środa, 30 sierpnia 2017

Niby rybka

Co nie mówić,
co nie gdybać,
jestem
zodiakalna ryba.

Pisząc wiersze
dla zabawy
pływam
w oceanie sławy.

A że jestem
małą rybką
pływam zwinnie,
pływam szybko...

I nie dla mnie,
to nie kpiny,
wieloryby
słów rekiny.

Płynę z prądem
w rytm miłości
do oceanu
wieczności.

Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 29 sierpnia 2017

Miłość

Miłość, uczucie
serca drżenia.
Łopoty duszy
i uniesienia.

Miłość, tęsknota
niezmierzona
i czułe, ciepłe
czyjeś ramiona.

Miłość, to szczęście
niewysłowione.
Tak upragnione,
jak wymarzone.

Miłość, w uścisku
splecione ciała,
rozkosz, ekstaza,
błogość wspaniała.

Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 28 sierpnia 2017

Czas robi swoje

Czas płynie jak rzeka
do morza wieczności
zabierając z sobą
życia zawiłości...

Zabiera urodę
i zabiera młodość.
I zaciera ślady
dla prawdy ze szkodą.

Wymywa z pamięci
nazwiska i twarze.
Zamazuje obraz
przeżytych wydarzeń.

I pozbawia pamięć
szczegółów z przeszłości.
I osłabia nawet
uczucie miłości.

Halina Gąsiorek-Gacek

Laurki nie bzdurki

Tu laurka.
Tam laurka.
Chętnie dmucham
ludziom w piórka.

Każdy chce być
pochwalony.
Strofą wiersza
wyróżniony.

Piszę je dla
ich radości,
satysfakcji,
przyjemności.

A opiewam
ludzi dobrych
i miana
człowieka godnych.

Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 27 sierpnia 2017

Łzy

Gdy Cię coś wzruszy
albo zaboli
nie wstydź się łez
i płacz do woli.

Przynoszą ulgę
w bólu, w cierpieniu
i leczą plamy
na sumieniu.

I wedlug wszelkich
badań, analiz
są zdrowe, odtruwają
organizm.

Halina Gąsiorek-Gacek

piątek, 25 sierpnia 2017

Nie martw się, bo...

Martwiła się pani.
Martwiła się wszystkim.
A to, że ma zmarszczki.
Przez to wygląd brzydki.

A to,że niezgrabna.
Sylwetka skrzywiona.
I że ma skoliozę
i jest przygarbiona.

A to, że ma znamię
niejedno na twarzy.
To, że sztuczny uśmiech
też się jej przydarzył.

A to, ze doświadczył
ją okrutnie los.
Że została wdową
i ma pusty trzos...

Martwiła się rano,
w południe, wieczorem.
Martwiła bez przerwy.
Na bakier z humorem.

Dzisiaj lamentuje.
Szlocha wniebogłosy,
bo ze zmartwień pani
wyszły także włosy.

Jaki z tego wniosek
pod rozsądku wodzą?
Zmartwienia kazdemu
bardzo, bardzo szkodzą!

Halina Gąsiorek-Gacek

środa, 23 sierpnia 2017

Ot, samo życie

Miałam przyjaciół
kiedyś za młodu.
Znana, nie biedna.
Z tego powodu.

Miałam przyjaciół.
A dzisiaj z żalem
przyznaję szczerze,
że nie mam wcale.

Raz,jestem stara,
co mówi dowód.
Dwa nie bogata.
To główny powód.

Sprawdza się zatem
przysłowie niedźwiedzie:
Prawdziwych przyjaciół
poznajemy w biedzie...

Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 22 sierpnia 2017

Cichaj serce!

Cichaj serce! Nie chcę więcej
ni westchnień, ni łkań.
On na nic nie zasługuje,
bo to wielki drań...

Cichaj serce! W poniewierce
mojej trud i pot.
A on kłamca, bawidamek,
kawalarz i łotr.

Cichaj serce! Cierpię wielce.
Z oczu płyną łzy.
I zapomnij o nim,
bo to człowiek zły!

Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 20 sierpnia 2017

Bogacz nie rozumie

Bogaty biednego
nigdy nie zrozumie.
Nawet choćby chciał.
Po prostu nie umie.

Nie wie co to bieda.
Jak ona smakuje.
Bo mu nigdy w życiu
na nic nie brakuje.

Nie wie co to nie mieć
co włożyć do garnka.
Co to chłod i głód,
zawsze pusta miarka.

Nie wie, co to dzielić
na cztery zapałkę.
I nigdy biednego
nie zrozumie całkiem.

Halina Gąsiorek-Gacek

sobota, 19 sierpnia 2017

Tak bym chciała wiedzieć

Duchu Świety Boże
pytam Cię w pokorze:
Czy swoje talenty
rozwinęłam dobrze?

Co wyszło spod pędzla,
może to bazgroły,
ale zdobią ściany
domu oraz szkoły.

Co rzeźnione dłutem
w szlachetnych kamieniach
broni od niewiedzy
i od zapomnienia.

Co pisane piórem
w książkach, w internecie
krąży i wędruje
dziś po całym świecie.

