Podaruj mi Panie
światłe oczy serca,
abym mogła dojrzeć
Cię w uczuć kobiercach.
Żebym mogła patrzyć
na świat Panie sercem.
Więcej dostrzegała
i widziała więcej.
Żebym mogła dojrzeć
Cię w drugim człowieku.
W każdej życia chwili.
I to w każdym wieku.
Abym odróżniała
co dobre, co złe.
Co Panie od Ciebie
pochodzi, co nie?
Abym mogła kochać
bliźniego i Ciebie.
Tak bym zasłużyła
na szczęście i w niebie.
Halina Gąsiorek-Gacek
Panie Ty mnie znasz.
Wszystko o mnie wiesz.
To wszystko co było
i co będzie też.
I to co zrobiłam
i co jeszcze zrobię,
tak by się podobać
mogło Jezu Tobie.
Że nie obeszło
się i bez grzechu,
co popełniłam
w życia pospiechu.
I że sumienia
nie mam bez plam.
Że serce moje
nie jest bez ran.
I przez te plamy
na sumieniu,
ma dusza ciągle
na ramieniu.
Tu spadła z mego
oka łza.
Po co Ci taki
ktoś jak ja?
Halina Gąsiorek-Gacek
Liczy się to,
co ma się w sercu.
Jaki porządek
w uczuć kobiercu.
Jeżeli w sercu
panuje miłość,
dobroć, empatia
i uczciwość...
I sprawiedliwość
rządzi najczęściej.
I kwitnie radość
i kwitnie szczęście.
Z miłością w sercu
wszystko się uda.
Prawdziwa miłość
czyni cuda.
Halina Gąsiorek-Gacek
Polska kraj z tego słynący,
mlekiem i miodem płynący.
Kto ma pszczoły, ten ma miód.
Kto ma krowy, mleka w bród.
A kto nie ma krów i pszczół,
biedny, choć robi jak wół.
Chociaż mleka, miodu w bród,
nie każdego stać na miód.
I w tym właśnie problem cały,
nie stać go na specjały.
Halina Gąsiorek-Gacek
Drży gołąb pokoju
mocno zatrwożony,
że pokój światowy
strasznie zagrożony!
Fruwają rakiety,
które niosą śmierć.
Czyja to zasługa?
Czyja, na co chęć?
Jakie agresor
dzisiaj ma plany?
Chce wolny naród
zakuć w kajdany?!
Wiadomo, ze wojna,
to są żniwa śmierci.
A najbardziej cierpią
starcy oraz dzieci...
Oświeć rządzących
po świata kres,
a ludziom oszczędź
strat, cierpień, łez...
Wszechmogący Boże!
Usłysz to błaganie,
do wojny swiatowej
racz, nie dopuść Panie!
Bo taka wojna,
prawdy nikt nie zmieni,
grozi zagładą
życia na ziemi!
Halina Gąsiorek-Gacek
Buja się ktoś na bujaku,
na huśtawce, na hamaku.
Bywa buja ktoś w obłokach
i podziwia świat z wysoka.
Buja także ten co kłamie
i nie tylko swojej mamie.
Bujaj się! Tu ze łzą w oku,
znaczy odczep się! Daj spokój!
Halina Gąsiorek-Gacek
Kto się zakocha, traci rozsądek.
Taka już dola, taki porządek.
Że zakochany daje słowo,
fakt, widzi wszystko na różowo.
I miłości się nie wstydzi
Świata poza nią nie widzi.
Albo ona poza nim.
I zasługują na rym.
A ja cały problem w tym,
ponad wszystko kocham rym.
Halina Gąsiorek-Gacek.
Bez kochania źle.
Więc zakochaj się!
Zakochaj się i wzdychaj.
Tylko nie słuchaj licha.
Zakochaj się i tęsknij,
póki jesteście piękni.
Zakochaj się i marz.
Wszak tyle marzeń znasz.
Zakochaj się i całuj.
I słodyczy nie żałuj.
Zakochaj się i pieść,
bo to miłości treść.
Zakochaj się szczęśliwie
i kochaj prawdziwie.
Zakochaj się i śnij.
Tylko miłością żyj.
Halina Gąsiorek-Gacek
Była obiektem
westchnień przez lata.
On wzdychał będzie
do końca świata.
Bo była piękna.
Przyznać to muszę,
że nadal ma
piękną duszę.
I chociaż życie
już niemłode.
To nadal ma
ducha pogodę.
Nadal wesoła
i uśmiechnięgta.
