Wykształcenie,
gdyby ktoś pytał,
to jest majątek
i kapitał.
Którego nie
dostaniesz w spadku
ni po rodzicach,
ni po dziadku.
Bo człowiek prawda,
to nie jset żart,
ile zna, umie,
tyle jest wart.
Halina Gąsiorek-Gacek
wtorek, 31 stycznia 2017
Droga Dziecino!
Pieniądze ważne
są Dziecino.
Lecz najważniejsza
jest w życiu miłość.
Która pomaga
bardzo, a tak,
przetrwać te czasy,
gdy forsy brak.
Która pomaga
przeżyć biedę.
Już sie przekonał
człowiek niejeden.
Więc jeśli kochasz
to broń miłości!
Przetrzymasz losu
przeciwności...
Halina Gąsiorek-Gacek
są Dziecino.
Lecz najważniejsza
jest w życiu miłość.
Która pomaga
bardzo, a tak,
przetrwać te czasy,
gdy forsy brak.
Która pomaga
przeżyć biedę.
Już sie przekonał
człowiek niejeden.
Więc jeśli kochasz
to broń miłości!
Przetrzymasz losu
przeciwności...
Halina Gąsiorek-Gacek
poniedziałek, 30 stycznia 2017
Przedtem i szeptem
On już nie młokos.
Ona nie dziewuszka
była, gdy chciał jej
szeptać do uszka.
On nie był święty.
Ona nie święta.
On był zajęty.
Ona zajęta.
Co mu odrzekła
z pełną powagą?
Że boi się
tych wyższych rangą.
Dobrze wiedziała
co chciał powiedzieć,
lecz ona tego
nie chciała wiedzieć.
Bo nie dałoby
im to szczęścia.
I nie słuchając
była mądrzejsza.
Dzisiaj by mogła
tego posłuchać.
Lecz on już starzec,
ona starucha...
Halina Gąsiorek-Gacek
Ona nie dziewuszka
była, gdy chciał jej
szeptać do uszka.
On nie był święty.
Ona nie święta.
On był zajęty.
Ona zajęta.
Co mu odrzekła
z pełną powagą?
Że boi się
tych wyższych rangą.
Dobrze wiedziała
co chciał powiedzieć,
lecz ona tego
nie chciała wiedzieć.
Bo nie dałoby
im to szczęścia.
I nie słuchając
była mądrzejsza.
Dzisiaj by mogła
tego posłuchać.
Lecz on już starzec,
ona starucha...
Halina Gąsiorek-Gacek
niedziela, 29 stycznia 2017
Naucz mnie Mamo!
Naucz mnie Mamo
śmiać sie, jak Ty.
Naucz mnie proszę
śmiać się przez łzy.
Naucz mnie kochać.
Naucz na nowo.
Szczerze, prawdziwie,
bezwarunkowo...
Naucz mnie cieszyć
się z wszystkiego.
Z tego dobrego
i z trudnego.
Naucz mnie Mamo
żyć z pustym trzosem.
I nie narzekać,
godzić się z losem.
Naucz mnie Mamo,
bo trudny czas.
Naucz mnie proszę
jeszcze raz.
Halina Gąsiorek-Gacek
śmiać sie, jak Ty.
Naucz mnie proszę
śmiać się przez łzy.
Naucz mnie kochać.
Naucz na nowo.
Szczerze, prawdziwie,
bezwarunkowo...
Naucz mnie cieszyć
się z wszystkiego.
Z tego dobrego
i z trudnego.
Naucz mnie Mamo
żyć z pustym trzosem.
I nie narzekać,
godzić się z losem.
Naucz mnie Mamo,
bo trudny czas.
Naucz mnie proszę
jeszcze raz.
Halina Gąsiorek-Gacek
Pech i śmiech
Dzisiejsze panny,
tu winne licho,
oddają wianki
chłopcom za friko...
Gdy ją poprosi
chłopak o rękę
udaje grzeczną,
skromną panienkę.
Oddaje chłopcu
obie dłonie.
Do ślubu każda
idzie w welonie.
I jak sie taka
Boga nie boi.!?
Jej welon przecież
nie przystoi.
Tak, czy inaczej
dla chłopca pech,
a dla panienki
kpina i śmiech...
tu winne licho,
oddają wianki
chłopcom za friko...
Gdy ją poprosi
chłopak o rękę
udaje grzeczną,
skromną panienkę.
Oddaje chłopcu
obie dłonie.
Do ślubu każda
idzie w welonie.
I jak sie taka
Boga nie boi.!?
Jej welon przecież
nie przystoi.
Tak, czy inaczej
dla chłopca pech,
a dla panienki
kpina i śmiech...
sobota, 28 stycznia 2017
Mąż i spowiednik
Mąż zdradził żonę.
Dzisiaj labiedzi.
Bo kiedy poszedł
do spowiedzi.
Spowiednik aż
załamał dłonie
i kazał wszystko
powiedzieć żonie.
Gdy mąż to zrobił,
nie bez powodu,
doszło w małżeństwie
do rozwodu.
I biedne dzieci
niewinne straty,
dziś wychowują
się bez taty.
Zawinił mąż.
Nie powiem nie.
Lecz i spowiednik
postąpił źle.
halina Gąsiorek-Gacek
Dzisiaj labiedzi.
Bo kiedy poszedł
do spowiedzi.
Spowiednik aż
załamał dłonie
i kazał wszystko
powiedzieć żonie.
Gdy mąż to zrobił,
nie bez powodu,
doszło w małżeństwie
do rozwodu.
I biedne dzieci
niewinne straty,
dziś wychowują
się bez taty.
Zawinił mąż.
Nie powiem nie.
Lecz i spowiednik
postąpił źle.
halina Gąsiorek-Gacek
Człowiek
Człowiek, to brzmi dumie,
kiedy leży w trumnie.
Żegnają go inni
i żałują tłumnie.
Wszyscy mówią: Dobry
człowiek z niego był.
Nikt mu nie powiedział
tego, kiedy żył.
Być może to widzi?
Być może to słyszy?
Ale nam nie powie
zanurzony w ciszy.
Halina Gąsiorek-Gacek
kiedy leży w trumnie.
Żegnają go inni
i żałują tłumnie.
Wszyscy mówią: Dobry
człowiek z niego był.
Nikt mu nie powiedział
tego, kiedy żył.
Być może to widzi?
Być może to słyszy?
Ale nam nie powie
zanurzony w ciszy.
Halina Gąsiorek-Gacek
piątek, 27 stycznia 2017
W jesieni życia
W moim życiu późna jesień,
słoty i szarugi.
I spod rzęs firanek
płyną deszczu strugi.
To z żalu za ukochanym,
który już nie wróci.
To najbardziej martwi
serce, duszę smuci.
Który już nie wróci,
bo wrócić nie może.
Świeć mu wiekuistym
światłem, Panie Boże!
Halina Gąsiorek-Gacek
słoty i szarugi.
I spod rzęs firanek
płyną deszczu strugi.
To z żalu za ukochanym,
który już nie wróci.
To najbardziej martwi
serce, duszę smuci.
Który już nie wróci,
bo wrócić nie może.
Świeć mu wiekuistym
światłem, Panie Boże!
Halina Gąsiorek-Gacek
Może i byłam
Może i byłam kiedyś ładna.
Może i byłam, także zgrabna.
Może i byłam niesamowita,
mądra i dobra i pracowita.
Może i byłam zdolna i sławna.
Może i byłam. Historia dawna.
Może i byłam, także wspaniała.
I by być nadal, wiele bym dała.
Może i byłam bogata, z gestem.
Ale niestety dziś już nie jestem.
Dziś jestem stara, biedma i słaba.
I przykrzywiona. Brzydka, nie lada.
Halina Gąsiorek-Gacek
Może i byłam, także zgrabna.
Może i byłam niesamowita,
mądra i dobra i pracowita.
Może i byłam zdolna i sławna.
Może i byłam. Historia dawna.
Może i byłam, także wspaniała.
I by być nadal, wiele bym dała.
Może i byłam bogata, z gestem.
Ale niestety dziś już nie jestem.
Dziś jestem stara, biedma i słaba.
I przykrzywiona. Brzydka, nie lada.
Halina Gąsiorek-Gacek
Skomentuj [0]
W zimowy dzień
Słoneczko świeci
i śnieg się skrzy...
A w moich oczach
kręcą się łzy.
Że już nie mogę
iść na spacer.
Tylko przez okno
mogę patrzeć.
Wspominam przeszłość
w roli mamy.
Jak z dziećmi
lepiłam bałwany.
I inne ze
śniegu figury.
Bawiłam w śnieżki.
Co też nie bzdury.
A dzisiaj smutna
ze mnie mama.
Nie ma przed domem
ani bałwana.
Halina Gąsiorek-Gacek
i śnieg się skrzy...
A w moich oczach
kręcą się łzy.
Że już nie mogę
iść na spacer.
Tylko przez okno
mogę patrzeć.
Wspominam przeszłość
w roli mamy.
Jak z dziećmi
lepiłam bałwany.
I inne ze
śniegu figury.
Bawiłam w śnieżki.
Co też nie bzdury.
