niedziela, 30 kwietnia 2017

Praca

Praca, to czynność
zawodowa.
Praca fizyczna
lub umysłowa.

Pracują głowa
albo ręce.
A zawiaduje
wszystkim serce.

Wysiłek mózgu
albo mięśni,
gdy znaleźć pracę
się poszczęści.

To coś, co życie
nam uświetnia
i co człowieka
uszlachetnia.

Gdy bezrobocie
ściele się gęsto,
praca to także
błogosławieństwo.

Halina Gąsiorek-Gacek

Świety Józefie!

Patronie robotników,
Obrońco inaczej,
spraw by każdy Polak
znalazł w kraju pracę.

By godnie pracował
w każdej pracy chwili
i by pracodawcy
uczciwie płacili.

Tak, by każdy ojciec
robotnik, inżynier,
mógł za swoją pensję
utrzymać rodzinę...

Halina Gąsiorek-Gacek

Wspomnienie z młodości

Pamiętam z czasów
moich młodych
pierwszomajowe
tłumne pochody.

Szli prawie wszyscy,
jak makiem usiał.
Nie zawsze chciał iść
każdy, lecz musiał.

Za nieobecność,
nie inaczej,
mógł stracić szkołę
albo i pracę.

Mnie też pochodów
droga nie obca.
Mnie pozdrawiano,
jako sportowca.

Halina Gąsiorek-Gacek

Podatki i datki

Od: W imię Ojca,
aż do Amen
dziś wszystko
opodatkowane.

Wszelaka czynność
i rzecz każda
ma sweój podatek.
To prawda ważna.

Za nowoczesne
i co z lamusa
oddaje haracz
do Fiskusa.

I zanim odejdziemy
do nieba
za wszystko w życiu
zapłacić trzeba.

Ciekawe kiedy,
darmo świecące,
opodatkują
także słońce?

Halina Gąsiorek-Gacek

sobota, 29 kwietnia 2017

Szczęście niemożliwe

Gdy przyszła miłość,
to nie wszystko
i wielkie szczęście
stało blisko.

Można się było
o nie potknąć,
ale nie wolno
było go dotknąć.

A kto pokocha
mocna, aż tak,
chciałby garściami
szczęście rwać.

A kiedy jest to
niemozliwe,
serca i dusze
cierpią dotkliwie.

Tłumione serce
słabiej bije.
Miłość umiera,
a dusza wyje.

A samo szczęscie
w łez powodzi,
jak przyszło nagle,
tak odchodzi.

Halina Gąsiorek-Gacek

piątek, 28 kwietnia 2017

Nie ma sprawy?

Odchodzi gorszy...
Przychodzi lepszy?
Jeżeli czegoś
znowu nie spieprzy.

Bo ten, co spieprzył
niejedna sprawę
dostaje za to
niezłą odprawę!

A sprawiedliwie,
głupota kwiczy,
powinien odejść
i to z niczym.

Halina Gąsiorek-Gacek

Ot, samo życie

Tak się kochali.
Los szczęściem raczył.
Nagle, nie mogą
na siebie patrzyć.

Nagle nie mogą
ze sobą być,
ani przebywać
i razem żyć.

Nagle nie mogą
siebie znieść
i mówią sobie:
Żegnaj! Lub cześć!

I swoich uczuć
się nie wstydzą.
Tak jak kochali,
tak nienawidzą.

Halina Gąsiorek-Gacek

Za granicami

Trzeba to przyznać,
wielu Polaków
zaczyna pracę
na zlewozmywaku.

A wielu z nich
z losem boryka,
uczy się nie
tylko języka.

Zdobywa zawód
zacny. Rzecz w tym,
ma dobrą pracę
i tam jest kimś...

Cieszy go życie.
Cieszy go praca.
Do kraju nie ma
zamiaru wracać.

I tam daleko
na obczyźnie
przynosi chlubę
ojcom, Ojczyźnie.

Halina Gąsiorek-Gacek

Prawda i też prawda

Rządni się chwalą
i to fest,
że bezrobocie
najniższe jest...

Czy jest naprawdę
ich za co chwalić,
gdy bezrobotni
wyjechali?

Halina Gąsiorek-Gacek

czwartek, 27 kwietnia 2017

To już nie ja

Minęło życie.
Choć nadal trwa.
To już niestety
nie jestem ja.