Życie me się chyli.
Niedługo się dowiem.
Lecz już nie napiszę
o tym, ni nie powiem.

Halina Gąsiorek-Gacek

Ohydny kawał

Poranną porą,
czy wieczorną
włączę internet,
włącza się porno!

Jak to możliwe?
Jam wierna Bogu.
Ktoś taki program
wgrał na mym blogu.

Tu do autorów,
wstręt chcąc wyrazić:
Mnie taki wirus
nie zarazi.

Jedno jest pewne.
I to nie żart.
Twórcami porna
rządzi czart!

Halina Gąsiorek-Gacek

czwartek, 17 sierpnia 2017

Najdroższa Ojczyzno!

Ojczyzno kochana
bombami zorana.
Bliznami pokryta.
Grobami usłana.

Minęła niewola.
Podniosłaś się z kolan.
Ale nie skończyła
się ludzka niedola.

Chociaż jesteś wolna,
jak ptaszyna polna,
wciąż nie brak Ci wrogów.
To jest rzecz bezsporna.

Z ruin podźwignięta,
nowoczesna piękna.
A oni chcieliby
widzieć znów na klęczkach.

Polak bogobojny.
Panie Boze hojny,
nie daj by Ojczyzna
znów zaznała wojny!

Halina Gąsiorek-Gacek

środa, 16 sierpnia 2017

Bez rodziny

Brak rodziny,
to nie kpiny.
To samotne
urodziny.

Imieniny.
Kto pamięta?
I samotne
każde święta.

Bez niej człowiek,
i zuchwalec,
jest samotny
niby palec.

Jest samotny
niby pies.
Tak to bez
rodziny jest.

Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 15 sierpnia 2017

Czas życia

Zegar czas odmierza
i po cichu tyka.
Tik-tak jego metrum.
To czasu muzyka.

Czasu przemijania
i życia długości,
kazdego człowieka,
zwierzęcia i roślin.

Pobytu na świecie
i trwania miłości.
A ten czas na ziemi
to cząstka wieczności.

Halina Gąsiorek-Gacek

Polskim Źołnierzom

W czasach pokoju, z tego znani,
żołnierze stoją na straży granic.

By każdy Polak po pracy znojnej
mógł żyć bezpiecznie i spał spokojnie.

W razie napaści bronią ich,
az do ostatniej kropli krwi.

Wielu z nich nosi po bojach bliznę.
Wielu oddało życie za Ojczyznę.

Bohaterowie, co giną stale,
salutują Bogu ku niebieskiej chwale.

I zwłaszcza im, historii treść,
należy się od nas pamięć i cześć!

Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 14 sierpnia 2017

Prawda o samotności

Żaden człowiek
nie jst sam.
Jest z nim bowiem
Bóg i Pan.

Jest z nim także
Anioł Stróż.
I jest diabeł.
Wróg. No cóż.

Ale człowiek
zwierzę stadne
towarzystwa
ludzi pragnie.

A sam Pan Bóg
Stwórca Boży
Adamowi
Ewę stworzył.

Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 13 sierpnia 2017

Chwat i dziad

Obiecał, że wpadnie
kiedyś młody chwat.
A ona czekała
przez tak wiele lat.

A dzisiaj, po latach
chciałby do niej wpaść.
Ale ona nie chce.
Bo po co jej dziad?

Taki, co bez zdrowia,
pieniędzy i siły.
Już nie tak przystojny
i sercu niemiły...

Halina Gąsiorek-Gacek

sobota, 12 sierpnia 2017

Kgto, co i jak?

Ktoś bardzo Cie kochał.
Nie powiem Ci kto?
Powiem nieraz oczy
zachodziły łzą.

I myślał o Tobie.
Nie powiem Ci co?
A do tego pragnął.
To nie było zło.

Ktoś kochał i cenił.
Potwierdzam, to fakt.
Lecz nigdy nie powiem
Ci ni tego jak?

Udaj się na spacer
po uczuć kobiercach
i zapytaj o to duszy,
swego serca.

Halina Gąsiorek-Gacek

piątek, 11 sierpnia 2017

Trzy kolana

Kto wyłysieje, prawda znana,
mówią,że ma trzy kolana.

Nic to, gdy pan. Gorzej gdy pani.
Choć nikt nikogo za to nie gani.

Rzecz pod tym wzgledem, że tak powiem,
mają się lepiej łysi panowie.

Łysina panów, już od zarania,
to więcej miejsca do całowania.

Może dlatego, dolo, niedolo,
niektórzy się na łyso golą?

Halina Gąsiorek-Gacek

czwartek, 10 sierpnia 2017

Życie jest podróżą

Życie jsst podróżą.
Podróżą w nieznane.
Choć wszystko to jest
w gwiazdach zapisane.

Życie jest podróżą
tylko w jedną stronę
i człowiek przeżywa
co mu przeznaczone.

Życie jest podróżą
w czasie. Dla każdego.
Stacją docelową
tej podróży niebo.

