w błękitne przestworze

i spróbuje przeżyć,

nie zgrzeszyć nie może!


Choć się nie odważy

nic nikomu wziąć,

nie potrafi kłamać,

ale będzie kląć!


Chętnie by przygrzał

co zacniejsze sadła,

ze cała wina

znów spadnie na diabła!


Halina Gąsiorek-Gacek

piątek, 15 października 2021

Na liszkę

 Każda liszka ogon nosi,

bo to liszki strój.

Nawet jeśli go napuszy,

chwali ogon swój.


Ale wtedy liszce biada,

kiedy zań chwalona.

Co robi stworzenie,

co nie ma ogona?


Nagonka na liszkę.

Niechaj popamięta!

Zniszczymy jej ogon

depcząc jej po pietach.


Nie lubimy liszek

za ogony. Szczerze.

A tak chętnie z ich futer

stawiamy kołnierze.


Halina Gąsiorek-Gacek

czwartek, 14 października 2021

Sznur paciorków

 Dzień za dniem jak koraliki

los na nitkę niże.

Choć nie widać kresu dni,

koniec coraz bliżej.


Różne wzory i kolory

nizanych korali.

Jak oceni pracę Mistrz

zgani czy pochwali?


Czy zachowa sznur paciorków

na chwałę dla siebie

i rozsieje z pyłem gwiazd

na szczęśliwym niebie?


Czy na powrót marnym prochem

rozrzuci na ziemię,

na wiecznie konanie

i na potępienie?


Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 11 października 2021

Taaaaakie szczęście!

Żona winna być jak książka 

w zacnym księgozbiorze.

I mężowi nie powinna

znudzić się nie może.

 

Jak cymelia wyjątkowa

i niesamowita,

z której zawsze coś nowego

dowie się, wyczyta. 


Mąż jak ktoś ceniący sztukę

i dzieła ciekawe,

winien zapewnić jej półkę

godną i oprawę.

 

Cenić, chwalić nią zachwycać ,

jak na dzieła rzadkie

chuchać, dmuchać, nie pożyczać!

Wciąż dbać o okładkę.


Taka para i po latach

budzi podziw nieraz,

kiedy mama jak wolumen,

tato jak mecenas.


Jeszcze większy babcia z dziadkiem.

Twierdzą dzieci, wnuki:

Co gruchają jak gołąbki,

bo mądrzy jak kruki.


Takie życie to poezja!

Możecie mi wierzyć,

której w książkach nie znajdziecie.

Wielkie szczęście przeżyć.


Halina Gąsiorek-Gacek


niedziela, 10 października 2021

Zodiakalna ryba

 Jestem spod znaku Ryby,

los do mnie: Moja rybko,

chcesz złota być, to bądź,

lecz łuskę nie tak szybko!


W żadnym oceanie

życia się nie liczę.

Nie mam złotej łuski,

dwa, nie spełniam zyczeń.


Trzy, jestem jak ciernik,

nie ma co się głowić,

malutka, skromniutka.

Takich się nie łowi!


Halina Gąsiorek-Gacek

Fraszka z plusami

 Nasza władza ciut przesadza.

Same plusy. To się zgadza.

Tu plus, tam plus ludzi mami.

Tak stawiają sobie sami.


Halina Gąsiorek-Gacek

sobota, 9 października 2021

Słodka babka

Poszła babka przed śniadaniem

do ośrodka na badanie.

 

Okazało się w ośrodku,

że ma dużo cukru w środku!

 

Słodka babka, fakt człowieku,

męski specjał! Lecz w tym wieku?

 

Owszem słodka! Heca hecą

roje os, pszczół za nią lecą. 


Na widok szerszeni, fakt,

każdy by ze strachu zbladł!


Zbladła babka. Nikt nie przeczy.

Sama ziołami się leczy.


Pije dużo! To nie dziwy.

Sok z ogórka i z pokrzywy.


Halina Gąsiorek-Gacek

 

 

piątek, 8 października 2021

A mnie wystarczy

 A mnie wystarczy i nie chcę więcej.

Na wielkim świecie maleńkie miejsce,

w którym żyć można spokojnie wierzyć,

ze moje miejsce mnie się należy.

I jeszcze spotkać życzliwe serce.

To mi wystarczy. I nie chcę więcej!


Halina Gąsiorek-Gacek

czwartek, 7 października 2021

Moja klatka

 Moja klatka niewidoczna

zwykłym ludzkim wzrokiem.

Nie ma ścian, nie ma drzwi,

nie ma także okien.

 

Nie ma zamków, ani klamek,

ani podłóg, ni sufitu .

Tylko ma widok na dno

i wolność uszzczytu.


Loty dawno połamane.

W górę nie ulecę.

Zewsząd pomoc pcha na dno,

a ja staczać nie chcę.


Tak poddana innych woli.

Co mi wolno? Skrycie

marzę sobie i usycham

z tęsknoty za życiem.


Czasem wymknie mi się słowo.

Brzmi jak skargi zdanie.

Coraz ciaśniej mi w tej klatce.

Czyżbym rosła? Panie! 


Halina Gąsiorek-Gacek



środa, 6 października 2021

Przemijanie

Co zostanie po mnie jeszcze

oprócz zapomnienia?

Trwałe ślady ostrzem dłuta 

wyryte w kamieniach.

 

Były zimne wszystkie twarde.

Głaz niejeden z wielu

kusił kształtem, pięknie dzwonił,

lecz nie miał poleru.


A ja chciałam wyryć na nich

słowa najpiekniejsze.

Cóż, gdy łatwiej wzruszyć kamień

dłutem, niźli wierszem.


Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 5 października 2021

Niby ryba

 Mnie dotknąć nie warto, ni pytać, ni gdybać,

bo jestem milcząca, zimna niby ryba.


Ani mnie na twister, tłustego robaczka,

ani na błysk złowić, ani do kasaczka.


Ani mnie w akwarium umieścić za szybką.

Nie jestem welonką, ani złotą rybką.


Ani mnie na obiad, kolacje śniadania,

bo jestem niestrawna, coś niby pirania.


Rozbiorę Cie śmiałku aż do samych kości!

Albo stanę w gardle, chociaż nie mam ości.


Żyję jak sum na dnie, chociaż nie mam wąsów.

Jeśli mnie ktoś dotknie, nie oszczędzę  wstrząsu!


I nie jestem drętwą, ni mątwą, a sepię

zostawiam za sobą. Omijać mnie lepiej!


Kogo i dlaczego, spod jakiego znaku,

przed czym chciała ostrzec, ryba znak zodiaku?


Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 4 października 2021

Trudna prawda

 Ach te baby! Feministki

nie chcą Panie z nieba manny.

Wszystko robić chcą być wszyskim

i ciągnie je do sutanny!


Nie wiem czego im brakuje?

Wybacz, ze pytanie zadam:

Do cnót pociąg każdy czuje.

Kto zawinił czart czy Adam?


Że wśród zacności rozkwitu,

kiedy Ewa chce być pierwsza,

nie ciągnie jej do habitu?

Trudna prawda. Koniec wiersza.


Halina Gąsiorek-Gacek

Na krzyk

Leć z nami! Wabiły

gęś domową dzikie,

nim ku ciepłym krajom

odleciały z krzykiem.

 

Nie dla mnie wojaże,

upadki i wzloty,

bo mi dobrzy ludzie

podcinają loty. 


Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 3 października 2021

Nie uciekaj!

 Nie uciekniesz przed swym losem,

ani przeznaczeniem,

jeśli Panu spodobało

zmiażdżyć Cię cierpieniem.


Nie uciekniesz przed miłością,

serca nie powstrzymasz.

Niezależnie celnie trafia

strzała Kupidyna.


Nie uciekniesz przed wspomnieniem,

bo pamięć zawzięta.

Najdłużej przypomina to,

czego się nie chce pamiętać.


Nie uciekniesz przed sumieniem,

jeśli Twoja wina.

Gryźć Cię będzie swym wyrzutem

i błąd przypominać.


Nie uciekniesz przed cierpieniem.

Rana nie pozwoli.

Choćbyś wyjął cierń i zniszczył

nawet blizna po nim boli.


A przed ludzką złośliwością

nigdzie się nie schowasz.

Nie dosięgną Cię kamienie,

to dolecą słowa.


Jeśli Pan Bóg Cię obdarzył

trudną losu kartą,

żyj uczciwie, może wygrasz,

uciekać nie warto!


Halina Gąsiorek-Gacek

sobota, 2 października 2021

Mysz i ser

Jestem szara, jak mysz polna.

Badylarka żyje wolna.

A ja niby mysz domowa,

nie mam kąta, by się schować.

 

Los czarodziej, jak kot bury

nie pozwala mi wyjść z dziury.