A dzisiaj smutna
ze mnie mama.
Nie ma przed domem
ani bałwana.
Halina Gąsiorek-Gacek
czwartek, 26 stycznia 2017
W ogrodzie życia
W ogrodzie życia
nie ma już Ciebie.
Gdzie teraz jesteś?
Niestety, nie wiem.
Ufam i wierzę,
ze jesteś w niebie.
A ja bez przerwy
tęsknię do Ciebie.
W ogrodzie życia
smutek i żal.
Od chwili, kiedy
odszedłeś w dal.
W ogrodzie życia
rozpacz i łzy,
samotne, smutne
i szare dni...
Halina Gąsiorek-Gacek
nie ma już Ciebie.
Gdzie teraz jesteś?
Niestety, nie wiem.
Ufam i wierzę,
ze jesteś w niebie.
A ja bez przerwy
tęsknię do Ciebie.
W ogrodzie życia
smutek i żal.
Od chwili, kiedy
odszedłeś w dal.
W ogrodzie życia
rozpacz i łzy,
samotne, smutne
i szare dni...
Halina Gąsiorek-Gacek
Człowiek wspaniały
To człowiek wyjątkowo piękny.
Dobry i mądry i nieprzeciętny.
Człowiek cudowny i doskonały.
Świetny i godny czci i chwały.
I fantastyczny i znakomity.
Zasługujący na zaszczyty.
Człowiek niezwykły, anielski, luby
i człowieczeństwa najwyższej próby.
Halina Gąsiorek-Gacek
Dobry i mądry i nieprzeciętny.
Człowiek cudowny i doskonały.
Świetny i godny czci i chwały.
I fantastyczny i znakomity.
Zasługujący na zaszczyty.
Człowiek niezwykły, anielski, luby
i człowieczeństwa najwyższej próby.
Halina Gąsiorek-Gacek
środa, 25 stycznia 2017
Zapomnisz kiedyś
Zapomnisz kiedyś,
że to ja
gościłam w Twoich
pięknych snach.
Zapomnisz kiedyś
moje oczy.
Ich wyraz pełny
miłości mocy.
Zapomnisz kiedyś
usta moje,
co uśmiechały.
Nie były Twoje.
Zapomnisz kiedyś
moje serce
i wszystko co Ci
dały ręce.
Zapomnisz kiedyś
ja to wiem.
Zapomnisz kiedyś
całkiem mnie.
Halina Gąsiorek-Gacek
że to ja
gościłam w Twoich
pięknych snach.
Zapomnisz kiedyś
moje oczy.
Ich wyraz pełny
miłości mocy.
Zapomnisz kiedyś
usta moje,
co uśmiechały.
Nie były Twoje.
Zapomnisz kiedyś
moje serce
i wszystko co Ci
dały ręce.
Zapomnisz kiedyś
ja to wiem.
Zapomnisz kiedyś
całkiem mnie.
Halina Gąsiorek-Gacek
Pieniądze
Co to pieniądze?
Gdyby ktoś pytał.
To kasa, forsa
lub kapitał.
To hajs, fundusze
i gotówka.
I przeróżniste
inne słówka.
Na przykład
flota i grosiwo.
Albo kasiora.
I o dziwo.
Kokosy, sałata
i siano.
Szmalec i szmal.
Tez nazwą znaną.
I many many
i mamona,
hasz i waluta
upragniona.
I eci-peci
i złoty cielec.
Gaża lub żołd.
Nazw grosz ma wiele.
Halina Gąsiorek-Gacek
Gdyby ktoś pytał.
To kasa, forsa
lub kapitał.
To hajs, fundusze
i gotówka.
I przeróżniste
inne słówka.
Na przykład
flota i grosiwo.
Albo kasiora.
I o dziwo.
Kokosy, sałata
i siano.
Szmalec i szmal.
Tez nazwą znaną.
I many many
i mamona,
hasz i waluta
upragniona.
I eci-peci
i złoty cielec.
Gaża lub żołd.
Nazw grosz ma wiele.
Halina Gąsiorek-Gacek
W ogrodzie marzeń
W ogrodzie marzeń
pusto i cicho.
Ucichło echo.
A nawet licho.
W ogrodzie marzeń
szaro i smutno.
Nieważne dziś.
Nieznane jutro.
W ogrodzie marzeń
posępne chwile.
Nadziei tylko
suche badyle.
W ogrodzie marzeń,
bywa, no cóż,
same łodygi
i kolce z róż.
Halina Gąsiorek-Gacek
pusto i cicho.
Ucichło echo.
A nawet licho.
W ogrodzie marzeń
szaro i smutno.
Nieważne dziś.
Nieznane jutro.
W ogrodzie marzeń
posępne chwile.
Nadziei tylko
suche badyle.
W ogrodzie marzeń,
bywa, no cóż,
same łodygi
i kolce z róż.
Halina Gąsiorek-Gacek
Z poezją na Ty
Poezja, która
w mym życiu gości,
odskocznią jest
od codzienności.
I prosto słowa
w rymy składam...
A i z radości
się nie posiadam.
Że wciąż przybywa
wejść na liczniku.
Co za tym idzie
i Czytelników.
I jestem prawie
wniebowzięta,
gdy ktoś napisze
mi komentarz.
Za co z całego
serca dziękuję,
bo się potrzebna
jeszcze czuję.
I obiecuję
w życia niedoli,
pisać, jak długo
Pan Bóg pozwoli.
Tak się ratuję
i zabawiam...
Tu Czytelników
wszystkich pozdrawiam!
Halina Gąsiorek-Gacek
w mym życiu gości,
odskocznią jest
od codzienności.
I prosto słowa
w rymy składam...
A i z radości
się nie posiadam.
Że wciąż przybywa
wejść na liczniku.
Co za tym idzie
i Czytelników.
I jestem prawie
wniebowzięta,
gdy ktoś napisze
mi komentarz.
Za co z całego
serca dziękuję,
bo się potrzebna
jeszcze czuję.
I obiecuję
w życia niedoli,
pisać, jak długo
Pan Bóg pozwoli.
Tak się ratuję
i zabawiam...
Tu Czytelników
wszystkich pozdrawiam!
Halina Gąsiorek-Gacek
wtorek, 24 stycznia 2017
Bez owacji
Zlikwidowali
przd laty stocznie
nie myśląc o tym,
co człowiek pocznie...
Tak marnowali
majątek schedy
i zasilali
pokłady biedy...
Po latach poszły
po rozum głowy.
Będą budować
przemysł stoczniowy.
Praca i zyski
niemałe w puli...
Niechaj naprawią
to, co zepsuli!
Halina Gąsiorek-Gacek
przd laty stocznie
nie myśląc o tym,
co człowiek pocznie...
Tak marnowali
majątek schedy
i zasilali
pokłady biedy...
Po latach poszły
po rozum głowy.
Będą budować
przemysł stoczniowy.
Praca i zyski
niemałe w puli...
Niechaj naprawią
to, co zepsuli!
Halina Gąsiorek-Gacek
Czcę być szczęśliwa
Chcę być szczęśliwa.
Znów się uśmiechać.
Tylko tego pragnę.
Tylko na to czekam.
Chcę być szczęśliwa
tak, jak przed laty,
nim los założył
w mych oknach kraty.
Chcę być szczęśliwa.
Szczęśliwa z Tobą,
bo Tyś najdroższą
jest mi osobą.
Chcę być szczęśliwa.
Ty sprawić możesz,
że znowu będę,
mój Panie Boże.
Halina Gąsiorek-Gacek
Znów się uśmiechać.
Tylko tego pragnę.
Tylko na to czekam.
Chcę być szczęśliwa
tak, jak przed laty,
nim los założył
w mych oknach kraty.
Chcę być szczęśliwa.
Szczęśliwa z Tobą,
bo Tyś najdroższą
jest mi osobą.
Chcę być szczęśliwa.
Ty sprawić możesz,
że znowu będę,
mój Panie Boże.
Halina Gąsiorek-Gacek
Rzeka czasu
Plyną dni niby fale
czasu rwącej rzeki.
I wpadają w nią
różne życia ścieki.
Zmarwienia, kłopoty,
troski, złości, anse,
zazdrość i nienawiść.
Wszelkie złe niuanse.
Ale takzż miłość,
radość i wesołość,
co napędza dobra
wielkie szczęścia koło.
Rzeka płynie wartko.
Taka wola boża.
I wszystko to wpada
do wieczności morza.
Halina Gąsiorek-Gacek
czasu rwącej rzeki.
I wpadają w nią
różne życia ścieki.
Zmarwienia, kłopoty,
troski, złości, anse,
zazdrość i nienawiść.
Wszelkie złe niuanse.
Ale takzż miłość,
radość i wesołość,
co napędza dobra
wielkie szczęścia koło.
Rzeka płynie wartko.
Taka wola boża.
I wszystko to wpada
do wieczności morza.
Halina Gąsiorek-Gacek
poniedziałek, 23 stycznia 2017
Trzy moje miłości
Pierwsza miłość była śliczna.
Wielka, czysta, platoniczna...
Druga wielka i prawdziwa,
która owoce zrodziła.
A ta trzecia, też prawdziwa,
zakazana, niemożliwa...