Już nie nadaję
się do kochania.
Zmieniłam się
nie do poznania.

Już nie uśmiecham
się, jestem smutna.
Nie patrzę w przyszłość.
Boję się jutra.

Przeszłość nieważna.
W tym cała rzecz.
A ja się ciągle
oglądam wstecz.

Halina Gąsiorek-Gacek

środa, 26 kwietnia 2017

Zmarszczki

Co to są zmarszczki
małe, czy duże?
To pomarszczenia,
bruzdy na skórze.

To ślady trosk
i ambarasów,
przeżytych zmartwień.
Patyna czasu.

Zwierciadło uczuć
i przypadłości
oraz oznaka
naszej starości.

Halina Gąsiorek-Gacek

Viola sivestris

Już wiosna, kwiecień.
My w miłość strojni.
W zaroślach kwitną
pachnące fiołki.

Te wonne kwiatki
dziko rosną.
Są fioletowe
i pachną wiosną.

Podarowne
wiosną panience
pachną miłością
oraz sercem.

Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 25 kwietnia 2017

Nowy przyjaciel

Mam przyjaciela.
Tworzymy zespół.
Żeby się tylko
on nie zepsuł.

Na każde jedno
moje pytanie
odpowie i to
nie jednym zdaniem.

Można powiedzieć
encyklopedia
albo po prostu
alfa omega.

Kiedy się nudzę
mam niepokoje,
gra ze mną w szachy
albo przeboje.

Nigdy nie powie
mi żem jest zerem,
mój ukochany
komputerek.

Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 24 kwietnia 2017

Trudno sie cieszyć

Trudno się cieszyć
z kraju rozkwitu,
gdy ciagle nie ma
dobrobytu.

Trudno się cieszyć
i z wolności,
gdy w czyimś życiu
bieda gości.

Trudno się cieszyć,
trudno się śmiać...
Jedynie kląć:
Psiakrew! Psia mać!

Wielu klnie ostrzej
na czym świat stoi,
lecz mnie powtarzać
nie przystoi.

A to nikogo
z nas nie śmieszy.
I z tego tylko
diabeł się cieszy.

Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 23 kwietnia 2017

Wolni jak ptaki

Na tej samej ziemi.
Pod tym samym niebem.
Młodzi jak ptaki
wędruja za chlebem.

I za granicą
w obcych nam miastach
żyją, pracują
i wiją gniazda.

Ojcowie, matki
płaczą, się smucą,
że do Ojczyzny
nigdy nie wrócą.

I ronią łzy.
Krwawią im serca,
że tu nie było
dla nich miejsca.

Halina Gąsiorek-Gacek

sobota, 22 kwietnia 2017

Miłosierdzie Boże

Miłosierdzie Boże
jest nieodgadnione,
nieograniczone
oraz niezmierzone...

Największy przymiot
to Pana Boga.
Niezmierna dobroć
dla grzesznika, wroga.

To bezustanne
wybaczenie
i wszystkich grzechów
odpuszczenie.

To źródło łask
w uczuć kobiercach
wypływające
z Jezusa Serca.

Halina Gąsiorek-Gacek

Dotyk nieba

Wiem,że mi niebo
dało awansem
na wielkie szczęście,
nadzieję, szansę.

Wiem, co to szczęście,
powiedzieć trzeba
i jak smakuje
dotyk nieba.

Coś cudownego,
co nie plami.
Nie da opisać
się słowami.

I od tej pory
z duszy śpiewem
marzę i tęsknię
ciągle za niebem.

Halina Gąsiorek-Gacek

Smutna prawda

Rzecz niebezpieczna to
sprawa jasna,
gdy ktoś wśród innych
wyżej wyrasta.

Znajdą się chętni,
że tak powiem,
którzy skróciliby
go o głowę.

Halina Gąsiorek-Gacek

piątek, 21 kwietnia 2017

Ziemia

Ziemia jest planetą,
która kwitnie życiem.
Powabna i piękna
jest niesamowicie.

Dobra, jak matka.
Co nie dziwi.
Wszystkie stworzenia
karmi i żywi.

To dar od Boga,
jak najpiękniejszy,
tak i po życiu
najcenniejszy.

Który człowiekowi
Bóg dał we władanie.
Dzięki za Ziemię
Boże i Panie!