Nie cierpi mnie bez dwóch zdań,

jak większość znajomych pań.

 

Za co więzi? Nie wiem. Szczerze.

Chyba,ze za dziury w serze.

 Ja ser kocham z powodów trzech:

Jest pyszny, zdrowy i wzbudza śmiech!

 

Halina Gąsiorek-Gacek

 

piątek, 1 października 2021

Ćwir! I frrrr

Szary ptaszek co dzień z rana

wdzięcznie ćwierkał, chwaląc Pana!

 

W prostych hymnach uwielbienia

chwalił też Jego stworzenia.

 

Zamiast hołdów i laurek 

rozdmuchiwał puszek piórek.


A gołębiom zmywał głowę,

że nie wszystkie z nich pocztowe.


Prosty śpiew i pawie wzruszył,

bo rozbawił nieźle uszy.


Lecz w ogrodzie szlachetności

nie ma miejsca dla szarości.


Kto by tam ćwierkania słuchał,

gdzie się skrzeczy albo grucha.


Szydzą ptaszę, prosto gada,

a złote ziarna podkrada.


Szare piórka, mała główka.

Skąd mądrości w prostych słówkach?


Stroszą pióra, pozy robią,

straszą nawet, że zadziobią.


Szary ptaszek na obronę,

że ma dusze jak skowronek.


A to dar od Pana świata,

co pozwala wyżej wzlatać.


Halina Gąsiorek-Gacek

czwartek, 30 września 2021

Rechotka i kum

 Mała Rechotka zielona jak liść.

Czy spadła z deszczem? Nikt nie wie do dziś.


Żabka Rzekotka rechotką dobrą.

Stanąwszy oko w oko z kobrą.


Kobra ofiarę przyciąga wzrokiem.

Żabka się broni. I tak ją połknie.


Rechotka prosi: Kum, dajże szansę.

Pożyjmy sobie, ale z dystansem.


Ty nie wytężaj zbyt mocno oka,

a ja z dystansu będę rechotać.


Kobra sykneła: Gadem nie głazem!

Ulitowała się nad płazem.


I czy jej kąska nie było żal?

Popełzła sobie gdzieś w siną dal.


Wdzięczna Rechotka przez dni i noce:

Kobra jest dobra i kum! Rechoce.


Słysząc Rechotkę nie wierzcie jeszcze.

Pytajcie żab. Spadają z deszczem?


Halina Gąsiorek-Gacek

środa, 29 września 2021

Ryba z rakiem

 Gdzieś w zatrutej, mętnej wodzie

żyła sobie ryba z rakiem.

Uparcie pływała co dzień

powtarzając: Figa z makiem!

 

Kiedy rak zastawiał kleszcze,

żeby rybę złapać w nie

powtarzała:Proszę, jeszcze,

jeszcze naostrzone źle.

 

Wycofywał się raczysko 

i przez wiele, wiele dni,

ostrzył kleszcze, to nie wszysko,

mocno ostrzy je do dziś.


Jesli nikt nie jest złośliwy,

można się dogadać przecież,

Z rybą dialog niemożliwy,

to największy milczek w świecie.


Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 28 września 2021

Na muchę

 Spójrz, Janko mucha przez wszystkie dni

beztrosko brzęczy, na wszystko pstrzy!


Najwyższy pułap bez trudu, znoju

równo na dworze, czy w pokoju.


Osiąga, lata gdzie chce, tam siada

i nigdy za nic nie odpowiada!


Prawda to stara, z nie nowa,

prym wiedzie plujka i domowa.


Mucha to owad. Człowiek nie kiep.

Lecz nie pomogą packa i lep.


Ani Muchozol w aerozolu.

Wytępisz w domu, przeżyje w polu.


I jak nijako muchę docenić,

tak trudno znieść, nijak wyplenić!


Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 27 września 2021

Sas i pas

 Wspominamy czasy, te za króla Sasa,

bo te nasze czasy też dotyczą pasa.


Jedni sobie żyją, jak za tamtych czasów,

innym zalecają przyciąganie pasów.


Ale co sie stanie, jak zabraknie dziurek

i przyjdzie nam pasy zamienić na sznurek?


Ten co nie zapomni historii o Sasie,

daj Boże, by sznurek wiązał tylko w pasie!


Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 26 września 2021

Muł i osioł

 Ganił osioł muła, że nie tęgi w uszach!

Gdy usłyszy: Wio! To od razu rusza.


Siła, karność konia i sylwetka rosła,

ale muł powinien mieć co nieco z osła.


I nuż muła szkolić w tajnikach, sekretach,

jak wykiwać pana, furmana, stangreta.


Choćby pan osła ciągnął za uszy,

jak się osioł uprze, to z miejsca nie ruszy.


Póki nie dostanie owsa albo siana,

póty demokracją silniejszy od pana!


Muł uwierzył w racje oraz ośle słowa,

postanowił własne prawo wypróbować.


Nazajutrz nie ruszył i stępa na raty,

aż od woźnicy dostał tęgie baty!


Poczuł smak głupoty, która go poniosła

i zrozumiał, że głupszy ten, kto słucha osła!


Gdy głupota wierzchem, galopem lub cwałem,

jak w bajce, tak w życiu kończy się morałem.


Halina Gąsiorek-Gacek

sobota, 25 września 2021

Lisica i grona

Raz lisica głodem próżności wiedziona,

chciała zerwać słodkiej winorośli grona. 


Rosły za wysoko,. Gdy się nie udało,

stwierdziła: Nie warto! Cierpkie i za mało!


Ludzie w  życiu grają taka samą kartą.

Gdy im coś nie wyjdzie, twierdzą, że nie warto!


Sami nie potrafią, a innych zdolności

oceniają często,ze są bez wartosci.


Halina Gąsiorek-Gacek

piątek, 24 września 2021

Tygrys i tygrysica

 Pytał tygrys tygrysicy,

czemu wabi go i ryczy?

 

Tygrysica rzekła: Kotku, 

prawda zawsze leży w środku.


W tym tkwi siła przyciągania

co i kusi i zabrania!


Halina Gąsiorek-Gacek

czwartek, 23 września 2021

Bajka turystzczna

 Raz turysta wracał wieczorem nie nocą,

zmęczony przystanął, by trochę odpocząć.


Zaraz stróż nie anioł, skądś się napatoczył

i dawaj na bacę, że ze szlaku zboczył!


Dał nie dał mandatu? Głośno trąbił z łaską,

że złapał na boku, w lesie kogoś z laską!


Miast zbójom poświęcić trochę więcej troski,

zaczepiać niewinnych z tej samiutkiej wioski!


Jedni mówią prawda, Inni, że to plotka.

A ja, nie wiadomo kto i kogo spotkał?


Prawda za głupotę, najwięcej się płaci,

a diabeł przybiera różniste postaci.!


Halina Gąsiorek-Gacek

środa, 22 września 2021

Ptaszek, kot i lis

Leci ptaszek i niechcąco

potrzeba, nie psota,

spada na ziemię co nieco,

bywa,że na kota.

 

Spojrzał w górę kot niecnota,

ptaszek marnocina,

schował się, gdzie pełna micha

do domu, bo zima.

 

Widząc kota biedny ptaszek

zaraz pełny strachu,

by odpocząć choć na chwilę

nie przysiadł na dachu.

 

Głodno, chłodno, jak to zimą,

ptaszyna osłabła,

miała szczęście, bo spadając

spadła w ciepłe bagna.

 

Ogrzał się ptaszek, nie zamarzł,

gdy poczuł weselej,

zaczął radośnie i głośno

wyśpiewywać trele.

 

Długo cieszyć się nie zdązył,

że piękny ten świat,

bo go z bagna lis, co krążył

wyciągnął i zjadł.


Jaki morał z bajki płynie?

A może i parę:

Jak Ci dobrze, to siedź cicho

i ciesz się z umiarem!


Że nie każdy kto na głowę

narobi, to wróg

i nie każdy mści się za to,

nawet gdyby mógł.


Każde bagno, jak to bagno

wszakże wciągnąć może

i pogrzebać wiecznie na dnie.

Nie daj, Panie Boże!


W życiu w najtrudniejszych chwilach

cud się zdarza czasem,

a kto z bagna Cię wyciągnie

nie każdy przyjaciel.


Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 21 września 2021

Na pchełkę

 Skoczny insekt z pancerzykiem,

co gnębi psi świat,

krew wysysa i swędzący

pozostawia ślad.


Podskakuje i się chwali,

że przewagę ma:

Nic wysoko nie potrafi

tak skakać jak pchła!


Empirycznie dowiedziono,

że potrafi skakać

i kto łapał, ten ma rację,

że pchłę trudno złapać.


