Raz pewna pani była w Ośrodku,
bo ja okropnie swędziało w środku.
Żeby zaradzić dotkliwej biedzie.
Rzecz, jak to lekarzowi powiedzieć?
Tak powiedziała dobrze, czy źle?
Panie doktorze swędzi mnie.
Doktor rzekł do niej: Ja nie podrapię,
ale zalecę dobrą terapię...
I jak powiedział uczynił zapis.
Przepisał czopki jej i lapis.
I do apteki poszła w pośpiechu.
A ze swędzeniem tym nie ma śmiechu.
I nie ma w świecie większej niedoli,
gdy równocześnie swędzi i boli.
Halina Gąsiorek-Gacek