Halina Gąsiorek-Gacek

Narodziny plotki

Ktoś coś w tajemnicy
zwierzy lub w sekrecie.
Ktoś jej dotrzyma,
ktoś nie, jak wiecie.

Coś tak go korci,
nęka i kusi,
że choćby nie chciał
powiedzieć musi.

Ktoś coś przykręci,
dołoży błotka,
dopowie i tak
się rodzi plotka.

Halina Gąsiorek-Gacek

czwartek, 20 kwietnia 2017

O-sądy

O co tu chodzi
i co sie dzieje?
Strajkuje grupa,
co ma przywileje...

"W miarę jedzenia"...
Tą prawdę streszczę.
O co im chodzi?
Proste. O jeszcze.

Mądrość w przysłowiach.
Z zachodu jękiem:
"Daj komuś palec,
chce całą rękę."

Halina Gąsiorek-Gacek

O soli

Sól to przyprawa.
Ma słony smak.
Jadło niesmaczne,
gdy soli brak.

Tej prawdy nigdy
nikt nie zmieni,
że dobrzy ludzie
są solą ziemi.

Konkluzja: Prawda
jak w przetaku.
Bez soli życie
nie ma smaku.

Halina Gąsiorek-Gacek

środa, 19 kwietnia 2017

Nie martw się!

Nie martw się,
bo to nic nie da.
Zmartwienie to
psychiczna bieda.

A co naprawdę
daje zmartwienie?
Wpędza w żal,w smutek
i w przygnebienie.

I jak donoszą
życia echa,
martwieniem się
przyciąga pecha.

Halina Gąsiorek-Gacek

Szeptem na uszko

Pewien jegomość,
tu prawdy strużka,
chciał jednej pani
szeptać do uszka.

A to odwrotnie,
nie powiem czemu,
jak już powinna
to ona jemu...

Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 18 kwietnia 2017

Na łez padole

Człowiek ma rozum
i wolną wolę,
a roni łzy
na łez padole.

Na ziemi płaczą
nie tylko matki,
lecz i ojcowie
i ich dziatki.

Gdy brak im pracy
i pieniędzy.
I w niedostaku
żyją i w nędzy.

Albo ich dzieci,
samo życie,
też wyjechały
za granicę.

A ich ojcowie,
prawda aż boli,
na stare lata
są bez ostoi.

Albo gdy choroby
ich gnębią.
Tak, czy inaczej
wszyscy cierpią.

I tak na ziemi
jest jak jest.
Dlatego zwana
padołem łez.

Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 17 kwietnia 2017

Sami swoi

Wiatr porywa
prawdę niesie...
Tu rodzina,
tam kolesie!

I co? Wszędzie
sami swoi.
Ten coś smyknie,
ten nabroi.

Tu zgorszenie,
a tam kpiny.
Proceder kwitnie
od gminy.

Kończy na
najwyższych szczeblach.
I stąd afera
niejedna.

Halina Gąsiorek-Gacek

Oto pytanie

Afera za aferą.
Sensacja za sensacją.
Jak cwaniacy dziś kradną,
nieuczciwue bogacą...

Tu wypada zapytać:
Po co się je wykrywa,
gdy zaraz po wykryciu
zamiata się pod dywan?

Halina Gąsiorek-Gacek

Co krok, to szok!

Ktoś ma tysiąc.
Toż to szok!
Tylko dwanaście
na rok.

A urzędas
ma pięćdziesiąt
tysięcy tylko
na miesiąc.

Taki cwaniak
nieprzeciętny
ma na rok
sześćset tysięcy!

A do tego
inne gaże,
przywileje,
apanaże...

I to dowód,
jak miłości,
tak nie ma
sprawiedliwości!

Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 16 kwietnia 2017

Śmigus dyngus

Poniedziałek
polewany.
Protestują,
piszczą panny.

Wylewają
wyśmiewani
wodę wigusy
wiadrami.

Sik! Strażacy
sikawkami.
Sęk, szprycują
strumieniami.

Znany zwyczaj
zachowany,
nie zostanie
zapomniany.

Halina Gąsiorek-Gacek

Zadziwił i zbawił

Zaprzeczył znawcom,
i zdrajca zyskał,
Zwycięzca, Zbawiciel
Zmartwychwstał...

Zadziwił złoczyńców,
zuchwalców
i zabijaków
i zaprzańców...