Trudne, lecz nie niemozliwe,

gdy pchełka złapana,

rozgniata się jej pancerzyk

i zostaje plama.


Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 20 września 2021

Na zazdrość

 Zazdroszczą ludzie: Skąd na to bierze?

Pieszy rowerzyście, że na rowerze.

A rowerzysta, oczywiście

nie tylko kasku motocykliście.

Motocyklista kierowcy grata.

Ten ze Syrenki, temu co z Fiata.

Właściciel Fiata, tez zerka zezem

na mknących Ładą lub Polonezem.

Gość z Poloneza, też ma ochotę

na Mercedesa albo Toyotę.

Nie ominęła też gorzka kropla

i Senatora, starego Opla...


Wszystkiemu winna zachodnia moda,

jednemu żal, drugiego szkoda!

W tym żalu tkwi zazdrość i błąd,

bo wiedzą, a pytają: Skąd?

 

A zawiść płynie z niezrozumienia.

Ludzie nie mogą pojąć tego,

że Pan Bóg stworzył świat dla wszystkich,

ale nie wszystko dla każdego! 


Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 19 września 2021

Jak sie baba powiesiła?

Jak ci źle jest, to się powieś!

Radził babie chłop. To obwieś!

 

Czart wie, na co chłop miał chętkę..

W mig zrobiła baba pętlę.


Bez namysłu. w jednej chwili,

powiesiła się na szyi.


I miast zaraz przestać dyszeć,

pyta chłopa: Dobrze wiszę?


Fik! Mik! Nogami na puentę.

bo wszystko inne zajęte.


Halina Gąsiorek-Gacek

sobota, 18 września 2021

Cichutko, ze smutkiem

Mieli własny dom z ogródkiem, lecz zrobili błąd.

Zapisali latorośli, teraz mają kąt. 


W całym domu tylko kąt i w dodatku ciasny,

ale teraz nawet on nie jest już ich własny.


Gdyby sobie wtedy poszli, gdy dom zapisali,

byłoby wszystko w porządku, a oni zostali.


Nic nie mogą ojce zrobić i niczego chcieć,

bo sie zmienił akt własności i domowy cieć!


Cicho stąpać, cicho siedzieć, jak pod miotłą mysz.

Nawet głośniej coś powiedzieć, bo będzie: A kysz!


A latorośl dużo większa, niźli przedtem była,

więc się kurczą, żeby czasem ich nie wyrzuciła.


Z takim trudem, wyrzeczeniem budowali dom,

a teraz się boją, że usłyszą: Won!


Gdy są sami, wspominają cichutko ze smutkiem

czasy, kiedy mieli własny dom z ogródkiem...


Halina Gąsiorek-Gacek

piątek, 17 września 2021

Pieśń o wolności

 Oj, marzniesz ptaszyno,

gdy zima i pościsz.

Mnie za szybą ciepło.

Ty mi nie zazdrościsz.


Ja chłodu nie cierpię

i z głodu nie poszczę.

Żal Ciebie i wstyd mi,

ja ptakom zazdroszczę.


Że za rzucane

okruchy możności,

tak pięknie potrafią

śpiewać o wolności.


Że na bożym świecie

i z pomocą Boga

nic nie jest straszne,

głód, chłód, żadna trwoga.


Halina Gąsiorek-Gacek

czwartek, 16 września 2021

Co to znaczy trzymać?

 Co to znaczy tzrymać?

Można coś lub z kimś

Lub kogoś przytrzymać,

zatrzymać...Rzecz w tym...


Gdyby dociekliwiej

do problemu podejść,

za co warto chwycić,

żeby nie chciał odejść?


Fe! Za skojarzenia.

Śmiejącym się w głos

Podpowiem: Za serce!

Nie warto za nos...


Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 14 września 2021

Ach, te baby!

 Ach, te baby! Słychać wszędzie.

Na ich widok cieknie ślinka.

Każda baba niebo w gębie.

Dla nikogo nie nowinka.


Ach te baby! Pudrowane,

białe, żółte, kakaowe,

jak pączuszki wyruszane.

Dla nich warto stracić głowę.


Ach, te bay! To delicje!

Raz skosztować, Wziąć do buzi,

choć kawałek. Całe życie

taki specjał się nie znudzi.


Ach, te baby! Serce kwili,

śpiewa męskie plemię całe

i za babę w każdej chwili

odda wszystko. I gorzałę!


Czas najwyższy za te achy

panom niespodziankę sprawić,

dogodzić i na stół w święta

taka babę im postawić.


Tudzież posłać na paradę

i nikogo nie wyłączać!

Wzdychającym pulchną babę

pod choinkę, na zajączka!


Tylko babę godną przodków,

muślinową, czyli naj!

Okrągluśką z dziurką w środku

i z dwudziestu czterech jaj!


Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 13 września 2021

Kto gdzie rządzi?

 Kto, gdzie rządzi, a kto tupie?

Wreszcie wyszło z worka szydło!

Diabeł baby się nie boi.

Co kropidło, to kropidło?


Fakt, że diabeł miał powody,

żeby baba mu obrzydła,

ale tak się baby bał,

jak dziś boi się kropidła.


Bo nieważne, kto gdzie tupie,

ważne by doszło do zgody.

A kto rządzi, czart wie bo

boi się święconej wody!


Halina Gąsiorek-Gacek

Gołym okiem

Kto gdzie rządzi, chłop czy baba?

Niepotrzebne szkiełko, lupa.

Dobrze widać w dzień czy w noc.

Chłop, a chłopem babska moc.

 

Halina Gąsiorek-Gacek

sobota, 11 września 2021

Na łące

Z tych babek

nikt się nie natrząsa,

ze ta szeroka w liściach,

ta wąska. 


Mówił do groszka

wiosną bodziszek.

Zgodził się krwiściąg,

goździk i mniszek.


Prawda, orzekła

cała murawa:

złocień i rajgras,

brzanka, pępawa.


Tak rozprawiała

nim noc zapadła,

roślinność

lubiąca mokradła.


Halina Gąsiorek-Gacek

Polak skromny

 Kto Ty jestes? Polak mały.

Wiersz ten każdy umie.

Dziecko z dumą go powtarza,

chociaż nie rozumie.

 

I po latach wciąż pamięta 

ten wierszyk wspaniały.

Syn zapyta: Kto Ty jesteś?

Powie: Polak mały.


Wtedy dziecko się rozpłacze.

Na pewno oburzy:

Czemu mówisz żeś jest mały,

jakżeś taki duży?


I tu duży mały Polak

ma problem ogromny!

Jak nie chwaląc się, tłumaczyć

dziecku,ze jest skromny.


Halina Gasiorek-Gacek


piątek, 10 września 2021

Przykra prawda

 Pan policjant nie pozwili

pić i podskakiwać pchle.

Prędzej prokurator, pluskwa,

przesłuchanie...Prawo prze...


Procedura procederu

przedziwnego precedensu.

Potem proces personalny,

a pchle przejdzie do procesu.


Halina Gąsiorek-Gacek

Pugilares

 Gdy ktoś, mówiąc,że zapłaci,

po kieszeni klepie,

a nie dzwoni, to z transakcji

zrezygnować lepiej.


Bo nie widać, czy pulares

pusty czy wypchany?

Ale widać,ze właściciel

jest źle wychowany!


Halina Gąsiorek-Gacek

czwartek, 9 września 2021

Jeden, Eden i ciotka

 Ktoś powie: Kochana ciotka.

Przekręci ktoś: Ciotka Klotka.!

Powtórzy widziała na wczasach...

I tak się rodzi plotka!


Ktoś zgorszy się, zęby poszczerzy.

A prawda, nie każdy uwierzy,

że ciotka nie była na wczasch

i nie wie, gdzie Eden leży!

 

Halina Gąsiorek-Gacek


środa, 8 września 2021

Odzwierzęce epitety

 Mój kotku! To brzmi ładnie.

Konsternacja, O, zgrozo!

Gdy słyszysz do kobiety:

Ty krowo lub głupia kozo!


Ty świnio! Jeszcze częściej.

Nie brak złośliwych przytyków,

do chłopca lub do mężczyzny:

Ty stary capie! Ty byku!


A co jest najsmutniejsze,

że w domu oraz w szkole

do dziecka ktoś się zwraca:

Ty ośle, cielę czy wole!


Ciekawe ile byłoby

ryku, kwiku i beku,

gdyby tak zwierz do zwierzecia

powiedział: Ty człowieku?!


Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 7 września 2021

Uczeń i mistrz

 Ganił uczeń samouka:

bez dyplomu, to nie sztuka.


Na co mistrz przyznaje z żalem:

Ty masz chęci, a on talent.


Godna mistrz to nauka.

Umieć chwalić, to tez sztuka.