Każda poszła w siną dal.
Wszystkich trzech mi dzisiaj żal.
Halina Gąsiorek-Gacek
Wielka, czysta, platoniczna...
Druga wielka i prawdziwa,
która owoce zrodziła.
A ta trzecia, też prawdziwa,
zakazana, niemożliwa...
Każda poszła w siną dal.
Wszystkich trzech mi dzisiaj żal.
Halina Gąsiorek-Gacek
niedziela, 22 stycznia 2017
Mój drogi!
Mój Przyjacielu
los bywa srogi.
Dla mnie po prostu
byłeś za drogi.
Za szczęście z Tobą,
myślisz, ze nie wiem,
przyszło zapłacić
by mi niebem...
Spod wideł diabła
zatem uciekłam.
Któż by po śmierci
chciał iść do piekła?
Halina Gąsiorek-Gacek
los bywa srogi.
Dla mnie po prostu
byłeś za drogi.
Za szczęście z Tobą,
myślisz, ze nie wiem,
przyszło zapłacić
by mi niebem...
Spod wideł diabła
zatem uciekłam.
Któż by po śmierci
chciał iść do piekła?
Halina Gąsiorek-Gacek
Cudowny płomień
Płomień miłosierdzia płonie.
Mnożą się pomocne dłonie...
Prawdy ukryć się już nie da,
że niemała w kraju bieda...
Gdy Cię stać, mała uwaga:
Masz się lepiej, to pomagaj!
Wpadniesz w biedę, co się zowie,
to pomogą także Tobie...
Halina Gąsiorek-Gacek
Mnożą się pomocne dłonie...
Prawdy ukryć się już nie da,
że niemała w kraju bieda...
Gdy Cię stać, mała uwaga:
Masz się lepiej, to pomagaj!
Wpadniesz w biedę, co się zowie,
to pomogą także Tobie...
Halina Gąsiorek-Gacek
Moja największa miłość
Kochałam Cię
o życia świcie.
Kochałam bardzo
przez całe życie.
Kochałam Cię
wiosną i latem,
gdy byłam sama
miłości kwiatem.
Kochałam Cię
mocno w jesieni.
I mej miłości
nic już nie zmieni.
Kochałam Cię
słowem i gestem.
Za to kim byłeś
dla mnie i jesteś.
Kochałam Cię
szczerze w pokorze.
I kocham wciąż
mój Panie Boże!
Halina Gąsiorek-Gacek
o życia świcie.
Kochałam bardzo
przez całe życie.
Kochałam Cię
wiosną i latem,
gdy byłam sama
miłości kwiatem.
Kochałam Cię
mocno w jesieni.
I mej miłości
nic już nie zmieni.
Kochałam Cię
słowem i gestem.
Za to kim byłeś
dla mnie i jesteś.
Kochałam Cię
szczerze w pokorze.
I kocham wciąż
mój Panie Boże!
Halina Gąsiorek-Gacek
sobota, 21 stycznia 2017
Tytani miłości i mądrości
Babcia i dziadek
w rodzinie pierwsi.
Dla wnuków od
rodziców lepsi...
I rozpieszczają
swoje wnuki
nie szczędząc przy tym
rady, nauki...
Uczą ich cenić
ojcowiznę
i kochać Boga
i Ojczyznę...
Oraz rodziców
kochać i czcić.
I jak uczciwym
i dobrym być.
Halina Gąsiorek-Gacek
w rodzinie pierwsi.
Dla wnuków od
rodziców lepsi...
I rozpieszczają
swoje wnuki
nie szczędząc przy tym
rady, nauki...
Uczą ich cenić
ojcowiznę
i kochać Boga
i Ojczyznę...
Oraz rodziców
kochać i czcić.
I jak uczciwym
i dobrym być.
Halina Gąsiorek-Gacek
Dziadek i pradziadek
Raz pewien zacny
dzisiaj dziadek
fakt, został ojcem
przez przypadek.
Po latach też
całkiem przypadkiem
za sprawą syna
został dziadkiem.
I tak to za
sprawą przypadków
mamy na świecie
tak wielu dziadków.
Być może Bóg da,
że i przypadkiem
zostanie dziadek
zacnym pradziadkiem.
Halina Gąsiorek-Gacek
dzisiaj dziadek
fakt, został ojcem
przez przypadek.
Po latach też
całkiem przypadkiem
za sprawą syna
został dziadkiem.
I tak to za
sprawą przypadków
mamy na świecie
tak wielu dziadków.
Być może Bóg da,
że i przypadkiem
zostanie dziadek
zacnym pradziadkiem.
Halina Gąsiorek-Gacek
piątek, 20 stycznia 2017
Pani Babcia
Kto to Babcia?
Bez nauki.
Starsza pani,
co ma wnuki.
A jeżeli
wnuków nie ma?
Nie chcąc
nikogo oceniać.
Ani nie daj
Boże ganić.
To jedynie
starsza pani.
Halina Gąsiorek-Gacek
Bez nauki.
Starsza pani,
co ma wnuki.
A jeżeli
wnuków nie ma?
Nie chcąc
nikogo oceniać.
Ani nie daj
Boże ganić.
To jedynie
starsza pani.
Halina Gąsiorek-Gacek
Prawdziwy dziadek
Kto to dziadek?
Bez dwóch zdań.
Dziadek, każdy
starszy pan.
A prawdziwy
wedle sztuki
życia, pan.
który ma wnuki.
Gdy ma wnuczki,
koci łapci,
to jest tylko
mężem babci.
Halina Gąsiorek-Gacek
Bez dwóch zdań.
Dziadek, każdy
starszy pan.
A prawdziwy
wedle sztuki
życia, pan.
który ma wnuki.
Gdy ma wnuczki,
koci łapci,
to jest tylko
mężem babci.
Halina Gąsiorek-Gacek
Zacna para
Babcia i Dziadzio
udowodnione.
Mają siwe włosy,
twarze pomarszczone.
I spracowane,
zmęczone ręce
i kochające
najbardziej serce.
To doświadczenia
w życia zawiłości,
kopalnie wiedzy
i mądrości...
Halina Gąsiorek-Gacek
udowodnione.
Mają siwe włosy,
twarze pomarszczone.
I spracowane,
zmęczone ręce
i kochające
najbardziej serce.
To doświadczenia
w życia zawiłości,
kopalnie wiedzy
i mądrości...
Halina Gąsiorek-Gacek
czwartek, 19 stycznia 2017
O cenzurze
Gdy cenzura, to nie bzdura,
cierpi sztuka i kultura...
Cierpi człowiek, oczywista.
Głównie twórca i artysta.
A jak nazwać amatora,
co chce robić za cenzora?
Niechaj mu się nawet nie śni,
bo cenzurę dawno znieśli...
Halina Gąsiorek-Gacek
cierpi sztuka i kultura...
Cierpi człowiek, oczywista.
Głównie twórca i artysta.
A jak nazwać amatora,
co chce robić za cenzora?
Niechaj mu się nawet nie śni,
bo cenzurę dawno znieśli...
Halina Gąsiorek-Gacek
Gołowąs
Nie chcąc z nikogo
się natrząsać,
to któś kto jeszcze
nie ma wąsa.
I choć ochotę
ma, a jużci,
taki ktoś wąsa
nie zapuści.
I choćby miał
najlepsze chęci,
on także wąsa
nie podkręci.
I choć nie zawsze
jest młokosem,
widać u niego,
co ma pod nosem.
Halina Gąsiorek-Gacek
się natrząsać,
to któś kto jeszcze
nie ma wąsa.
I choć ochotę
ma, a jużci,
taki ktoś wąsa
nie zapuści.
I choćby miał
najlepsze chęci,
on także wąsa
nie podkręci.
I choć nie zawsze
jest młokosem,
widać u niego,
co ma pod nosem.
Halina Gąsiorek-Gacek
Mała statystyka z cyklu: Staś i Haluś
- Powiedz mi Haluś,że tak zapytam:
Ilu codziennie ludzi Cię czyta?
- Oficjalną stronę z biegiem miesięcy
Staś, odwiedziło sześć tysięcy.
Trudno powiedzieć, to prawdy część.
Co dzień przybywa po tysiąc wejść.
- Czyli po tysiąc osób Cię czyta.
Haluś to radość nie samowita!
I co się dodatkowo liczy.
To ludzie z kraju i z zagranicy.
- To dowód na to Staś, dodać muszę:
Ci ludzie mają wrażliwe dusze.
I co mnie cieszy, tu jednym zdaniem:
Niektórzy uczą wierszy na pamięć...
Halina Gąsiorek-Gacek
Ilu codziennie ludzi Cię czyta?
- Oficjalną stronę z biegiem miesięcy
Staś, odwiedziło sześć tysięcy.
Trudno powiedzieć, to prawdy część.
Co dzień przybywa po tysiąc wejść.
- Czyli po tysiąc osób Cię czyta.
Haluś to radość nie samowita!
I co się dodatkowo liczy.
To ludzie z kraju i z zagranicy.
- To dowód na to Staś, dodać muszę:
Ci ludzie mają wrażliwe dusze.