Halina Gąsiorek-Gacek

środa, 9 sierpnia 2017

Ptaszek i szczęście

Usiadł ptaszek na gałęzi
i spiewa i kwili,
gwiżdże i szczebiocze,
tak się ludziom dziwi.

Że człowiek ma rozum,
myśli, rozumuje,
a najmędrszy z nich nie wie,
gdzie się szczęście znajduje?

Szczęście mieszka w duszy
i w zaciszu sumień.
Ale człowiek mowy
ptasiej nie rozumie.

I goni za szczęściem,
co jest prawdą znaną.
A szczęście się rodzi
i umiera samo.

Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 8 sierpnia 2017

Moja harówka

Całe życie, Boże mój,
harowałam niby wół.

Lub osioł. Nie pod przymusem.
A w szkole byłam prymusem.

Harowałam wciąż niezmiennie,
po piętnaście godzin dziennie.

Harowałam ponad siły,
które już mi się skończyły.

I już pracą się nie trudzę,
ale w konsekwencji nudzę.

Jedno pewne, nie przypadkiem,
że zawody miałam rzadkie.

Byłam pracusiem, to fakt.
Dziś mi pracy bardzo brak.

Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 7 sierpnia 2017

Geneza plotek

Ktoś komuś zwierzy
coś w sekrecie.
Gdy niedyskretny
powtarza, plecie.

I znają sekret
owy opłotki.
I tak powstają
przebrzydłe plotki.

Ktoś coś podpatrzy.
Ktoś coś podsłucha.
I po kryjomu
szepcze do ucha.

Każdy coś doda,
gdy powtarza.
I tak wychodzi
na plotkarza.

Plotkują wszyscy
na potegę.
Niejeden łamie
daną przysięgę.

A nikt nie lubi
mili moi,
by jakiś plotkarz
plotkował o nim.

Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 6 sierpnia 2017

Dylematy duszki i ciałka

Ciągnie duszyczkę
do nieba, raju,
bo nie najleoiej
jej w naszym kraju.

Ciałko też skarży
się niestety.
Nie lubi także
biedowej diety.

I gdyby mogły
i radę dały,
to za granicę
by wyjechały.

Duszyczka jeszcze
całkiem młoda.
A ciałko stare.
Obojgu szkoda.

Halina Gąsiorek-Gacek

sobota, 5 sierpnia 2017

Zakochaj się!

Gdy wiosna i słychać
już ptaków spiew
Jasiu, Kaziu, Stasiu
zakochaj się!

Słoneczko cieplejsze
promienie śle
Zosiu Jadziu, Basiu
zakochaj się!

I krótsze noce
i dłuższe dnie.
Zbysiu, Grzesiu, Piotrze
zakochaj się!

Już cieplejszy wietrzyk
wieje i dmie
Haluś, Iruś, Danuś
zakochaj się!

I otwórz na oścież
serce swe
na szczęźćie i miłość.
Zakochaj się!

Halina Gąsiorek-Gacek

piątek, 4 sierpnia 2017

Zieleń i fakt

Lubię odcienie zieleni,
bo to kolor jest nadziei.

Widok dla oka radosny
rodząca się zieleń wiosny.

A i też niektóre ptaki
mają kolor piórek taki.

Lecz człowieka , nie zaprzeczę,
cieszy zieleń, fakt, stóweczek.

Polskich złotych w naszym kraju.
A jeszcze bardziej dolarów.

Halina Gąsiorek-Gacek

czwartek, 3 sierpnia 2017

Zza niby krat

A ja żyję sobie tak,
jak zamknięty w klatce ptak.

Tęsknię bardzo do wolności.
Śpiewam strofą o miłości.

I o Stwórcy, Panu bogu.
Nie mam przyjaciół, ni wrogów.

Takie życie, to nie hece.
Nie mam skrzydeł. Nie ulecę.

Ale wierzę w Boga szczrze.
I że kiedyś mnie zabierze.

Aniołowie, wierzyć trzeba,
duszę zaniosą do nieba.

Póki co, tam się nie śpieszę.
I nadal sie życiem cieszę.

Halina Gąsiorek-Gacek

środa, 2 sierpnia 2017

Mimo wszystko

Choć jestem stara
i sama bo...
Jestem szczęśliwa
jak mało kto.

I życie moje
niełatwe jest,
lecz to, co robię
wiem, że ma sens.

To szczera prawda
bez przykrywki.
Dostarczam wielu
ludziom rozrywki.

I co mnie cieszy
i to bardzo,
że robię to
całkiem za darmo.

I chociaż tęsknię
już za rajem,
cieszy mnie fakt,
coś z siebie daję.

Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 1 sierpnia 2017

Biznes to biznes?

Najstarszy biznes,
też tak sadzę,
po prostu seks to
za pieniądze.

Ktoś powie to
wszystko dla ludzi.
Lecz jedna rzecz
wątpliwość budzi.

To nie dla dzieci,
ni dla młodzieży.
A ten proceder
wśród nich się szerzy!

I na nic o tym
mądre dysputy,
bo młodzi chętnie
dają, co mają.

Halina Gąsiorek-Gacek