Halina Gąsiorek-Gacek

Wiwisekcja

 Kto to widział! Kto to słyszał!

Ludzi gorszyć i obrażać!

W zacnym wieku pisać wiersze.

Tak bezwstydnie się obnażać!


Co się myśli i co czuje,

a co nie pojmując sądzi?

Kto to widział! Kto to słyszał!

Kto powinien, a kto rządzi?


Kto wychylił się? Kto widział?

I kto słyszał,żeby w grupie,

krocząc po uczuć kobiercu

mieć bliźniego swego w sercu?!


Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 6 września 2021

Biała kawa

Lubię kawę ze śmietaną.

Co za raj dla środka!

Ale tylko pod warunkiem,

że śmietana słodka.

 

Sama kawa strasznie gorzka

i czarna, rzecz jasna.

Nie podniesie smaku cukier,

gdy śmietana kwaśna.

 

A kto twierdzi,że śmietana

oraz słodycz szkodzą z wiekiem,

niech się raczy, delektuje

pijąc kawę z mlekiem.


Halina Gąsiorek-Gacek

Wyznanie bankruta

 Jesteś w każdej mojej myśli,

w każdej chwili mego życia.

Jest to czek na wielkie szczęście,

ale bez pokrycia.


Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 5 września 2021

Wiem, że jesteś!

 Jesteś moim szczęściem,

które wciąż się śni,

szansą i nadzieją

na szczęśliwsze dni.


Jesteś ciepłym gestem,

okruchem radości,

wiernym przyjacielem

w smutku, w samotności.


Jesteś serca drżeniem,

błogim duszy śpiewem.

A czym ja dla Ciebie?

Myślę, ale nie wiem.


Jesteś niepokojem,

serca łzą jesienną.

Chociaż Cię nie widzę,

wiem, że jesteś ze mną.


Halina Gąsiorek-Gacek

sobota, 4 września 2021

Zapamiętaj!

Zapamiętaj mnie maliną

coś zerwać nie dążył !

Rumianą i pełną soku,

nim ją robak zdrążył.


Zapamiętaj mnie pokrzywą!

Pokrzywa nie szalej,

poparzyła aż do bólu,

żebyś nie szedł dalej.


Rosochatą wierzbą

zapamiętaj mnie!

Pochyloną na rozstajach

z popękanym pniem.


Halina Gąsiorek-Gacek

piątek, 3 września 2021

Tu na ziemi

Poprószyło życie głowę 

jak zagajnik śniegiem zima.

Wzbogaciło, lecz nikt nie wie

czy to srebro czy platyna?


Zrysowało twarz jak broną

dobry rolnik orze ziemię.

Lecz nikt nie wie, co wyryło

ślady, szczęście czy cierpienie?


Dwa ogniska ludzkiej duszy

za mgłą głęboko zapadłe,

Też niepewne, czy choć zechcesz

przejrzeć się w takim zwierciadle?


Panie, który wszystko wiesz,

nim śmierć zerwie ziemski wątek,

tu na ziemi nie wie nikt

jaki koniec, a początek?


Halina Gąsiorek-Gacek

Pomyśl i żyj!

 Cierpisz, bo boli

coś lub czegoś brak?

Który najpiękniej,

komu śpiewa ptak?


Bywa, ktoś zranił

słowem, kamieniem.

Uspokój serce,

ucisz sumienie!


Po ciemnej nocy

dzień blaskiem wita.

Kaktus ma kolce,

a tez zakwita.


Halina Gąsiorek-Gacek

środa, 1 września 2021

Potęga miłości

 Niepotrzebne im słowa,

gdy każde spojrzenie,

nawet ruch najmniejszy

zdradza serca drżenie.


Dusze się im wyrywają

we wzajemnej obecnośi

i płoną jak pochodnie

blaskiem i ogniem miłości.


Taka z nich emanuje

uczucia potęga,

zda się szczęście raju

boskiego dosięga.


Skąd w ich oczach smutek zatem

z cierpieniem splątany?

Bo to dla nich próba.

Owoc zakazany.


Halina Gąsiorek-Gacek

Na psa urok!

 Nie rzucę kością i nie pogłaszcze,

choć tak ujadasz na nas.

Nie powiem nawet, szczekasz jak pies,

bo dla psa byłby to mezalians.


Halina Gąsiorek-Gacek

Uwaga!

Raki czytaj tak i wspak.

Raki

 Potęga miłości nie pieniądz rządzi światem,

sięga do serca nie do kieszeni kto bratem.


Halina Gąsiorek-Gacek

Raki

 Kobieto skarbem nie puchem Cę mienili.

W święto szlachetność nie marność Twą cenili.

Że znieśli w dwójnasób nam nie im żałować.

Najlepsi nie lada przestali świętować.


Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 31 sierpnia 2021

Tik-tak

 Pusto i cicho.

To nieprawda.

Pełno wkoło różnych przedmiotów.

I zegara gra

symfonię czasu,

przemijania.

W takcie na dwa.


Tik-tak, tik-tak.

To dwa głosy.

Nie, ja ich przecież nie słyszę.

Jakaś melodia 

coraz bardziej cichnie

skomponowana

przez serca dwa.


Ty, ja czy ja, Ty?

Bo słowa my

nigdy nie było.

Ktoś się obudził.

Gorzka rzeczywistość.

Marzenia i realizm

różne słowa dwa.


Halina Gąsiorek-Gacek

Za późno!

 Policz te chwile tylko szczęśliwe.

Czy mało czy dużo ich było?

I spróbuj w tym wszystkim odnaleźć

naszą przegraną miłość.


Nie dziw się, że tak ja określam,

bo przecież na pewno była.

Mała czy duża, nieważne.

Po drodze gdzieś się zgubiła.


Trudno określić kiedy,

na którym życia zakręcie?

Razem z tą naszą miłością

prysnęło także szczęście.


Nie próbuj ich szukać, bo po co?

Po to by zacząć od nowa?

Szukając znajdziesz tylko

nic nie znaczące już słowa.


A my nie potrafimy

przywrócić znaczeń tym słowom.

Za wcześnie przeceniliśmy

największą wartość życiową.


Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 30 sierpnia 2021

Skurcze i roz-kurcze

 Serce to strasznie figlarny mięsień,

który o każdej życia porze

kurczy się, z byle powodu trzęsie,

czasem rozkurczyć się nie może.


Niesamowity uścisk w piersi.

Boli, nieważne czego się chce,

ani się ruszyć, ani powiercić,

jedynie czekać, puści czy nie?


Jeśli ustąpi, to chwała Bogu.

I do lekarza najwyższy czas!

Bo nie wiadomo, kiedy nastąpi

i czy też puści kolejny raz!?


Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 29 sierpnia 2021

Skurcze i roz-kurcze

Serce to strasznie figlarny miesień,

który o każdej życia porze 

kurczy i się, z byle powodu trzęsie,

czasem rozkurczyć się nie może.


Niesamowity uścisk w piersi.

Boli, nieważne czego się chce.

Ani się ruszyć, ani powiercić

jedynie czekać puści czy nie?


Jeśli ustąpi, to chwała Bogu.

I do lekarza, najwyższy czas!

Bo nie wiadomo, kiedy nastąpi

i czy tez puści kolejny raz?!


Halina Gąsiorek-Gacek

Serce i kołacz

 Ucisz się serce moje!

I oszczędź niepokoi.

Ty kwilisz, drżysz i pękasz,

a mnie to wszystko boli.


Ucisz się serce moje!

Czas wziąć się do porządków.

Ty zawsze robisz co chcesz,

mnie każesz słuchać rozsądku.


Ucisz się serce moje!

Czas wziąć sią do obrony.

I kołacz, nie wszystko na świiecie

zależy od mamony!

 

Halina Gąsiorek-Gacek



sobota, 28 sierpnia 2021

Na każde serca bicie

 Gdy serce bije na radość, miłość

wszystko piękniejsze, jawa i sny.

I nic już nie jest takie jak było,

w chwili, gdy oczy wypełnią łzy.

 

Bywa, skończyło się coś zraniło

albo odchodzi w bezkresną dal.

I nic już nie jest takie, jak było,

gdy serce bije na wielki żal.

 

Eksplozje uczuć, nie serca wina,

że nieraz musi zmieniać rytm.

Ważne, by każde bicie przetrzymać,

a sercu za nic nie było wstyd.

 

Halina Gąsiorek-Gacek


piątek, 27 sierpnia 2021

Serce jak mozaika

Jakże mi wierzyć w niebo pogodne?

Kochać Cie godnie, czyli sercem całym? 

Rozmieniłam je Panie na drobne

i rozdałam po kawałku małym.


Ile z nich jeszcze czuje i bije,

ile z nich trafiło na rozdroże

i przepadło bez wieści, nie żyje?