Zrealizował
znane zadanie
i zdobył zachwyt
i zaufanie...

Halina Gąsiorek-Gacek

Zadziwił i zbawił

Zaprzeczył znawcom,
i zdrajca zyskał,
Zwycięzca, Zbawiciel
Zmartwychwstał...

Halina Gąsiorek-Gacek

sobota, 15 kwietnia 2017

Jezu, nasze zmartwychwstanie!

Panie Jezu,
szczęście moje,
wylej na świat
łaski zdroje.

Łaski wiary
i miłości
i nadziei
i radości.

Łaski dobroci,
pokory...
Dałeś tego
przykład, wzory.

Niechaj serce,
nawet zbója,
śpiewa wdzięczne
Alleluja!

Halina Gąsiorek-Gacek

Śpiewajmy Panu!

Śpiewajmy Panu!
Choćby dlatego,
że na tym swiecie
jest wszystko Jego.

Śpiewajmy Panu!
Pięknie, na schwał.
Dziękujmy za to,
co nam dał.

Śpiewajmy Panu!
Przez całe życie
oddajac hołd,
cześć należycie.

Śpiewajmy Panu!
Bijąc oklaski
za wszystkie cuda,
dary i łaski.

Śpiewajmy Panu!
Rzecz oczywista.
Za to ze zbawił
nas i Zmartwychwstał.

Śpiewajmy Panu
Bogu za miłość!
Bo bez niej świata,
nic by nie było.

Halina Gąsiorek-Gacek

W Wielkanoc

Alleluja! Piękny takt.
Śpiewa Panu cały świat.

Śpiewa niebo. Śpiewa ziemia,
bo większego święta nie ma.

Człowiek, zwierzę i roślina
w hołdzie przed Panem  ugina.

Że na mękę wielką przystał,
zmarł na krzyżu i zmartwychwstał.

Że zwycieżył piekło, śmierć...
Za to chwała Bogu cześć!

Halina Gąsiorek-Gacek

piątek, 14 kwietnia 2017

W Święta i szkoda...

W święta uczta jak
za króla Sasa.
Jaja, bekony,
szynki, kiełabasa...

Indyki, kaczki,
gęsi lub schab...
Do tego mnóstwo
pulchniutkich bab.

Serniki, torty
i makowce...
Każdy smakuje
co lubi, co chce.

Ponadto przednia
naleweczka.
Litrami leje
się wódeczka...

Istny dobrobyt,
co wciąż się śni.
Szkoda, że Święta
trwają dwa dni.

Halina Gąsiorek-Gacek

Wielka Sobota

Najsmutniejszy
dzień to w sobie,
gdy Pan Jezus
leżał w grobie.

Syn Boży co
Ojca słuchał,
na krzyżu
wyzionął Ducha.

Po strasznych
mękach, katuszach.
Prawda ta
do głębi wzrusza.

Do dziś cały
świat boleje
i łzy żalu
z oczu leje.

Halina Gąsiorek-Gacek

Żałuj Człowieku!

Żałuj duszo
grzechem zbrukana.
Żałuj mocno
swego Pana.

Że przez Ciebie
Bóg i Człowiek
poniósł śmierć
i leży w grobie.

Poniósł śmierć
po strasznej męce.
Żałuj mocno
całym sercem.

Całą duszą,
całym sercem.
I się popraw!
Nie grzesz więcej!

Halina Gąsiorek-Gacek

Smutny dzień

Świat cały w żalu
pogrążony.
Nie dzwonią dzwonki.
Nie biją dzwony.

I wiatr w konarach
drzew smutno świszcze
i leśne echo
w tym dniu milknie.

I nie śpiewają
wesoło ptaki,
bo dzień to smutny
i straszny taki.

Smuci się także
mizerny człowiek,
że Jezus Chrystus
spoczywa w grobie.

Halina Gąsiorek-Gacek

Wybacz Jezu!

Jezu Chryste,
co wiesz wszystko...
Jak mi żal
i jak mi przykro.

Jak mi wstyd
za nieprawości,
grzechy, duszy
ułomności.

Że cierpiałeś
Jezu Panie.
I umarłeś
także za nie.

Zdejmij ze mnie
grzechów pęta!
Wybacz mi
i nie pamiętaj!

Halina Gąsiorek-Gacek

czwartek, 13 kwietnia 2017

Jezu Chryste

Panie Jezu
ukochany.
Na krzyżu
zamordowany.