I co mnie cieszy, tu jednym zdaniem:
Niektórzy uczą wierszy na pamięć...
Halina Gąsiorek-Gacek
środa, 18 stycznia 2017
Dziadzio i babcia
Pytał dzidzio babci,
czy jeszcze pamięta
chwile kiedy była
prawie wniebowzięta?
Pamiętam,że było
nieraz bosko miło,
ale nie pamiętam
już, kiedy to było.
Odrzekła mu babcia.
Na co dziadzio, wierz,
dodał,że niestety
nie pamięta też.
I tu dziadzio z babcią
łezkę uronili
na pamiątkę tego,
że szczęśliwi byli.
Halina Gąsiorek-Gacek
czy jeszcze pamięta
chwile kiedy była
prawie wniebowzięta?
Pamiętam,że było
nieraz bosko miło,
ale nie pamiętam
już, kiedy to było.
Odrzekła mu babcia.
Na co dziadzio, wierz,
dodał,że niestety
nie pamięta też.
I tu dziadzio z babcią
łezkę uronili
na pamiątkę tego,
że szczęśliwi byli.
Halina Gąsiorek-Gacek
wtorek, 17 stycznia 2017
List do Syna
Wiem, tęsknisz Syneczku
nie tylko do mamy,
ale i za krajem
ojczystym kochanym.
Miejscem,gdzie przyszedłeś
Syneczku na świat
i gdzie Twej młodości
zostawiłeś ślad.
Teraz za granicą
pędzisz żywot swój
i na obcej ziemi
znów znaczysz ślad swój.
I tam dokończyłeś
życiową naukę
zdobywając zawód
protetyki sztukę.
I tam przyszedł na świat
owoc Twej miłości.
Tam zamierzasz żyć
do późnej starości.
By potem powrócić,
by odpocząć w końcu
tam, gdzie spoczywają
prochy Twoich ojców.
Halina Gąsiorek-Gacek
nie tylko do mamy,
ale i za krajem
ojczystym kochanym.
Miejscem,gdzie przyszedłeś
Syneczku na świat
i gdzie Twej młodości
zostawiłeś ślad.
Teraz za granicą
pędzisz żywot swój
i na obcej ziemi
znów znaczysz ślad swój.
I tam dokończyłeś
życiową naukę
zdobywając zawód
protetyki sztukę.
I tam przyszedł na świat
owoc Twej miłości.
Tam zamierzasz żyć
do późnej starości.
By potem powrócić,
by odpocząć w końcu
tam, gdzie spoczywają
prochy Twoich ojców.
Halina Gąsiorek-Gacek
Panie mój!
Kocham Cię Panie Boże mój!
Tyś jest mojego szczęścia zdrój.
Od urodzenia z wielką tkliwością
poisz mnie Panie swoją miłością.
I od dzieciństwa przez życie całe
karmisz mnie Panie Twym Świętym Ciałem.
I poisz Świętą Krwią, Jezu miły,
dodając mi wiary i siły...
Ramieniem łaski mnie otaczasz.
Słabości, grzechy mi wybaczasz.
I na mnie mizernego człowieka
w Bożym Królestwie ze szczęściem czekasz.
Halina Gąsiorek-Gacek
Tyś jest mojego szczęścia zdrój.
Od urodzenia z wielką tkliwością
poisz mnie Panie swoją miłością.
I od dzieciństwa przez życie całe
karmisz mnie Panie Twym Świętym Ciałem.
I poisz Świętą Krwią, Jezu miły,
dodając mi wiary i siły...
Ramieniem łaski mnie otaczasz.
Słabości, grzechy mi wybaczasz.
I na mnie mizernego człowieka
w Bożym Królestwie ze szczęściem czekasz.
Halina Gąsiorek-Gacek
Marzenia Babci
Chcę się śmiać znowu cieszyć,
choćbym miała nawet zgrzeszyć.
I jeszcze na ziemskich niwach
chcę być po prostu szczęśliwa.
Bo na drugim świecie, wierz,
nie wiadomo jak tam jest?
Powtarzała starsza babcia,
co chodziła w ciepłych kapciach.
Laseczką się podpierała.
Bardzo szczęśliwa być chciała.
Też tak samo na świat patrzę
i przyznaję babci rację.
Halina Gąsiorek-Gacek
choćbym miała nawet zgrzeszyć.
I jeszcze na ziemskich niwach
chcę być po prostu szczęśliwa.
Bo na drugim świecie, wierz,
nie wiadomo jak tam jest?
Powtarzała starsza babcia,
co chodziła w ciepłych kapciach.
Laseczką się podpierała.
Bardzo szczęśliwa być chciała.
Też tak samo na świat patrzę
i przyznaję babci rację.
Halina Gąsiorek-Gacek
poniedziałek, 16 stycznia 2017
Utracone szczęście
Wiatr pędzi białe
chmury po niebie.
To już trzecia jesień
mój drogi bez Ciebie.
Bez Ciebie minęło
już trzecie lato.
Ja się nie godzę
z dotkliwą stratą.
Wielkiego szczęścia,
co mi dałeś.
Wiem bardzo dobrze,
też mnie kochałeś.
I to mnie martwi
i bardzo smuci,
że szczęście, ani
Ty nie powrócisz.
Halina Gąsiorek-Gacek
chmury po niebie.
To już trzecia jesień
mój drogi bez Ciebie.
Bez Ciebie minęło
już trzecie lato.
Ja się nie godzę
z dotkliwą stratą.
Wielkiego szczęścia,
co mi dałeś.
Wiem bardzo dobrze,
też mnie kochałeś.
I to mnie martwi
i bardzo smuci,
że szczęście, ani
Ty nie powrócisz.
Halina Gąsiorek-Gacek
Poszłabym
Bez Ciebie mi trudno,
smutno oraz źle...
Poszłabym za Tobą,
ale nie wiem gdzie?
Poszłabym za Tobą,
by wciąż z Tobą być
i nie musieć tęsknić
roniąc gorzkie łzy.
Poszłabym do nieba.
Nie wiem, którą drogą?
Żeby Pana Boga
czcić, prosić za Tobą.
Poszłabym do piekła.
Tam żem iść gotowa.
Nie po to, by dopiec,
ale uratować.
Halina Gąsiorek-Gacek
smutno oraz źle...
Poszłabym za Tobą,
ale nie wiem gdzie?
Poszłabym za Tobą,
by wciąż z Tobą być
i nie musieć tęsknić
roniąc gorzkie łzy.
Poszłabym do nieba.
Nie wiem, którą drogą?
Żeby Pana Boga
czcić, prosić za Tobą.
Poszłabym do piekła.
Tam żem iść gotowa.
Nie po to, by dopiec,
ale uratować.
Halina Gąsiorek-Gacek
Mój portfel
Mój portfel, prawda
to sprzed laty
był wypasiony
i pękaty.
A dzisiaj prawda,
czas szybko leci,
mój portfel chudy
pustkami świeci.
Jakich mi czasów
przyszło dożyć,
że nie ma co
do niego włożyć.
Bilonem dzwoni,
też go niewiele.
Jak być szczęśliwą
z takim portfelem?
Halina Gąsiorek-Gacek
to sprzed laty
był wypasiony
i pękaty.
A dzisiaj prawda,
czas szybko leci,
mój portfel chudy
pustkami świeci.
Jakich mi czasów
przyszło dożyć,
że nie ma co
do niego włożyć.
Bilonem dzwoni,
też go niewiele.
Jak być szczęśliwą
z takim portfelem?
Halina Gąsiorek-Gacek
niedziela, 15 stycznia 2017
Pani na bani
Raz pewna pani będąc na bani
nie mogła zrobić kroku ani.
Nie mogła ustać. Wciąż upadała.
I jak straszydło wyglądała.
I starszy pan chciał podać ramię.
I co usłyszał od niej? Ty chamie!
Do tego wulgarną wiązankę.
Ludzie myśleli,że jej kochankiem.
Śmiała się z tego cała ulica.
Pijaczkę zabrała policja.
A rzecz się działa w środku miasta.
Winna wszystkiemu była niewiasta.
Rzecz miała miejsce w samo południe.
kiedy słoneczko świeciło cudnie.
Jaka konkluzja i uwaga?
Nie zawsze wszystkim warto pomagać!
Halina Gąsiorek-Gacek
nie mogła zrobić kroku ani.
Nie mogła ustać. Wciąż upadała.
I jak straszydło wyglądała.
I starszy pan chciał podać ramię.
I co usłyszał od niej? Ty chamie!
Do tego wulgarną wiązankę.
Ludzie myśleli,że jej kochankiem.
Śmiała się z tego cała ulica.
Pijaczkę zabrała policja.
A rzecz się działa w środku miasta.
Winna wszystkiemu była niewiasta.
Rzecz miała miejsce w samo południe.
kiedy słoneczko świeciło cudnie.
Jaka konkluzja i uwaga?
Nie zawsze wszystkim warto pomagać!
Halina Gąsiorek-Gacek
Kim i czym?
Kim, czym była? Powiem w żartach.
Kiedyś była grzechu warta...
I jak do wiwatu dać.
Można było konie kraść.
I to prawda jest nie wszystka.