Wiesz, jak brak mi ich Panie Boże!


Wiem, niedługo mi przyjdzie umierać.

Słabnie wszystko, nie tylko ręce.

Czy potrafię je wszystkie pozbierać,

jak mozaikę ułożyć z nich serce?


Tak, by mogło się Panie podobać

i miłości Twej stało się godne,

choć kawałkiem na życia drogach

zasłużyło na niebo pogodne.


Halina Gąsiorek-Gacek

czwartek, 26 sierpnia 2021

Szanujmy serca!

 Szanujmy serca wielkie i proste,

te szczerozłote i kryształowe,

ale najbardziej szanujmy własne,

by było dobre i silne, zdrowe.


Serce dla wszystkich sługą i panem

i przyjacielem, co nie zawodzi,

bezcennym skarbem, darem, organem,

póki mu człowiek sam nie zaszkodzi.


Potęgą uczuć, a zwłaszcza złości,

pracą nad siły, potyczką z losem,

niestrawnościami tłuszczów, słodkości

lub alkoholem i papierosem.


Kawą po nocy nieprzespanej,

głębią próżności: solą i pieprzem.

Wszystkim, co kłuje i łzawi oczy,

a co wydaje sie być najlepsze.


Bo sercu szkodzi w nadmiarze wszystko.

To szczera prawda, nie żart, nie kawał.

Czy robotnikiem jest czy artystą

tak twierdzi każdy, kto przeżył zawał.


O śmierć się otarł i od tej pory

życie dla niego najwięcej znaczy

Niczym mu złoto, sława, amory,

wsłuchany w serce, wie sercem patrzy.


Jak człowiek żyje, tak serce bije!

Dopóki czuje, żyje na pewno.

Szanujmy serca swoje i czyje,

bo każdy człowiek ma tylko jedno!


Halina Gąsiorek-Gacek

środa, 25 sierpnia 2021

Serce i ręce

 Chciałam dać ludziom wszystko:

siły, zdolności i serce...

A wszyscy brali najchętniej

to, co dawały ręce.


Gdy złożą się raz ostatni,

by wielbić Cię wiecznie Panie,

dziękuję Boże za wszystko,

ale najmocniej za nie.


Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 23 sierpnia 2021

Dzięki, o Panie!

 Dziękujemy Panie Boże

za ojcowskie dary,

które na świecie nie mają

ni ceny, ni miary.


Za prawdę, co się nie kończy

i nikt nie wie, gdzie zaczyna.

Za wiarę, najcenniejszy

przymiot chrześcijanina.


Za znamię Chrztu Świętego,

co czyni dzieckiem bożym.

Za Najświętszy Sakrament,

w którym łaski mnożysz.


Za dary Ducha Świetego,

cnoty i talenty...

I za wszystko, co sprawia,

że człowiek może być święty.


Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 22 sierpnia 2021

Dieta cud z cyklu Staś i Haluś

Powiedz Haluś, czy możliwe,

że samo wąchanie,

to najskuteczniejszy sposób

jest na odchudzanie?

 

Widzisz Stasiu, jak możliwe

z tych samych powodów,

jedni muszą się odchudzać,

innych skręca z głodu.

Tak możliwe, zapach syci

i hamuje głód.

Jesli prawda, to dla wszystkich

jest to dieta cud!


Halina Gąsiorek-Gacek

czwartek, 19 sierpnia 2021

Oj, maluśki, maluśki!

Oj, maluśki, maluśki! Na ziemi

wszystkie dzieci nasze.

Tylko wybranym łakocie,

innym ledwo kaszę.

 

Oj, maluśki, maluśki! Na ziemi

czy dorosną nasze? 

A jeżeli jakie im

przyjdzie spełnić czasze? 


Oj, maluśki, maluśki! Na ziemi

matki dzieci proszą:

Daj spróbować smaku win

wpierw winnym smakoszom!


Oj, maluśki, maluśki! Na ziemi

Twojej nauki trzeba,

bo te wielkie zapomniały

jak trafić do nieba.


Halina Gąsiorek-Gacek

Na krzyk!

Leć z nami, wabiły

gęś domową dzikie,

nim ku ciepłym krajom

odleciały z krzykiem.

 

Nie dla mnie wojaże.

Nie dla mnie i wzloty,

bo mi dobrzy ludzie

podcinają loty.


Halina Gąsiorek-Gacek

Królowo Matko!

 Matko Najświętsza,

największa z dam

oraz najczulsza

ze wszystkich mam.


Daj matkom siłę

na ziemskie dni,

żeby kochały

dzieci jak Ty!


I nim się znajdą

z Tobą i w niebie

wciąż brały przykład

Mateczko z Ciebie!


Halina Gąsiorek-Gacek

środa, 18 sierpnia 2021

Niekończąca sie melodia

Bo mama zrobi wszystko dla swych dzieci.

Za to dla mamy słoneczko świeci.

I szemrze strumyk i szumią drzewa.

Wiatr w nich o mamie piosenki śpiewa.

O jej troskach i kłopotach, o smuteczkach i radości.

Jest ro pieśń o wielkiej matczynej miłości.

A czasem figlarz usiądzie na płocie

i bezczelnie śpiewa o jej głupocie:


Że mama zrobi wszystko dla swych dzieci.

Za to dla mamy słoneczko świeci.

I szemrze strumyk i.......


Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 9 sierpnia 2021

W starości

 Starość i jej polityka,

tu coś kłuje, tam coś strzyka.


A co doskwiera i boli,

żyć szczęśliwie nie pozwoli.


Nie ta pamięć, nie ten wzrok,

nie ten słuch i nie ten krok.


Halina Gąsiorek-Gacek

Miłość płomienna

Człowiek płonący miłością

płonie jak pochodnia

i rozświetla mroki duszy,

choć nie widać ognia.

 

Człowiek płonący miłością

płonie niby świeca,

do której lecą motyle,

a spłonąć nie heca.

 

Halina Gąsiorek-Gacek

sobota, 7 sierpnia 2021

Wyjątkowy zawrót głowy

 Taka była zakochana,

że aż ze szczęścia pijana.

Kiedy dziś do siebie wraca,

to ma moralnego kaca.

 

Ale na niego, niestety

nie pomoże żaden klin,

nie wywabi plam sumienia,

ani nie ruguje win.

 

Halina Gąsiorek-Gacek


Emeryckie szczęście

Szczęście to, a nie bzdury

dożyć do emerytury.

A jeżeli ona niska,

wtedy całe szczęście pryska. 


Halina Gąsiorek-Gacek

Nigdy, przenigdy

 Nie kuś mnie czarcie!

Daremne próby,

Bo nie przywiodę

duszy do zguby.


Bo chociaż życiem

już się nie cieszę

i jest mi źle,

się nie powieszę.


Ani na szyi

czyjejś, o jej.

Ani tym bardziej

na szyi swojej.


I chociaż bardzo

źle się czuję,

nigdy i za nic

się nie otruję.


Choć kiepsko u mnie

nawet z humorem,

nigdy sobie życia

sama nie odbiorę.


Mówiła pani

zrozpaczona,'

W dwójnasób przez

czarta kuszona.


Halina Gąsiorek-Gacek

czwartek, 5 sierpnia 2021

Osoba pyskata

 Jśsli osoba pyskata,

język lata, jak łopata.


Nie zamykają się usta.

Płynie mowa próżna, pusta.


I o wszystkim i o niczym.

Prawda całkiem się nie liczy.


Osoba mówi bez przerwy.

Denerwuje, rwą się nerwy.


Halina Gąsiorek-Gacek

środa, 4 sierpnia 2021

Ja i muzyka

 Co się stało,

że muzyka

mnie nie cieszy,

nie przenika?


Płynie sobie

obok mnie

i nie wzrusza

wcale, nie.


Płynie obok.

Mąci ciszę.

Nie przeżywam,

chociaż słyszę.


Halina Gąsiorek-Gacek

Pytanie i zadanie

Nurtuje mnie jedno pytanie:

Jakie masz jeszcze dla mnie zadanie?

 

I czy mu sprostam? I czy podołam? 

Czy mi pomoże życia szkoła?


Czy też przekroczy moje siły?

A te się mocno osłabiły.


I jak ocenisz wykonanie?

Czy zdam egzamin mój Boże Panie?


Halina Gąsiorek-Gacek

Pożeracz serc

 Pewien przystojniak, tak na to patrzę,

był serc niewieścich pożeraczem.


I rozkochiwał w sobie panie.

A potem ręką machał na nie.


Z tego powodu, bez dwóch zdań,

cierpiało bardzo wiele pań.


Tak postępował owy pan.

Tak długo aż sie zakochał sam.


Ale ta pani, wbrew pretensjom,

darzyła go tylko atencją.