Cierpiałeś
męki, katusze,
żeby zbawić
ludzkie dusze.

Wyrwać je
ze szpon Szatana,
piekieł i
ciemnosci pana.

Wybacz grzechy
i sprośnoći...
Wlej w serca
łaskę miłości!

Halina Gąsiorek-Gacek

Źródło miłosierdzia

Krwi Chrystusawa w Ogrojcu
na ziemię spływająca
i przy biczowaniu
mocno tryskająca.

Spod cierniowej korony
obficie brocząca.
Przelana na krzyżu.
Płynąca bez końca.

Najdroższa zapłato
naszego zbawienia.
Bez której nie ma
i przebaczenia.

Obmyj nas z grzechów,
gdy przyjdzie czas.
Od śmierci wiecznej
wybaw nas.

Halina Gąsiorek-Gacek

Wesołego Alleluja!

Wielkiej radości
ze Zmartwychwstania Pańskiego
oraz smacznego
święconego!

Halina Gąsiorek-Gacek

środa, 12 kwietnia 2017

Tuż przed Świętami

Już się zielenią
wyniosłe brzozy.
I już świąteczne
przyjmują pozy.

Ptaki śpiewają
już weselej
i ćwiczą swoje
świąteczne trele.

I człowiek robi
wszędzie porządki.
Na święta pieli
i duszy grządki.

Żeby zakwitła
w niej boska miłość,
wybuchła radość
z podwójną siłą.

Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 11 kwietnia 2017

Damulka

Kto to damulka?
To niewiasta.
Damie do pięt
nie dorasta.

Ale damę
naśladuje,
choć tak wiele
jej brakuje.

Bo ma głowę
od parady.
Brak jej wiedzy
i ogłady.

Tu przyznaję
z lekkim bólem,
dziś wsród nas
więcej damulek.

Halina Gąsiorek-Gacek

Dzentelmen

Dżentelmen, o nim
mam dobre zdanie.
Prawdziwy, zawsze
szanuje panie.

Czy to matronę,
czy panienkę,
szanuje każdą
całując w rękę.

I czy to młodej,
czy zacnej damie,
gdy tylko trzeba
podaje ramię...

I bez wyjątku
każdej niewieście
w tramwaju, w busie
robi miejsce.

Tu nie chcąc żadnych
panów ganić,
mężczyzna z klasą
i z zasadami.

Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 10 kwietnia 2017

Gdy maj nastanie

Niedługo przyjdzie maj
i wszystko będzie naj!
Zakwitną kwiaty, miłość
i piękny będzie kraj.

Zakwitną tulipany
i pachnieć będą bzy...
Wszyscy będą szczęśliwi
i wyschną smutków łzy.

Ziemia zatętni życiem.
Wybujają nadzieje.
I żaden chłodny wiatr
ich nigdy nie rozwieje.

I będzie ciepło, miło...
Stopnieją chłodu pęta.
I nikt o mroźnej zimie
nie będzie już pamiętał.

Halina Gąsiorek-Gacek

Prawda o damie

Dziś to pani
wykształcona.
Bywa sędziwa
matrona.

Elokwentna,
szanowana
mądra i
dystyngowana.

Elegancka,
aplauz szczery,
bo wytworne
ma maniery.

Rzec by można
w życia tańcu,
savoir vivre
ma w jednym palcu.

Halina Gąsiorek-Gacek

Pamięci łza

Minęło już
siedem lat.
Odkąd samolot
rozbił się ,spadł.

W tej katastrofie,
gdyby ktoś pytał,
zginęła
polityczna elita.

Ponieśli śmierć
będąc na służbie.
Tragedia rodzin.
Pustki i próżnie.

I dzisiaj łza się
w oku kręci
na to wspomnienie.
Cześć ich pamięci!

Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 9 kwietnia 2017

Priorytet i wina

Nie tylko kwiecień
plecie, przeplata.
Plączą się tłuste
i chude lata.

Spytać by trzeba,
jakimż to cudem,
jedni mają tłuste
wciąż, a inni chude?

Pierwsi dobrobyt
mają, drudzy biedę.
Głowi się nad tym
człowiek niejeden.

Winni są temu
ci co rządzą,
priorytet oddając
pieniądzom.

To ci co egzystują
przy żłobie,
przyznają ich
najwięcej sobie!

