Zaklinała ciągle los.
Nie chcę więcej zmartwień, trosk.
I nie chcę więcej kłopotów,
ani także duszy wzlotów.
Niespodzianek nie chcę więcej,
co rujnują mocno serce.
Nie chcę przygód i słabostek,
znajomości i miłostek.
Nie chcę więcej Twoich ciosów,
mówiła pani do losu.
Halina Gąsiorek-Gacek