I nie zechciała zostać żoną.

Tak poniósł karę zasłużoną.


Los sprawiedliwy zawsze jest.

Przystojniak cierpiał jak zbity pies.


Halina Gąsiorek-Gacek

Ot, pytanie

Kim Ty naprawdę

człowieku jesteś? 

Dawniej przystojniak

z pokaźnym gestem.


A dzisiaj jesteś 

emerytem

z pensyjką z małym 

gabarytem..


I już szpanować

musisz przestać,

bo na gest żaden

Cię już nie stać.


Mówiąc dosadniej

czyś rad nie rad,

jest z Ciebie teraz

prawdziwy dziad.


Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 3 sierpnia 2021

Miłości moc

Miłość to jest życia siła,

która cały świat stworzyła.

 

I wszystko co na tym świecie 

zobaczycie i znajdziecie.


Miłość to jest serca moc,

które kocha dzień i noc.


Miłość to jest duszy strawa,

która cuda czyni, sprawia.


Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 2 sierpnia 2021

Najważniejszy próg

 Dawno już jestem

za progiem starości

i w moim życiu

samotność gości.


I już myślę o

kolejnym progu,

gdy  życie zdaje

się Panu Bogu.


Ten najważniejszy

próg wierzyć trzeba,

to próg do raju

i do nieba.


Halina Gąsiorek-Gacek

Podaruj mi!

 Podaruj mi choć kilka chwil,

bym mogła Ci powiedzieć,

to czego się domyślałeś,

ale nie mogłeś wiedzieć.


Podaruj mi choć kilka chwil,

bym mogła Cię zobaczyć.

I chociaż raz, ostatni raz

w Twe oczy móc popatrzyć.


Podaruj mi choć kilka chwil

sensownej, szczerej rozmowy.

Aby wyjaśnić niepewności

serca, duszy i głowy.


Halina Gąsiorek-Gacek

By życie miało sens

By życie miało sens

i aż po jego kres,

wystrzegaj się głupoty,

co wzrusza aż do łez.

 

By życie miało sens,

od samego początku,

kieruj sie zawsze sercem

i słuchaj rozsądku.

 

By życie miało sens

oraz sensowną treść,

wystrzegaj się wszystkiego

co bzdurne oraz złe. 


Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 1 sierpnia 2021

Juz nie wrócą tamte dni

Już nie wrócą tamte dni,

kiedy ja, kiedy Ty

kochaliśmy się nawzajem.

Świat się dla oka mienił rajem.


Kiedy wszystko nie na pokaz

powtarzało,że mnie kochasz.

Twoje oczy, serce, ręce

powiedziały jeszcze więcej.


Już nie wrócą tamte dni,

kiedy razem żeśmy szli.

Lub na ławeczce siedzieli.

Sami diabli szczęście wzięli.


Halina Gąsiorek-Gacek

Odwiedź mnie i wiedz

Odwiedź mnie proszę. Odwiedź mnie we śnie.

I śnij się tak, jak śniłeś wcześniej.

 

Taki jak byłeś wcześniej, młody.

Pełen uroku,ducha pogody.

 

I pełen do tego wszystkiego

szczęścia i humoru dobrego.

 

Wiem, że ty także się zmieniłeś 

i już nie jesteś taki, jak byłeś.

 

Ale ja tęsknię do dawnych lat.

I po nich w sercu moim ślad.

 

I wiedz, że obiekt Twego kochania,

zmienił się także nie do poznania.

 

Halina Gąsiorek-Gacek 

Proste i nieproste

Chcę prosto iść,

zapamiętaj.

Chcę prosto iść,

już na cmentarz. 


Dusza chce iść

prosto do nieba.

To proste, tyle

mi tylko trzeba.


Lecz to nieproste

i w tym rzecz,

że nie wystarczy

tylko chcieć.


Nie mogę ja,

nie możesz Ty.

Tu popłynęły

z oczu łzy.


Halina Gąsiorek-Gacek

Emerytura

Pensja po pracy w trudzie i w znoju .

Na stare lata życie w spokoju.


I to jest prawda trudna i nowa.

Że to najczęściej pensja głodowa.


Co do spokoju dla mnie dla Ciebie,

ten czeka na nas dopiero w niebie.


Halina Gąsiorek-Gacek

Bliżej i bliżej

Im niżej, tym wyżej.

In dalej, tym bliżej. 


Ciałko bliżej ziemi.

Dusza bliżej nieba.

Życie bliżej końca.

O tym myśleć trzeba.


Halina Gąsiorek-Gacek

sobota, 31 lipca 2021

W jabłkowym sadzie

Jabłoń do słońca wznosi konary.

Wiosną wypuszcza z nadzieją liście.

Latem pokrywa koronę kwieciem.

Jesienią zrzuca jabłka soczyste.

 

Jasne słoneczko, ile jabłoni

wpatrzonych w Ciebie z sercem na dłoni,

schnie bez nadziei, korony z kwiatów,

a bez owoców cóż po jabłoni?

 

Nadchodzi  jesień z chłodem i mrozem.

Wszystko się kurczy, gdy ciepło znika.

Skute serce lodem wciąż tęskni i czeka

na zbawcze ramiona ogrodnika.

 

Halina Gąsiorek-Gacek

piątek, 30 lipca 2021

Prawda z różami

 Życie usłane różami

to po cierniach droga.

Kłują mocno ranią.

Nic ująć  nic dodać.


Aż do samej głębi

ranią serce, duszę.

I człowiek przeżywa

męki i katusze.


Halina Gąsiorek-Gacek

Krótkie przepraszam

 Kochałam Cie całym sercem,

lecz nie stać było mnie na więcej.


By szczęście Ci w miłości dać,

aby w szczęśliwym związku trwać.


I dzisiaj słowa te łzami zraszam

i piszę szczerze, bardzo przepraszam.


I proszę Cię o wybaczenie,

za to że jesteś tylko wspomnieniem.


Halina Gąsiorek-Gacek

Chciałam i zapomniałam

Chciałam zapomnieć z całej siły

kogoś kto był mi bliski i miły. 


Chciałam zapomnieć to, co było

Co się jawiło i co śniło.


Chciałam zapomnieć dla spokoju

sumienia oraz życia znoju.


Chciałam zapomnieć. Zapomnieć całkiem.

Choć ta znajomość życia kawałkiem.


Chciałam zapomnieć. Wmawiałam sobie,

że nie ma nic w tej osobie.


Chciałam zpomnieć i powiem śmiało,

że mi się zapomnieć udało.


Halina Gąsiorek-Gacek

czwartek, 29 lipca 2021

Prosba o pomoc

Mateczko Najświętsza,

każdy dzieckiem Twoim.

Pomóż mi zabliźnić

ranę w sercu moim.

 

By przestała krwawić

i przestała boleć .

Abym nie cierpiała

na tym łez padole.

 

Przeszywa mnie ból,

który się nie kończy.

Nie pozwól nikomu

więcej rany jątrzyć. 


Halina Gąsiorek-Gacek


środa, 28 lipca 2021

Skazani na tęsknotę

 Ona kocha i on kocha,

a oboje nieszczęśliwi.

Chociaż zakochani.

I to mnie nie dziwi.


Przyszła do nich miłość,

niestety spóźniona.

I nie mogli nigdy

wziąć siebie w ramiona.


I nie mogli nawet

siebie pocałować.

Pozostały im tylko

spojrzenia i słowa.


Tęsknili do siebie

przez nice i dni.

Także niemożliwie.

I tęsknią do dziś.


Halina Gąsiorek-Gacek

Platonicznie zakochani

 Zakochali się bez pamięci

i na nic więcej nie mieli chęci.


I między nimi właśnie dlatego

nie doszło nigdy do niczego.


I nic się nigdy nie zdarzyło.

To była platoniczna miłość.


Była i nigdy nie przeminie.

Ta miłość z tego znana i słynie.


Oni szczęśliwi wciąż będą śnić.

Będą się kochać do końca dni.


Halina Gąsiorek-Gacek

Miłość i nienawiść

Tego uczucia bardzo się wstydzę.

Jak Cię kochałam, tak nienawidzę.

 

Bo przecierpiałam noce i dni,

które zafundowałeś mi Ty.

 

By się odkochać pomógł mi czas

i pewność,że nie będzie nas.

 

Wierzę,że kiedyś taki czas przyjdzie,

że Cię przestanę nienawidzieć.

 

Wyznała pani zdesperowana

i nieszczęśliwie zakochana.

 

Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 27 lipca 2021

Do czarta!

 Kusisz mnie czarcie przebiegły biesie.

Lecz ja nie zaklnę. I tak nie zgrzeszę.


I choć mnie los doświadczył srogo,

nie przeklnę losu, ani nikogo.