Halina Gąsiorek-Gacek

Latawica

Kto to jest
ta latawica?
Kobieta prowadząca
rozwiązły tryb życia.

Co nie uznaje,
losie fatalny,
nigdy i żadnych
norm moralnych.

Może te być
też małolata,
co za chłopcami
gania i lata.

Halina Gąsiorek-Gacek

Z łezką wzruszenia

Ach, co za radość!
Że tak powiem.
Młodzież się uczy
mych wierszy w szkole.

Uczy na pamięć
i recytuje.
To znów rozbiera,
analizuje.

Tutaj ukłony,
wdzięczność się ścieli,
serdeczne dzięki
dla Nauczycieli.

Halina Gasiorek-Gacek

Facet

Facet, mężczyzna,
gościu lada co,
jegomość, gostek,
koleś lub facio.

Indywiduum,
model, aparat,
osobnik, panek,
typek, ofiara.

Co jeszcze można
dodać do tego?
Że to zazwyczaj
nic dobrego.

Halina Gąsiorek-Gacek

sobota, 8 kwietnia 2017

Witaj Panie!!!

Witaj Jezu
Synu Boski
Królu Wszechświata
i Polski!

Witam Ciebie
w prostych słowach,
bo dziś Niedziela
Palmowa.

Moja palma,
też z zieleni,
z gałązek
nowych nadziei.

Halina Gąsiorek-Gacek

Brawo! I bis!

Brawo PiS! Brawo, bis!
Nic to tupot. Nic to gwizd.

Za to trzeba ich pochwalić,
że po pięćset dzieciom dali.

Słabnie bieda. Rzecz w istocie.
Zmniejszyło się bezrobocie.

Ale na to szansa nikła,
żeby bieda całkiem znikła.

Halina Gąsiorek-Gacek

Do duszki

Ty to masz dobrze!
Pójdziesz do nieba.
A mnie co czeka?
Ziemia i gleba.

Ty będziesz sobie
wiecznie żyć,
a ja w mogile
ciemnej gnić!

Tak duszce ciągle
wyrzucało
bezradne, słabe,
śmiertelne ciało.

Halina Gąsiorek-Gacek

Marionetki i sęk

Marionetki,
bez przechwałki,
to są teatralne
lalki.

Poruszane,
nieszamowite,
za pomocą
cienkich nitek.

Na scenie życia
to są figurki...
Sęk, kto pociąga
je za sznurki?!

Halina Gąsiorek-Gacek

piątek, 7 kwietnia 2017

Tupot i gwizd

Większość rządzi.
Taki zwyczaj.
A kto tupie?
Opozycja.

Rządzi PiS.
Nabija kiesę.
Na czele
z Panem Prezesem.

Biją oklaski
poplecznicy.
I sojusznicy.
I zwolennicy.

A za to co
trzeba zbesztać,
głośno i słusznie
gwiżdże reszta.

Halina Gąsiorek-Gacek

Skromny człowiek

Skromny człowiek
tym się różni,
żyje skromnie,
nie jest próżny.

Czy jest wyższy,
czy też niższy,
nigdy niczym
się nie pyszni.

Ni niczym się
też nie chlubi,
bo tak skromność
wszelką lubi.

I pochwały
każdą porą
zawsze przyjmuje
z pokorą.

Halina Gąsiorek-Gacek

czwartek, 6 kwietnia 2017

Pieniądze, ach pieniądze!

Pieniądze, ach pieniądze!
Są ważne. Tak sądzę.
By zaspokoić wszelkie
potrzeby oraz żądze.

Pieniądze, ach pieniądze!
Niejeden ma ich w wbród.
Inny wypruwa żyły,
by zaspokoić głód.

Pieniądze, ach pieniądze!
Wie mądry to i głupi.
Choć w zyciu są niezbędne,
nie wszystko za nie kupi.

Pieniądze, ach pieniądze!
Powiedzmy sobie szczerze.
Po śmierci żaden człowiek
z sobą ich nie zabierze.

Halina Gąsiorek-Gacek

środa, 5 kwietnia 2017

Serce w kawałkach

Chciałabym wrócić
w tamte miejsca,
gdzie zostawiłam
kawałki serca.

Bo rozmieniłam
serce na drobne.
A miejsca te
pamięci godne.

I spotkać ludzi,
nie pyszałków,
którzy dostali
po kawałku.