I wielbiciela
swego pamięta
Wiedziała o tym
i dzisiaj wie.,
kto wzdychał do niej
przez noce, dnie.
Halina Gąsiorek-Gacek
Lubię wracać do tych dni,
kiedy ja oraz Ty,
zakochani mocno w sobie
śniliśmy cudowne sny.
Lubie wracać w tamto miejsce,
gdzie mi odebrałeś serce
oraz darowałeś swoje.
Tylko to i nic więcej.
Lubię wracać do tych chwil,
kiedy w siebie zapatrzeni
byliśmy bardzo szczęśliwi
idąc drogą ku jesieni.
Halina Gąsiorek-Gacek
Los jak kwiecień życie plecie
i przeplata różne lata.
Raz są chude, a raz tłuste.
Raz bogate, a raz puste.
Trudna rada dla człowieka:
Trzeba te chude przeczekać.
A w tych tłustych tylko brać
i szczęście garściami rwać.
I nieważne czyja wina.
Nigdy losu nie przeklinać.
Nigdy na niego nie psioczyć.
Nawet kiedy łzawią oczy.
Halina Gąsiorek-Gacek
Pałali do siebie miłością.
Ale niestety i zazdrością.
A zazdrość z tego ogólnie znana,
że brak do siebie zaufania.
I choć tak pięknie o sobie śnili,
to w szczerość uczuć mocno zwątpili.
Podejrzewali siebie o zdradę.
Choć nie zdradziło naprawdę żadne.
I ich marzenia się nie ziszczą.
Dzisiaj palają nienawiścią.
Halina Gąsiorek-Gacek
Słonko schowa się za chmurą,
szaro, buro i pomuro.
A gdy wyjrzy już zza chmury,
wszystko błyszczy, to nie bzdury.
Wszystko mieni się i lśni.
I szczęśliwi ja i Ty.
Mocno bujają nadzieje.
Żaden wiatr ich nie rozwieje.
Rodzi się i kwitnie miłość.
Życie piękne, jak nie było.
Halina Gąsiorek-Gacek
Żałosny widok w tafli lustra.
Smutne oczy. W oczach pustka.
Sztuczny uśmiech. Sztuczne włosy.
Dokoła litości głosy.
A na twarzy zmarszczki liczne.
I oblicze już nie śliczne.
Gdyby przyszedł dawny kochaś,
potrafiłby się odkochać.
Halina Gąsiorek-Gacek
Ja mam swoje.życie.
Ty masz życie swoje.
I różne rozterki
serca niepokoje.
I inne kłopoty,
trudności, bariery
w drodze do wielkości
i wielkiej kariery.
I inne tęsknoty.
I inne marzenia.
I inne zdarzenia.
I inne pragnienia.
I inne poglądy.
I inne spojrzenia.
Oraz inną wiarę
i różne dążenia.
Nie pomogą żadne
uroki i czary.
I właśnie dlatego
nie będzie z nas pary.
Halina Gąsiorek-Gacek
Na Walentynki, jak wzajemności,
życzę zakochanym szczęścia w miłości.
Wszystkim nieśmiałym trochę śmiałości
oraz na co dzień mnóstwa radości.
By każdy kochał i był kochany
i hołubiony i rozpieszczany.
Halina Gąsiorek-Gacek
Talentu nie da się kupić.
I zdobyć się go nie da.
To dar od Pana Boga,
który rozwinąć trzeba.
Aby talent rozwinąć
trzeba dużo pracować.
I nigdy za nic w świecie
nie wolno go zmarnować.
Każdy ma jakiś talent.
Niektórzy nawet po parę.
Przynoszą ludziom sławę.
Artystom ponad miarę.
A czasem są powodem
zawiści i zazdrości.
I cierpienia artysty
mimo wielkiej skropności.
Halina Gąsiorek-Gacek
Ty już odszedłeś
wieczną drogą.
Ja nie pokocham
już nikogo.
I żadne chęci
tu nie pomogą.
Serce nie sługa,
tęskni za Tobą.
Wciąż Ciebie kocha.
O Tobie śni.
I z moich oczu
wyciska łzy.
I rodzi smutek,
rozpacz i żal.
I ciągnie mnie
bezkresna dal.
Halina Gąsiorek-Gacek
To już nie ja.
To już nie Ty.
I inne noce
i inne dni.
To już nie ja.
To już nie Ty.
I inna jawa
i inne sny.
To już nie ja.
To już nie Ty.
Inne radosci
i inne łzy.
To już nie ja.
To już nie Ty.