Była duszą towarzystwa.
Wszystkiemu dawała radę.
Była wzorem i przykładem.
W szkole i nie pod przymusem
była orłem i prymusem...
W każdej pracy przodownikiem.
Pracusiem. Jej niewolnikiem.
Nad wszystko kochała sztukę.
Była mistrzem samoukiem.
Nieraz stawała na podium.
Wie co znaczy sławy odium.
Dobra passa się skończyła.
Dziś już nie jest tym, kim była.
Halina Gąsiorek-Gacek
Kiedyś była grzechu warta...
I jak do wiwatu dać.
Można było konie kraść.
I to prawda jest nie wszystka.
Była duszą towarzystwa.
Wszystkiemu dawała radę.
Była wzorem i przykładem.
W szkole i nie pod przymusem
była orłem i prymusem...
W każdej pracy przodownikiem.
Pracusiem. Jej niewolnikiem.
Nad wszystko kochała sztukę.
Była mistrzem samoukiem.
Nieraz stawała na podium.
Wie co znaczy sławy odium.
Dobra passa się skończyła.
Dziś już nie jest tym, kim była.
Halina Gąsiorek-Gacek
Poezja i sztuka
Parę słów, parę rymów
i już wierszyk jest.
Ale owa treść
musi mieć też sens.
A jeżeli w tym
jeszcze jest nauka.
Prawdziwa poezja.
Najprawdziwsza sztuka.
Halina Gąsiorek-Gacek
i już wierszyk jest.
Ale owa treść
musi mieć też sens.
A jeżeli w tym
jeszcze jest nauka.
Prawdziwa poezja.
Najprawdziwsza sztuka.
Halina Gąsiorek-Gacek
sobota, 14 stycznia 2017
Bez sensu
Lubiłam pracę, przznać to muszę.
Mogę powiedzieć, byłam pracusiem.
Czterdzieści lat, Boże miły,
przepracowałam ponad siły...
Straciłam je, co nie zabawne.
I dziś nie lubię pracy żadnej.
I żadną pracą się nie trudzę,
chociaż okropnie, strasznie się nudzę.
Nie bez kozery, ni precedensu
stwierdzam, ze życie me nie ma sensu.
I co dzień proszę Boga w niebie,
żeby mnie zabrał już do siebie.
Halina Gąsiorek-Gacek
Mogę powiedzieć, byłam pracusiem.
Czterdzieści lat, Boże miły,
przepracowałam ponad siły...
Straciłam je, co nie zabawne.
I dziś nie lubię pracy żadnej.
I żadną pracą się nie trudzę,
chociaż okropnie, strasznie się nudzę.
Nie bez kozery, ni precedensu
stwierdzam, ze życie me nie ma sensu.
I co dzień proszę Boga w niebie,
żeby mnie zabrał już do siebie.
Halina Gąsiorek-Gacek
Co nieco o człowieku
Człowiek to jest zwierzę stadne.
Zawsze towarzystwa pragnie...
Zgodnie z zasadami wiary
żyje, kocha, łączy w pary...
I powiększa swoje stadko.
I zostaje ojcem, matką...
Swoje dzieci, co tu kryć
żywi i uczy jak żyć.
I tak spełnia powołanie.
Szczęść mu za to, Boże Panie!
Sam Bóg Stwórca, co jest znane
na początku stworzył parę.
Żeby żyli, pracowali
i się godnie rozmnażali.
Halina Gąsiorek-Gacek
Zawsze towarzystwa pragnie...
Zgodnie z zasadami wiary
żyje, kocha, łączy w pary...
I powiększa swoje stadko.
I zostaje ojcem, matką...
Swoje dzieci, co tu kryć
żywi i uczy jak żyć.
I tak spełnia powołanie.
Szczęść mu za to, Boże Panie!
Sam Bóg Stwórca, co jest znane
na początku stworzył parę.
Żeby żyli, pracowali
i się godnie rozmnażali.
Halina Gąsiorek-Gacek
piątek, 13 stycznia 2017
Święty człowiek
Święty człowiek, nieba postać.
Każdy może świętym zostać...
Jeśli żyje dobrze snadnie
i uczciwie i przykładnie.
Albo gdyby i nagrzeszył,
a żałuje, będzie cieszył.
Się uznaniem i miłością,
bożą łaską i świętością...
Halina Gąsiorek-Gacek
Każdy może świętym zostać...
Jeśli żyje dobrze snadnie
i uczciwie i przykładnie.
Albo gdyby i nagrzeszył,
a żałuje, będzie cieszył.
Się uznaniem i miłością,
bożą łaską i świętością...
Halina Gąsiorek-Gacek
Bywa i tak
Nikt z nich nie zdołał
tego przewidzieć.
Jak go kochała,
dziś nie chce widzieć.
Przez wiele nocy
i wiele dni
cierpiała i
roniła łzy...
I jak tęskniła.
zaklnę: Psia mać!
Tak nie chce go
widzieć i znać.
Halina Gąsiorek-Gacek
tego przewidzieć.
Jak go kochała,
dziś nie chce widzieć.
Przez wiele nocy
i wiele dni
cierpiała i
roniła łzy...
I jak tęskniła.
zaklnę: Psia mać!
Tak nie chce go
widzieć i znać.
Halina Gąsiorek-Gacek
I jak tu kochać?
Kochać, to dawać.
Ja nie mam czego.
I bardzo cierpię
właśnie dlatego.
Nie mam pieniędzy
i nie mam siły.
Jedne i drugie
mi się skończyły.
Nie ma co dawać
i czym się dzielić.
Tak moje szczęście
diabli wzięli.
Mam jeszcze siebie
i czułe serce.
Ale niestety
tego nikt nie chce.
Halina Gąsiorek-Gacek
Ja nie mam czego.
I bardzo cierpię
właśnie dlatego.
Nie mam pieniędzy
i nie mam siły.
Jedne i drugie
mi się skończyły.
Nie ma co dawać
i czym się dzielić.
Tak moje szczęście
diabli wzięli.
Mam jeszcze siebie
i czułe serce.
Ale niestety
tego nikt nie chce.
Halina Gąsiorek-Gacek
Plusy i minusy
Fakt, pięćset plus,
mieszkanie plus.
I zauważyć to
pełny mus.
Twierdzą tak wszyscy,
co maja luz,
przydałaby się
i praca plus.
Dobrobyt plus.
A na dodatek,
wieksza wypłata,
mniejszy podatek.
Co za tym idzie
konieczny przymus
i bezrobocie
i bieda minus...
Fakt realista
każdy wątpi,
że taka kolej
rzeczy nastąpi.
Halina Gąsiorek-Gacek
mieszkanie plus.
I zauważyć to
pełny mus.
Twierdzą tak wszyscy,
co maja luz,
przydałaby się
i praca plus.
Dobrobyt plus.
A na dodatek,
wieksza wypłata,
mniejszy podatek.
Co za tym idzie
konieczny przymus
i bezrobocie
i bieda minus...
Fakt realista
każdy wątpi,
że taka kolej
rzeczy nastąpi.
Halina Gąsiorek-Gacek
czwartek, 12 stycznia 2017
Gorzka prawda
Każdy pragnie dobrobytu.
Niektórzy go mają.
I to oni innym
życie urządzają...
Ustalając, płacąc
zaniżone pensje.
Tak ich wyzyskują.
Stąd słuszne pretensje.
Stąd strajki, protesty,
niezadowolenie,
że życie człowieka
jest w najniższej cenie.
Halina Gąsiorek-Gacek
Niektórzy go mają.
I to oni innym
życie urządzają...
Ustalając, płacąc
zaniżone pensje.
Tak ich wyzyskują.
Stąd słuszne pretensje.
Stąd strajki, protesty,
niezadowolenie,
że życie człowieka
jest w najniższej cenie.
Halina Gąsiorek-Gacek
Czuje się wolna
Czuję się wolna.
Wolna, jak ptak.
Tylko mi skrzydeł
do szczęścia brak.
Czuję się wolna,
bo nie mam pary.
A kuszą mnie
szczęścia bezmiary.
Czuję się wolna
wszechmocny Boże!
Ciągnie mnie nieba,
raju przestworze.
Czuję się wolna,
lecz to nie hece.
Bez skrzydeł nigdy
tam nie ulecę.
Halina Gąsiorek-Gacek
Wolna, jak ptak.
Tylko mi skrzydeł
do szczęścia brak.
Czuję się wolna,
bo nie mam pary.
A kuszą mnie
szczęścia bezmiary.
Czuję się wolna
wszechmocny Boże!
Ciągnie mnie nieba,
raju przestworze.
Czuję się wolna,
lecz to nie hece.
Bez skrzydeł nigdy
tam nie ulecę.
Halina Gąsiorek-Gacek
Nad rzeką wspomnień
Przykro mi bardzo.
Powiem najprościej.
Nie było mnie
na rozstań moście.
Nie było mnie
na pożegnaniu.
Na naszym ostatnim
spotkaniu.
Nie było mnie
mimo chęci,
także nad grobem
w ogrodzie pamięci.
I jest mi przykro,
przykro ogromnie.
A ciągle jestem
nad rzeką wspomnień.