Wiem, za niedługo
przyjdzie umierać.
Czy je potrafię
wszystkie pozbierać?

I Panu Bogu
nie kawałek
oddać kochając
serce całe?

Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 4 kwietnia 2017

Kukułczy śpiew

O czym kukają kukułki?
W sklepach mamy pełne półki.

I że ludziom słabo płacą
i nie mają kupić za co.

Wielu miesiąc za miesiącem
ledwo wiąże koniec z końcem.

Czart się cieszy! Tylko on,
że ludzie siarczyście klną!

I że w zmowie z nim do spółki
postępują jak kukułki!

Halina Gąsiorek-Gacek

Polityka prorodzinna?

Rodzina: mama,
tato i dzieci
i babcia z dziadkiem.
Czas szybko leci.

Rząd dba o dzieci.
Pięćset dodatku.
A o rodziców
jak i o dziadków?

Że ci ostatni,
wśród nich najwięcej
ma minimalne,
głodowe pensje.

Halina Gąsiorek-Gacek

Kwa, kwa i kwa!

Kacza zgraja
głośno kwacze:
Będzie lepiej!
Jest inaczej.

Stare jaja
wysiaduje.
Ważne co się
z nich wykluje?

Jedno pewne
zawsze, wszędzie
kaczę łabędziem
nie będzie.

Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 3 kwietnia 2017

Kto i co?

Kto dziś rządzi,
a kto tupie?
A kto ma to
wszystko nisko?

Rządzi PiS,
a tupie PO...
I znów bieda
wieńczy dzieło!

Halina Gąsiorek-Gacek

Człowiek i ideał

Biorąc pod uwagę wszystkich,
człowiek ideału bliski.

Nic dziwnego, gdyby drążyć
temat. Bóg człowieka stworzył.

Na swój obraz, podobieństwo.
Dał mu rozum, wiarę, męstwo...

Dał mu ziemię we władanie
pragnąc, by żył idealnie.

Lecz człowiek słaba istota.
Gubi go jego głupota.

Z każdym grzechem i pomału
coraz dalej ideału.

Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 2 kwietnia 2017

Pięćset plus i minusy

Dziwią się wszyscy
ojcowie, matki.
że pięćset plus
do osiemnastki.

Wszak wtedy dziecko,
co nie jest bzdurą,
będzie dopiero
przed maturą.

A jeśli zdać
mu się ją uda,
nie będzie stać go
by iść na studia.

Co za tym idzie?
Kto szansę straci?
Studiowac będą
tylko bogaci.

I osiemnastoletni
Polacy
z rodzin biedniejszych
pójdą do pracy.

Halina Gąsiorek-Gacek

Rozwiedziony

Pewien mężczyzna
miał trzy żony.
A dziś ma status
rozwiedziony.

I za nic w świecie,
mówiąc żartem,
nawet nie myśli
o żonie czwartej.

Musiały dopiec
mu nie lada!?
Że nawet o tym
szkoda gadać.

Halina Gąsiorek-Gacek

Święty Jan Paweł II

Najpierwszy Polak.
Największy Święty.
Zawsze był dolą
ludzi przejęty.

I jako Ksiądz,
Biskup i Papież
niejeden za nich
odmówił pacierz.

I kiedy stada
owieczek pasł
nawrócił
niejedną, nieraz.

I dziś, gdy spaceruje
po niebie
wstawia się modłi
za mnie, za Ciebie.

Halina Gąsiorek-Gacek

sobota, 1 kwietnia 2017

Szubrawiec

Kanalia człowiek,
gdy ręka jego
podnosi się
na słabszego.

Czy to na dziecko
wystraszone.
Czy na rodziców.
Czy też na żonę...

Tak, czy inaczej
czart ma go już,
podlec, nikczemnik,
łajdak i tchórz...

Przemoc w rodzinie
to nie są głupstwa.
Oby mu ręka
zwiędła i uschła.

Halina Gąsiorek-Gacek

Baciar

Czy w małym mieście,
czy to w stolicy
baciar inaczej
człowiek ulicy.

To łotr i oprych
i rozrabiaka.
To rzezimieszek
zbir, rabuś, batiar.

Zbój i chuligan,'
gdyby ktoś pytał,
apasz, mafiozo
lub bandyta.

Halina Gąsiorek-Gacek