Nie mamy szans
na słowo my.
Halina Gąsiorek-Gacek
Lubiłam patrzyć w Twoje oczy.
Widok ich mnie zauroczył.
Dusza Twoja przeurocza.
Świat się mieścił w Twoich oczach.
A serce z kruszcu złotego.
Dobre, szlachetne do tego.
Oczy płonęły miłością.
Zawsze patrzyły z czułością.
Błyszczał w nich złoty pył.
Tak pamiętam jakiś był.
Halina Gąsiorek-Gacek
Wiara, nadzieja i miłość.
Trzy cnoty, nie inaczej.
Kto posiadł je w życiu
jest wielkim bogaczem.
Wierzyć w Pana Boga
oraz w życie wieczne.
Ufać Panu Bogu.
To cnota bezsprzecznie.
Mieć nadzieję na raj
i niebo obiecane,
na wieczne zbawienie
i na zmartwychwstanie.
Kochać Pana Boga
oraz bliźnich ludzi.
Kłaść się spać kochanym
i kochanym budzić.
To trzy cnoty boskie
przez Pana nam danae.
To skarby bezcenne
nieoszacowane.
Halina Gąsiorek-Gacek
Już nikt mnie nie odwiedza.
Już nikt na mnie nie czeka.
Doskwiera mi samotność.
Taka dola człowieka.
Już nikt do mnie nie pisze.
Już nikt do mnie nie dzwoni.
A to nie w moim stylu,
żeby za szczęściem gonić.
Już nikt mnie nie przytula.
Już nikt mnie nie całuje.
I może to być dziwne.
Tego mi nie brakuje.
Już nikt mnie nie podrywa.
Nikt w głowie nie zawróci.
Twierdziła wolna babcia.
I nikt mnie już nie rzuci.
Halina Gąsiorek-Gacek
Gdy się człowiek zdenerwuje
albo gdy euforię czuje.
Ciągnie go na papierosa.
Palacz puszcza dym spod nosa.
Po posiłku, nijak chwalić,
także lubi, fakt, zapalić.
Gdy gra w karty, problem w tym,
że i karty lubią dym.
Palacz z nudów pali czasem.
Albo by podkreślić klasę.
Kiedyś była na to moda.
A dziś mówić nawet szkoda.
Wszędzie zakaz, Cierpieć musi.
Zakazane bardziej kusi.
Halina Gąsiorek-Gacek
Jesteś bogaty,
masz forsy mnóstwo.
Masz i przyjaciół.
A gdy ubóstwo?
Bieda zapuka
do Twych drzwi.
I samo życie
z Ciebie drwi.
Bo przyjaciele
Cie opuszczają.
I już dla Ciebie
czasu nie mają.
Jaki stąd wniosek?
Fałszywi byli
i tylko z kasą
się przyjaźnili!
Halina Gąsiorek-Gacek
Oj, po trzykroć biada,
gdy się zrobi pan z dziada!
Wiadomo, nosił ubrania w łaty,
a dzisiaj dumny, że jest bogaty.
I bez powodu i bez przyczyny,
dumny i blady, gardzi biednymi.
A co się wtedy dzieje,
gdy to pan zdziadzieje?
Trudno się godzić z rzeczywistością
z biedą i z nędzą i z samotnością.
Gdy zdziadział pan moi mili,
to przyjaciele go opuścili.
I zabiegają, prawda znana,
o względy, przyjaźń nowego pana,.
Halina Gąsiorek-Gacek
Każdy chce być kimś
oraz coś osiągnąć,
a nie jak osioł
wóz życia ciąnąć.
Każdy chce być kimś
i zrobić karierę,
ale nie wystaraczą
na to chęci szczere.
Każdy chce być kimś
sławnym, wyjątkowym,
lecz nie zawsze starcza
na to sił i głowy.
Każdy chce być kimś
oraz jak ktoś żyć,
ale nie każdemu
udaje się być.
Halina Gąsiorek-Gacek
Kochałam ja, kochałeś Ty.
Mijały noce, mijały dni.
Marzyłeś Ty, marzyłam ja.
I tylko Pan Bóg marzenia zna.
I śniłam ja i śniłeś Ty.
Co było nasze? To tylko sny.
Tęskniłam ja, tęskniłeś Ty.
Nie obce nam są tęsknoty łzy.
Cierpiałam ja, cierpiałeś Ty.
Nigdy nie było słowa my.
Zapomnę ja, zapomnisz Ty.
A póki co, czas dla nas zły.
Halina Gąsiorek-Gacek