Gdzie pamięć płynie
fala za falą.
A serca, dusze
wtórują żalom.
Halina Gąsiorek-Gacek
Powiem najprościej.
Nie było mnie
na rozstań moście.
Nie było mnie
na pożegnaniu.
Na naszym ostatnim
spotkaniu.
Nie było mnie
mimo chęci,
także nad grobem
w ogrodzie pamięci.
I jest mi przykro,
przykro ogromnie.
A ciągle jestem
nad rzeką wspomnień.
Gdzie pamięć płynie
fala za falą.
A serca, dusze
wtórują żalom.
Halina Gąsiorek-Gacek
środa, 11 stycznia 2017
Niby dama
Skarżył się pan,
historia znana,
że go puściła
kantem dama.
A drugi pan
jak to chłop chłopu
radził by poszedł
do sex-shopu.
Że tam są damy,
lalki urodziwe.
Nakręcane mówią
i chodzą, jak żywe...
Taka dama panu
w głowie nie zawróci,
któcić się nie będzie
i nigdy nie rzuci.
Halina Gąsiorek-Gacek
historia znana,
że go puściła
kantem dama.
A drugi pan
jak to chłop chłopu
radził by poszedł
do sex-shopu.
Że tam są damy,
lalki urodziwe.
Nakręcane mówią
i chodzą, jak żywe...
Taka dama panu
w głowie nie zawróci,
któcić się nie będzie
i nigdy nie rzuci.
Halina Gąsiorek-Gacek
Mniej i więcej
Mężczyzna wyższy,
mówiąc po prostu,
ma od niższego
więcej wzrostu.
Bywa, ze niższy,
czegoś ma więcej...
Co w życiu ważne.
A co to ? Serce
Halina Gąsiorek-Gacek
mówiąc po prostu,
ma od niższego
więcej wzrostu.
Bywa, ze niższy,
czegoś ma więcej...
Co w życiu ważne.
A co to ? Serce
Halina Gąsiorek-Gacek
Prawdziwa miłość
Prawdziwa miłość
to sfera ducha.
I kocha ten,
kto serca słucha.
I kocha całym
sercem i duszą.
To siły uczuć
co lody kruszą.
Zimnych i niby
z lodu serc.
Twardych jak skały.
Kamiennych wręcz.
Miłość jest siłą
potajemną,
która nie liczy
na wzajemność.
I daje z siebie
co może dać.
I na co tylko
jest ją stać.
I nie wyciąga
nigdy dłoni
po czyje i nie
sięga po nic.
Halina Gąsiorek-Gacek
to sfera ducha.
I kocha ten,
kto serca słucha.
I kocha całym
sercem i duszą.
To siły uczuć
co lody kruszą.
Zimnych i niby
z lodu serc.
Twardych jak skały.
Kamiennych wręcz.
Miłość jest siłą
potajemną,
która nie liczy
na wzajemność.
I daje z siebie
co może dać.
I na co tylko
jest ją stać.
I nie wyciąga
nigdy dłoni
po czyje i nie
sięga po nic.
Halina Gąsiorek-Gacek
Spacer po niebie
Ty kochasz mnie.
Ja kocham Ciebie.
Aż spacerują
dusze po niebie...
I serca jednym
rytmem biją.
I wciąż tęsknotą,
miłością żyją.
Bo nasza miłość
to potęga,
która samego
nieba sięga.
I dzięki niej
w przyszłych czasach
po rajskich łąkach
będziemy hasać.
Halina Gąsiorek-Gacek
Ja kocham Ciebie.
Aż spacerują
dusze po niebie...
I serca jednym
rytmem biją.
I wciąż tęsknotą,
miłością żyją.
Bo nasza miłość
to potęga,
która samego
nieba sięga.
I dzięki niej
w przyszłych czasach
po rajskich łąkach
będziemy hasać.
Halina Gąsiorek-Gacek
wtorek, 10 stycznia 2017
Podwójna zdrada
Kiedy kochankę
małżonek ma,
jej opowiada,
ze żona zła...
A romans przed
żoną ukrywa.
Ją bezpodstawnie
lży i wyzywa...
Albo odwrotnie,
że nie jest święty,
daje jej kwiaty,
drogie prezenty.
I z żoną w zgodzie,
prawda nie wic,
żyje i mieszka
jak gdyby nic.
I żonę zdradza
z kochanką oną
i równocześnie
kochankę z żoną...
Halina Gąsiorek-Gacek
małżonek ma,
jej opowiada,
ze żona zła...
A romans przed
żoną ukrywa.
Ją bezpodstawnie
lży i wyzywa...
Albo odwrotnie,
że nie jest święty,
daje jej kwiaty,
drogie prezenty.
I z żoną w zgodzie,
prawda nie wic,
żyje i mieszka
jak gdyby nic.
I żonę zdradza
z kochanką oną
i równocześnie
kochankę z żoną...
Halina Gąsiorek-Gacek
Smutna nie bajka
Raz znana pani
jednemu żona
była dla niego
niezastąpiona.
I po jej śmierci
okropnie pił.
Z żalu i smutku
gdyby mógł, wył...
Po paru latach
stan swój odmienił
i z inną panią
się ożenił.
Ale nie była
taka, jak pierwsza,
więc się z nią rozwiódł
i koniec wiersza.
I odtąd
w samotności żyje.
Co najważniejsze,
że już nie pije.
Halina Gąsiorek-Gacek
jednemu żona
była dla niego
niezastąpiona.
I po jej śmierci
okropnie pił.
Z żalu i smutku
gdyby mógł, wył...
Po paru latach
stan swój odmienił
i z inną panią
się ożenił.
Ale nie była
taka, jak pierwsza,
więc się z nią rozwiódł
i koniec wiersza.
I odtąd
w samotności żyje.
Co najważniejsze,
że już nie pije.
Halina Gąsiorek-Gacek
poniedziałek, 9 stycznia 2017
Miłość i próba
To była miłość piękna, prawdziwa,
ale zarazem niemożliwa...
Były uśmiechy, miłe spojrzenia
i hymny dusz i serca drżenia.
Lgnęło do siebie nie tylko serce.
Tak trudno było powstrzymać ręce.
Tak trudno się rozstawać było.
Serca sprzężone miłości siłą...
Dusze wpadały niby w trans.
Ale na szczęście nie było szans.
I rozumieli to bez słowa.
I niepotrzebna im była mowa.
I choć tak bardzo się kochali
bez słowa także się rozstali.
Czasami warto cierpieć i trzeba
zwłaszcza gdy chodzi o próbę nieba.
Halina Gąsiorek-Gacek
ale zarazem niemożliwa...
Były uśmiechy, miłe spojrzenia
i hymny dusz i serca drżenia.
Lgnęło do siebie nie tylko serce.
Tak trudno było powstrzymać ręce.
Tak trudno się rozstawać było.
Serca sprzężone miłości siłą...
Dusze wpadały niby w trans.
Ale na szczęście nie było szans.
I rozumieli to bez słowa.
I niepotrzebna im była mowa.
I choć tak bardzo się kochali
bez słowa także się rozstali.
Czasami warto cierpieć i trzeba
zwłaszcza gdy chodzi o próbę nieba.
Halina Gąsiorek-Gacek
Dywagacje
Już życia wieczór.
Za nim mrok nocy.
Niedługo zamkną
się moje oczy...
I ciało spocznie
w ciemnym grobie.
Co będzie z dusza,
nikt mi nie powie.
Czy Aniołowie,
wierzyć trzeba,
na skrzydłach
zaniosą do nieba?
Czy ją do piekła
porwie czart?
Tak też być może.
To nie jest żart.
A może ma
ziemi zostanie
i nowe ciało
dusza dostanie?
Halina Gąsiorek-Gacek
Za nim mrok nocy.
Niedługo zamkną
się moje oczy...
I ciało spocznie
w ciemnym grobie.
Co będzie z dusza,
nikt mi nie powie.
Czy Aniołowie,
wierzyć trzeba,
na skrzydłach
zaniosą do nieba?
Czy ją do piekła
porwie czart?
Tak też być może.
To nie jest żart.
A może ma
ziemi zostanie
i nowe ciało
dusza dostanie?
Halina Gąsiorek-Gacek
niedziela, 8 stycznia 2017
By być kimś
Zostać kimś
to trudna rzecz.
Nie wystarczy
tylko chcieć.
Trzeba, wypada
zaznaczyć,
ciut więcej
od innych znaczyć.
Albo robić
coś takiego,
jak trudnego,
niezwykłego...
Halina Gąsiorek-Gacek
to trudna rzecz.
Nie wystarczy
tylko chcieć.
Trzeba, wypada
zaznaczyć,
ciut więcej
od innych znaczyć.
Albo robić
coś takiego,
jak trudnego,
niezwykłego...
Halina Gąsiorek-Gacek
Łajdak
Pytając, co to
słowo znaczy?
To człowiek, który
się łajdaczy...
Co żonę zdradza
albo bije
lub lepką ręką
sięga po czyje...
To szelma, szuja,
kawał drania,
gadzina, gnida
i kanalia.
Podlec, nikczemnik
i szubrawiec,
niecnota, obwieś,
skurkowaniec...