Chociaż przezywam braki, przykrości,

nie będę innym nigdy zazdrościć.


Niczego i nikomu nigdy.

Nie dam się skusić diable przeebrzydły.


I za nic nigdy duszy nie oddam.

Ty chytra bestio oraz podła.


Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 26 lipca 2021

We wspomnieniach

Nie zapomniałam,

jak Ty o mnie.

Wciąż żyjesz w moich 

obszarach wspomnień.


W nich jesteś

przystojny i młody.

Pełen uroku

oraz urody.


Zadowolony 

i usmiechnięty.

A czasem dumny

i nadęty.


W moich wspomnieniach

jesteś kimś.

I się nie zmienisz

przez resztę dni.


Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 25 lipca 2021

Noce i dni

 Każdy ma swoje noce i dni.

I mam je ja.I masz i Ty.


Jedne szczęśliwe, a inne nie.

A jeszcze inne koszmarne, złe.


Jedne cudowne. Szczęścia bezmiary.

A inne smutne. Same koszmary.


I to we snach i na jawie.

Ten nieszczęśliwy stale prawie.


Halina Gąsiorek-Gacek

sobota, 24 lipca 2021

Żona wymarzona

Była żoną wymarzoną,

podziwianą i spełnioną.

 

Robiła wiele, że hej,

by mężowi było lżej.

 

Miała dobre, złote serce.

Od męża robiła więcej.

 

Była wyjątkowo zdolna.

Piękna, niby róża polna. 


Była zgrabna, elegancka.

Wyjątkowa, proszę państwa.


Mężowi nieobojętna,

a nie nosił jej na rękach.

 

Halina Gąsiorek-Gacek


piątek, 23 lipca 2021

Zazdrość

 Zazdrość, to zła siła,

co miłość zabija.

I uczucie to,

rodzi także zło.


Halina Gąsiorek-Gacek

Prawda szczera

Dobro i zło, 

prawda szczera,

wraca do nas

jak bumerang.

 

Dobro rozdawaj,

rozsiewaj.

Zła wszelkiego 

się wystrzegaj.

 

Halina Gąsiorek-Gacek

czwartek, 22 lipca 2021

Zabierz mnie, zabierz

 Zabierz mnie, proszę,

zabierz mnie stąd.

Zabierz mnie na

szczęśliwy ląd.


Tam, gdzie króluje

prawdziwa miłość

i napedową

jest życia  siłą.


Gdzie dobroć największą

wartość ma.

I nie ma płaczu,

żadnego zła.


Halina Gąsiorek-Gacek

środa, 21 lipca 2021

Ciesz się chwilą

 Ciesz się każdą chwilą

co sprawia przyjemność

oraz rodzi szczęście,

bogaci codzienność.


Ciesz się każdą chwilą,

która daje szczęście.

Oby się zdarzały

często, coraz częściej.


Ciesz się każdą chwilą,

która daje radość

i uśmiech na twarzy.

Bo tych nigdy za dość.


Halina Gąsiorek-Gacek

Smutny koniec

 Gwałtu! Rety! Dolo sroga!

Ktoś zlikwidował mojego bloga.


Zaginął po nim wszelaki ślad.

Tworzyłam go przez dziewięć lat.

 

Tak moje wiersze w internecie

krążyły wszystkie po całym świecie.

 

Tłum Czytelników wyliczony.

Było ich ponad dwa miliony.

 

Mój blog, co cieszyło serce,

miał wśród E-blogów pierwsze miejsce.

 

Niespodziewanie, ktoś blog wyłączył.

I tak historia bloga się kończy.

 

Wiersze czytane i podziwiane.

Na samą myśl, łzy płyną same.

 

Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 20 lipca 2021

Dusza na ramieniu

 Dusza ciągle na ramieniu.

Czy ma plamy na sumieniu?


A to niebywały ciężar,

który siły nadwyręża.


Dusza skarży się dość jasno,

że jej w ciałku już za ciasno.


W tej pozycji, nie daj Boże,

jakiś czart ją porwać może!


Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 19 lipca 2021

Nie mogę

Nie mogę Cię przestać kochać,

pomimo licznych prób.

I kochać Cię będę,

także aż po grób.


Nie mogę Cię przestać kochać.

Serce nie pozwoli.

Wciąż bije dla Ciebie,

chociaż mnie to boli.


Nie mogę Cię przestać kochać.

Taka wola ducha.

Cierpi niemożliwie,

ale nie chce słuchać.


Nie mogę Cię przestać kochać,

choć minął czasu szmat.

I zżera mnie tęsknota

od tylu, tylu lat.


Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 18 lipca 2021

Zapominanie

Ani to moja,

ni Twoja wina,

że to i owo

się zapomina. 


A są i rzeczy,

proszę osób,

których zapomnieć

jest nie sposób.


I im bardziej

człowiek chce,

jego pamięć 

mówi nie.


Jeśli była 

jego wina,

to tymbardziej

przypomina.


Halina Gąsiorek-Gacek

sobota, 17 lipca 2021

Życie bez Ciebie

 Życie bez Ciebie 

jest szare, smutne.

I bardzo trudne.

I lęk przed jutrem.


Bez Ciebie pusto.

Nie Twoja wina,

że wszystko Ciebie

mi przypomina.


Zżera mnie rozpacz

i tęsknota.

Zniknęło szczęscie.

Na nie ochota.


I żal i smutek

trawi mą duszę.

I nie brak mi

codziennych wzruszeń.


Niczyja wina,

ja to wiem.

Życie się toczy

niby tren.


Bez Ciebie pragnę,

wierz mi wierz,

na zawsze zamknąć

oczy też.


Halina Gąsiorek-Gacek

piątek, 16 lipca 2021

Kiedy miłość odchodzi

 Kiedy miłość odchodzi,

nie pytaj czemu?

Co czuję? Ulgę.

Ulgę w cierpieniu.


Przestaję śnić.

Przestaję tęsknić.

Stajemy się

sobie obojętni.

 

I zamiast płakać 

i zawodzić,

ja cieszę się,

że odchodzi.

 

Halina Gąsiorek-Gacek


czwartek, 15 lipca 2021

KOsmiczne jedzenie

 Babcia tabletki w zgodzie z sumieniem

nazywa kosmicznym jedzeniem.


I coś w tym jest i prawda świeci,

że za niedługo w kosmos uleci.


Wszystkie lekarstwa, państwo się zgodzą,

na jedno pomagają, a na inne szkodzą.


Leczą choroby, że szkoda gadać.

Jedna wyleczą, na drugą zapada.


I w konsekwencji, to przyznać trzeba,

dużo przed czasem idzie do nieba.


Halina Gąsiorek-Gacek

środa, 14 lipca 2021

Dylemat biedaka

 Biedny człowiek

żyje skromnie

oraz martwi

się ogromnie.


Żeby nic się

nie zepsuło.

Prosi Boga

tą formułą:


Nie daj dobry

Panie Boże,

by mi było

jeszcze gorzej!


Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 13 lipca 2021

Droga mistrza

Jesteśmy mistrzami.

Każdy w swoim fachu.

I robimy swoje

bez lęku i strachu.


Droga do mistrzstwa

nie jest łatwa, prosta.

Dużo trzeba zrobić,

aby mistrzem zostać.


Lata żmudnej pracy

i lata nauki.

I samouk może

zostać mistrzem sztuki.


Ale pod warunkiem

aktualnym stale.

Żeby zostać mistrzem,

to trzeba mieć talent.


Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 12 lipca 2021

Miłość i wiersz

Pewien młodzian miał dziewczynę,

ale zakochał się w innej.

 

O niej marzył, nie przesadzam,

a dziewczynę myślą zdradzał.

 

A ta inna, prawda znana,

tez w nim była zakochana.


Ale dla dobra tej pierwszej,

miłość skończyła się wierszem.


Młodzian wziął ślub z pierwszą dziewczyną.

Przez całe życie kochał tą inną.


Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 11 lipca 2021

Tęsknota

 Wciąż tęsknię do mych

lat młodosci.

Okresu przyjaźni,

miłości.

 

Do przyjaciółek

i to prawdziwych.

Dobrych i mądrych

oraz uczciwych.

 

Do chwil spędzonych 

w grupie, razem,

gdy serce było

drogowskazem.


Halina Gąsiorek-Gacek

sobota, 10 lipca 2021

Niby kopciuszek

 Gdy wyszła za mąż, przyznać muszę,

żyła podobnie, jak kopciuszek.


Wyszła za mąż nie za księcia.

Nie żyła w jego objęciach.

 

Teściowa jej nie oszczędzała

i do roboty zaganiała.

 

Miała do teściowej żale

Mąż zabierał ją na bale.

 

Wystrojona była śliczna.. 