Halina Gąsiorek-Gacek
słowo znaczy?
To człowiek, który
się łajdaczy...
Co żonę zdradza
albo bije
lub lepką ręką
sięga po czyje...
To szelma, szuja,
kawał drania,
gadzina, gnida
i kanalia.
Podlec, nikczemnik
i szubrawiec,
niecnota, obwieś,
skurkowaniec...
Halina Gąsiorek-Gacek
Dla mnie to pestka
Dla mnie pisać
łatwa sprawa.
Sypię rymem
jak z rękawa...
I to prawda,
to nie ściema,
napiszę na
każdy temat.
Tu przyznaję
pisać lubię
i poczytnością
się chlubię.
Piszę już
pięćdziesiąt lat.
Tak na ziemi
znaczę ślad...
Wiem, kultura
teren grząski.
Mnie przetrwają
moje książki.
Zwłaszcza jedna,
jakże cenna
i najtrwalsza,
bo kamienna.
Halina Gąsiorek-Gacek
łatwa sprawa.
Sypię rymem
jak z rękawa...
I to prawda,
to nie ściema,
napiszę na
każdy temat.
Tu przyznaję
pisać lubię
i poczytnością
się chlubię.
Piszę już
pięćdziesiąt lat.
Tak na ziemi
znaczę ślad...
Wiem, kultura
teren grząski.
Mnie przetrwają
moje książki.
Zwłaszcza jedna,
jakże cenna
i najtrwalsza,
bo kamienna.
Halina Gąsiorek-Gacek
Po latach
Gdy się oglądam
i wstecz patrzę,
stwierdzam, że bardzo
lubiłam pracę.
W gąszczu przepisów,
daję słowo,
bardzo lubiłam
pracę biurową.
Lubiłam także,
co też nie kpiny,
zaplatać wzory
tkając kilimy.
Ale najbardziej,
prawie szalenie,
lubiłam pieścić
dłutem kamienie.
Po latach pracy
mocno zmęczona,
ale szczęśliwa,
bo spełniona.
Halina Gąsiorek-Gacek
i wstecz patrzę,
stwierdzam, że bardzo
lubiłam pracę.
W gąszczu przepisów,
daję słowo,
bardzo lubiłam
pracę biurową.
Lubiłam także,
co też nie kpiny,
zaplatać wzory
tkając kilimy.
Ale najbardziej,
prawie szalenie,
lubiłam pieścić
dłutem kamienie.
Po latach pracy
mocno zmęczona,
ale szczęśliwa,
bo spełniona.
Halina Gąsiorek-Gacek
sobota, 7 stycznia 2017
Tchórz
Tchórz, to zwierzątko.
Nie podchodź doń!
Bowiem wydziela
cuchnącą woń...
Tchórz, to też człowiek,
który się boi
wszystkiego, choćby
nawet był w zbroi.
A bywa człowiek
brudas, no cóż,
nie myjąc się
cuchnie jak tchórz...
Halina Gąsiorek-Gacek
Nie podchodź doń!
Bowiem wydziela
cuchnącą woń...
Tchórz, to też człowiek,
który się boi
wszystkiego, choćby
nawet był w zbroi.
A bywa człowiek
brudas, no cóż,
nie myjąc się
cuchnie jak tchórz...
Halina Gąsiorek-Gacek
Świat i my
Świat to nie tylko to, co widać,
ale i to, co człowiek czuje.
Jeśli nie kocha i nie wierzy,
to szczęścia w życiu mu brakuje.
Świat to nie tylko niebo i ziemia,
która niezmiennie wciąż się kręci.
Także marzenia i pragnienia,
dążenia oraz dobre chęci.
Świat to nie tylko ludzie, zwierzęta,
lecz także niewidoczne duchy.
Oraz obszary naszej pamięci,
myśli i uczuć i serc posuchy...
Halina Gąsiorek-Gacek
ale i to, co człowiek czuje.
Jeśli nie kocha i nie wierzy,
to szczęścia w życiu mu brakuje.
Świat to nie tylko niebo i ziemia,
która niezmiennie wciąż się kręci.
Także marzenia i pragnienia,
dążenia oraz dobre chęci.
Świat to nie tylko ludzie, zwierzęta,
lecz także niewidoczne duchy.
Oraz obszary naszej pamięci,
myśli i uczuć i serc posuchy...
Halina Gąsiorek-Gacek
Człowiek i los
Los nam sprzyja, szczęścia sprawca.
A czasem ciężko doświadcza...
Człowiek temu nie jest winny,
że wobec losu bezsilny.
Mimo chęci zwyciężenia
nikt nie zmieni przeznaczenia.
Nawet żyjąc z pustym trzosem
lepiej pogodzić się z losem.
Halina Gąsiorek-Gacek
A czasem ciężko doświadcza...
Człowiek temu nie jest winny,
że wobec losu bezsilny.
Mimo chęci zwyciężenia
nikt nie zmieni przeznaczenia.
Nawet żyjąc z pustym trzosem
lepiej pogodzić się z losem.
Halina Gąsiorek-Gacek
piątek, 6 stycznia 2017
Bez kompleksów
Kto mnie zna, zna i przyczynę.
Od dzieciństwa sypię rymem...
I to właśnie z tej przyzczyny
składam piękne słowa w rymy...
I nie stawam z nikim w szranki.
Piszę proste rymowanki...
Które swoją wartość mają.
Większości się podobają...
Dowody widać na blogu.
A ja wdzięczna Panu Bogu.
Oraz licznym Czytelnikom,
którzy zacną są publiką.
A znawcy literatury
ocenili, co nie bzdury.
Rymowanki me, po pierwsze,
że to bardzo dobre wiersze.
I dopięli etykietkę
awansując na poetkę...
Drukowałam tu i tam.
I szuflady pełne mam...
A puszczone w internecie
krążą dziś po całym świecie...
Chcąc, czy nie chcąc, rzecz zabawna,
w ten sposób zostałam sławna...
Halina Gąsiorek-Gacek
Od dzieciństwa sypię rymem...
I to właśnie z tej przyzczyny
składam piękne słowa w rymy...
I nie stawam z nikim w szranki.
Piszę proste rymowanki...
Które swoją wartość mają.
Większości się podobają...
Dowody widać na blogu.
A ja wdzięczna Panu Bogu.
Oraz licznym Czytelnikom,
którzy zacną są publiką.
A znawcy literatury
ocenili, co nie bzdury.
Rymowanki me, po pierwsze,
że to bardzo dobre wiersze.
I dopięli etykietkę
awansując na poetkę...
Drukowałam tu i tam.
I szuflady pełne mam...
A puszczone w internecie
krążą dziś po całym świecie...
Chcąc, czy nie chcąc, rzecz zabawna,
w ten sposób zostałam sławna...
Halina Gąsiorek-Gacek
Cudowne źródełko
Pomimo wieku,
wieku starości
nie wyschło
źródełko miłości.
I moja miłość
także nie wyschła.
Serce wciąż szczęściem,
radością tryska.
Miłość prawdziwa
to i wielka.
Ja czerpię siły
z tego źródełka.
Gdy ktoś spragniony
pani, czy pan
każdemu z niego
napić się dam.
Halina Gąsiorek-Gacek
wieku starości
nie wyschło
źródełko miłości.
I moja miłość
także nie wyschła.
Serce wciąż szczęściem,
radością tryska.
Miłość prawdziwa
to i wielka.
Ja czerpię siły
z tego źródełka.
Gdy ktoś spragniony
pani, czy pan
każdemu z niego
napić się dam.
Halina Gąsiorek-Gacek
Kłamca
Kłamca, to człowiek
i prawdy wróg,
co w żywe oczy
kłamie, jak z nut...
Kłamca to diabła
sługa, pomagier,
krętacz i oszust,
łgarz oraz blagier.
Hochsztapler, matacz
i kombinator,
blefiarz, bajerant,
mistyfikator.
Halina Gąsiorek-Gacek
i prawdy wróg,
co w żywe oczy
kłamie, jak z nut...
Kłamca to diabła
sługa, pomagier,
krętacz i oszust,
łgarz oraz blagier.
Hochsztapler, matacz
i kombinator,
blefiarz, bajerant,
mistyfikator.
Halina Gąsiorek-Gacek
Świnia
Świnia, to źródło
wieprzowiny.
A i z człowieka
drwiny i kpiny...
Tak się nazywa
go i obraża,
jeżeli w błocie
wala się tarza.
Lub jakieś świństwa
innym czyniąc.
Takiego kogoś
zwie się świnią!
Halina Gąsiorek-Gacek
wieprzowiny.
A i z człowieka
drwiny i kpiny...
Tak się nazywa
go i obraża,
jeżeli w błocie
wala się tarza.
Lub jakieś świństwa
innym czyniąc.
Takiego kogoś
zwie się świnią!
Halina Gąsiorek-Gacek
czwartek, 5 stycznia 2017
Moja Gwiazda
Jaka na niebie
Twego serca gwiazda?
Na moim z wszystkich
największa i jasna.
Dokąd mnie wiedzie?
Zapytać trzeba.
Do granic raju
i szczęścia nieba.