Wyglądała jak księżniczka.


Wciąz elegancka, niby dama.

Projektowała ubiory sama.


A z urody piękna była.

Niby tancerka tańczyła.


Gdziekolwiek trafiła, przyszła

była duszą towarzystwa.


Zazdrościły jej pannice,

niby w bajce pasierbice.


Ale to nie bajka, życie.

I cierpiała, chociaż skrycie.


Obowiązków miała w bród.

Że podołała to cud.


Jej pantofle, co się liczy

nie dla każdej pasierbicy.


Gdy jej zapytać, co dzisiaj czuje?

Mówi, niczego nie żałuje.


Halina Gąsiorek-Gacek


piątek, 9 lipca 2021

Jesienna para

Dłonie w dłoniach. Twarz przy twarzy.

Parze afekt się przydarzył.

 

Zakochani, zapatrzeni

idą razem ku jesieni.

 

Zapatrzeni w siebie widzą 

i uczucia się nie wstydzą.


On bieluchny, jak gołąbek.

I w uśmiechu trzeci ząbek.


Ona także popielata.

I oboje państwo w latach.


Idą, marzą i o niebie.

Nie potrafią żyć bez siebie.


Miłość chadza, jak w młodości,

w każdym wieku i w starości.


Halina Gąsiorek-Gacek

czwartek, 8 lipca 2021

Wśród tylu dróg

Wszystkie drogi na ziemi

prowadzą do nieba.

Jak znaleźć najkrótszą?

Drogowskazów trzeba.

 

Są znaki nakazu

i znaki zakazu.

Kto stosuje je

natrafia od razu.

 

Kto ich nie przestrzega.

Nie stosuje do nich,

ten błądzi po świecie

i bez celu goni.

 

Goni za groszem.

Goni za szczęściem.

Gubi kierunek,

drogę najczęściej. 


Halina Gąsiorek-Gacek

środa, 7 lipca 2021

Stateczna wdowa

 Pewien wdowiec, jak do dziewki

smalił do wdowy cholewki.


Ciągle powtarzał zaloty,

prosząc śmiało o pieszczoty.


Na co ta stateczna wdowa,

że pójść za mąż niegotowa.


Na co wdowiec odrzekł ów:

Ze zdziwieniem, po co ślub?


Wdowa na to: Przyjacielu

szukaj rozrywek w burdelu.


Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 6 lipca 2021

Chwila śmierci

 Gdy ból wyklucza

uśmierzenie,

śmierć dla człowieka

jest wybawieniem.


Człowiek oddaje

ostatnie tchnienie.

Moment gdy kończy

się cierpienie.


Chwila gdy człowiek

już nic nie czuje.

Gdy Pan Bóg się

nad nim zlituje.


Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 5 lipca 2021

O ideałach

 Człowiekowi daleko

jest do ideału.

Za daleko by dojść

do niego pomału.


Ciężką, trudną pracą

i nad samym sobą.

Nigdy się nie stanie

idealną osobą.


Daremne próby

z każdej strony.

Ideał to wzór 

niedościgniony.


Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 4 lipca 2021

Głupota

 Głupota dotycząca tłumów,

to jest niedostatek rozumu.


Głupota rozsądkowi przeczy.

Nie rozpoznaje istoty rzeczy.


Głupota to po prostu wada,

z której wyśmiewać się nie wypada.


Halina Gąsiorek-Gacek

sobota, 3 lipca 2021

Bieg czasu

 Pierwsza, druga, wpół do trzeciej,

jak ten czas się strasznie wlecze.

Gdy się czeka swoją drogą

na coś albo i na kogoś.


Pierwsza, druga, wpół do trzeciej,

jak ten czas okropnie leci.

Gdy się chce, niczyja wina

w chwili szczęścia go zatrzymać.


Halina Gąsiorek-Gacek

piątek, 2 lipca 2021

O szzczęściu

Szczęście, szczęście, czyli fart,

dla każdego krocie wart. 


Ale wierzy tylko głupi,

że szczęście za forsę kupi.


Szczęście to jest dar od losu.

I nie cenić go nie sposób.


Lecz nie warto za nim gonić,

bo się nie da go dogonić.


Więc szanuj szczęście, gdy sprzyja Ci

i wtedy go garściami rwij.


Halina Gąsiorek-Gacek

czwartek, 1 lipca 2021

Sama nie wiem

Nie wiem, sama nie wiem,

czemu tak kochałam Ciebie?

 

Czemu o Tobie marzyłam

i beznadziejnie tęskniłam?

 

I co noc o Tobie śniłam?

A przed miłością broniłam? 


Serce powtarzało chcę.

A rozsądek mówił nie!


Zamroczona duszy spiewem,

nie wiem sama, sama nie wiem.


Halina Gąsiorek-Gacek

Człowiek stetryczały

 Kto to człowiek stetryczały?

Ktoś zgaszony, posmutniały.


Zasmucony i zgnębiony.

Apatyczny, zasępiony.


Przybity i przygaszony.

Przyklapnięty, przygnębiony.


Ktoś nie w sosie, prawda nowa.

Ponury jak chmura gradowa.


Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 29 czerwca 2021

Nieutulony żal

Gdy ktoś odchodzi

w bezkresną dal,

rodzi się w sercu

smutek i żal.

 

Żal, który nigdy

się nie kończy.

Jak miłość, która

serca łączy.

 

Rozpacz, tęsknota

serce żżera,

które powoli

gaśnie, umiera.

 

Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 28 czerwca 2021

Smutny żywot

 Pędzę żywot w samotności.

I już nie przyjmuję gości.


Ani nigdzie też nie bywam.

Sama sobie dogorywam.


Niezależnie i niestety

już zmierzam do życia mety.


Ile czasu mi zostało?

Nie wiem, ale sądzę mało.


Nie skarżę się, nie narzekam.

Cierpliwie na finał czekam.


Kiedy już oddam ostatnie tchnienie

i skończę grać na życia scenie.

 

Halina Gąsiorek-Gacek

Szczęścia chwile

 W naszym życiu szczęścia chwile 

żyją krótko, jak motyle.


I jak motyle są barwne.

Rzecz, że niektóre z nich czarne.


I człowiek nie szczędzi sił.

Każdy żyje dla tych chwil.


Chwila mija. Nie poczeka.

Pochłania je czasu rzeka.


Chwile szczęści i radości

płyną do morza wieczności.


Halina Gąsiorek-Gacek

Interes

Dobry interes

jest aliści,

kiedy przynosi

duże korzyści.

 

A gdy przynosi

same straty,

nie ma pieniędzy

na wypłaty.

 

To istny koszmar

i nie bajka.

Interes czeka

po prosu plajta.

 

Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 27 czerwca 2021

O spotkaniu klasy z czyklu: Staś i Haluś

-Zbierają się z Twojej klasy

same orły oraz asy.

A Ty powiedz Haluś mi

czemu nie chcesz dziś tam iść?

-Po maturze, czyż się mylę,

Staś, zostałam trochę w tyle.

-Mylisz się Haluś  kobietko

przez to, że jesteś poetką.

A twe wiersze w internecie

krążą dziś po całym świecie.

W tym co robisz, jesteś dobra.

Twoja skromność jest ogromna.

 

Halina Gąsiorek-Gacek

 

 

 

 

P

 Pierwsza miłość


Moja pierwsza miłość szkolna,

co od pieszczot była wolna.


Serce drgnęło, to nie sen,

powiedziało, że to ten..


To westchnia , serca drżenia

oraz duszy uniesienia.


Miłość nieproszona i z tego znana,

jak przyszła tak, odeszła sama.


Ale serce wciąż pamięta

jaka była czysta, piękna.


Halina Gąsiorek-Gacek

sobota, 26 czerwca 2021

Po odejściu

 

Kiedy odejdę w bezkresną dal,

czy tego życia  będzie mi żal?

 

I czy zobaczę Boga i Świętych

oraz Aniołów całe zastępy?

 

Czy tez przeciwnie piekieł czeluści,

gdy Pan Bóg grzechów mi nie odpuści?

 

Czy trafi dusza do wieczności,

czy też na samo dno nicości?

 

Może dostanie nowe ciało,

by grzechy odpokutowało?

 

I wróci dusza znowu na ziemię,

czy tez zakończy swoje istnienie?

 

Halina Gąsiorek-Gacek

 

piątek, 25 czerwca 2021

Niewinne łzy

To nie deszcz, to są łzy,

którym winien jesteś Ty. 


Które płyną coraz częściej

i spadają coraz gęściej.


Zostawiłeś mnie samą

z ta miłością zakazaną.


Z tęsknota, z cierpieniem

oraz serca drżeniem.


Które kłuje i boli

i nadal w niewoli.


Halina Gąsiorek-Gacek