Nigdy nie zmyli,
zabłądzić nie da,
Bo to Pan Jezus
Bóg ziemi, nieba...
Halina Gąsiorek-Gacek
Twego serca gwiazda?
Na moim z wszystkich
największa i jasna.
Dokąd mnie wiedzie?
Zapytać trzeba.
Do granic raju
i szczęścia nieba.
Nigdy nie zmyli,
zabłądzić nie da,
Bo to Pan Jezus
Bóg ziemi, nieba...
Halina Gąsiorek-Gacek
Zranione serce
Utkwił mi w sercu
miłości kolec.
Cierpię i bronię
się, by nie polec.
Bez przerwy kłuje,
aż oko łzawi.
A rana z nim
boli i krwawi.
Nijak go wyjąć
i ból uśmierzyć.
Nic nie pomaga
jedynie wierzyć.
Że przyjdzie dzień
w wiary opończy.
A wtedy wszystko
i ból się skończy...
Halina Gąsiorek Gacek
miłości kolec.
Cierpię i bronię
się, by nie polec.
Bez przerwy kłuje,
aż oko łzawi.
A rana z nim
boli i krwawi.
Nijak go wyjąć
i ból uśmierzyć.
Nic nie pomaga
jedynie wierzyć.
Że przyjdzie dzień
w wiary opończy.
A wtedy wszystko
i ból się skończy...
Halina Gąsiorek Gacek
Mniej i więcej
Jeden ma dużo.
Drugi ma mało.
Nie wszystkim równo
się dostało...
Ten, co ma dużo
szczęsliwy wielce.
A kto ma mało,
ten chciałby więcej...
Lecz, kiedy nie
o forsę chodzi,
każdy się ze mną
na pewno zgodzi.
Czasem się czegoś
powiększyć nie da.
I to prawdziwa
największa bieda.
Halina Gąsiorek-Gacek
Drugi ma mało.
Nie wszystkim równo
się dostało...
Ten, co ma dużo
szczęsliwy wielce.
A kto ma mało,
ten chciałby więcej...
Lecz, kiedy nie
o forsę chodzi,
każdy się ze mną
na pewno zgodzi.
Czasem się czegoś
powiększyć nie da.
I to prawdziwa
największa bieda.
Halina Gąsiorek-Gacek
Telefon się urywa
Ludzka bezczelność
nie zna granic!
To dzwoni pan,
to znowu pani...
Że numer wygrał
jakąś nagrodę.
A tak naprawdę
co jest powodem?
Reklama firmy
różnej jakości,
która żeruje
na naiwności!
Halina Gąsiorek-Gacek
nie zna granic!
To dzwoni pan,
to znowu pani...
Że numer wygrał
jakąś nagrodę.
A tak naprawdę
co jest powodem?
Reklama firmy
różnej jakości,
która żeruje
na naiwności!
Halina Gąsiorek-Gacek
Mówiąc krótko
Różni są ludzie
w życiu, no cóż...
Kto się podszywa
pod kogoś, tchórz!
Halina Gąsiorek-Gacek
w życiu, no cóż...
Kto się podszywa
pod kogoś, tchórz!
Halina Gąsiorek-Gacek
środa, 4 stycznia 2017
Mniej, wiecej...
Jak to możliwe
moi mili,
co mieli zwiększyć,
to zmniejszyli...
Jak to możliwe,
jak to się dzieje,
ci miało wzrosnąć,
to maleje?
Co miało zmaleć
odwrotnie wzrośnie.
To granda, banda!
Mówiąc najprościej.
Halina Gąsiorek-Gacek
moi mili,
co mieli zwiększyć,
to zmniejszyli...
Jak to możliwe,
jak to się dzieje,
ci miało wzrosnąć,
to maleje?
Co miało zmaleć
odwrotnie wzrośnie.
To granda, banda!
Mówiąc najprościej.
Halina Gąsiorek-Gacek
Bez wyjątku
Panie dbają o figury.
Robią nie tylko fryzury.
Ozdabiają swoje twarze
w piękne, modne makijaże.
Czy to panna, czy mężatka,
nawet babcia, każda gładka.
Noszą korale i klipsy.
Robią sobie modne tipsy.
Ubierają się też modnie,
w modne kiecki albo spodnie.
Trudno czasem zgadnąć fakt
ile, która z nich ma lat?
Wszystkie piękne i zadbane
i przez panów uwielbiane...
Halina Gąsiorek-Gacek
Robią nie tylko fryzury.
Ozdabiają swoje twarze
w piękne, modne makijaże.
Czy to panna, czy mężatka,
nawet babcia, każda gładka.
Noszą korale i klipsy.
Robią sobie modne tipsy.
Ubierają się też modnie,
w modne kiecki albo spodnie.
Trudno czasem zgadnąć fakt
ile, która z nich ma lat?
Wszystkie piękne i zadbane
i przez panów uwielbiane...
Halina Gąsiorek-Gacek
Człowiek próżny
Co to jest próżność?
Każdy powie:
Mniemanie
wysokie o sobie.
Lubi, gdy inni
go podziwiają.
Uwielbia gdy mu
pochlebiają...
I bardzo lubi
być chwalony.
I to za wszystko
i z każdej strony.
Halina Gąsiorek-Gacek
Każdy powie:
Mniemanie
wysokie o sobie.
Lubi, gdy inni
go podziwiają.
Uwielbia gdy mu
pochlebiają...
I bardzo lubi
być chwalony.
I to za wszystko
i z każdej strony.
Halina Gąsiorek-Gacek
Pesymista i optymista
Pesymista, fakt od lat,
w czarnych barwach widzi świat.
Optymista, daję słowo,
świat postrzega na różowo...
Pesymista, nie tajemnica,
widzi ujemne strony życia.
A optymista, wprost przeciwnie,
ocenia wszystko pozytywnie.
Optymista, to nie ściema,
widzi światełko tam, gdzie go nie ma.
A pesymista nad pewność wszelką
po prostu gasi takie światełko.
Biorąc pod uwagę wszystko
lepiej być już optymistą!
Halina Gąsiorek-Gacek
w czarnych barwach widzi świat.
Optymista, daję słowo,
świat postrzega na różowo...
Pesymista, nie tajemnica,
widzi ujemne strony życia.
A optymista, wprost przeciwnie,
ocenia wszystko pozytywnie.
Optymista, to nie ściema,
widzi światełko tam, gdzie go nie ma.
A pesymista nad pewność wszelką
po prostu gasi takie światełko.
Biorąc pod uwagę wszystko
lepiej być już optymistą!
Halina Gąsiorek-Gacek
wtorek, 3 stycznia 2017
Biała zabawa
Świat cały biały.
To zimy sprawa.
Oj, będzie, będzie
przednia zabawa.
Zabawa w śnieżki
wszystkim znana.
Albo lepienie
figur, bałwana.
I będą szusy
na nartach, sankach.
Będą kuligi.
A kiedy szklanka.
Będzie na drogach
i lodowiskach
będą się wszyscy
na łyżwach ślizgać.
Będą się ślizgać
mocno, że heja!
I drużynowo
grać w hokeja.
Cieszą się dzieci!
To nie kpiny.
Z uroków śnieżnej
białej zimy.
Halina Gąsiorek-Gacek
To zimy sprawa.
Oj, będzie, będzie
przednia zabawa.
Zabawa w śnieżki
wszystkim znana.
Albo lepienie
figur, bałwana.
I będą szusy
na nartach, sankach.
Będą kuligi.
A kiedy szklanka.
Będzie na drogach
i lodowiskach
będą się wszyscy
na łyżwach ślizgać.
Będą się ślizgać
mocno, że heja!
I drużynowo
grać w hokeja.
Cieszą się dzieci!
To nie kpiny.
Z uroków śnieżnej
białej zimy.
Halina Gąsiorek-Gacek
Patrząc zza szyby
Tańczą na wietrze
białe śnieżynki.
Zima puchowe
ściele pierzynki.
Ubiera drzewa
i domów dachy
w białe puchowe,
śnieżne czapy.
A wiatr śnieżynki
porywa, niesie
tworząc z nich zaspy
oraz zamiecie.
Patrząc przez okno,
tuląc się w szal,
mnie jset zwierzątek
i ptaszków żal.
Halina Gąsiorek-Gacek
białe śnieżynki.
Zima puchowe
ściele pierzynki.
Ubiera drzewa
i domów dachy
w białe puchowe,
śnieżne czapy.
A wiatr śnieżynki
porywa, niesie
tworząc z nich zaspy
oraz zamiecie.
Patrząc przez okno,
tuląc się w szal,
mnie jset zwierzątek
i ptaszków żal.
Halina Gąsiorek-Gacek
Wszystko mija
Mija życie krok za krokiem.
Lata lecą rok za rokiem.
Mija młodość i uroda.
Zmienia się ducha pogoda.
Mija szczęście. Mija sława.
Kończy się z losem zabawa.
Mija beztroska, głupota...
Kończy na figle ochota.
Mija starość dzień za dniem.
Zapadamy w wieczny sen.
Halina Gąsiorek-Gacek
Lata lecą rok za rokiem.
Mija młodość i uroda.
Zmienia się ducha pogoda.
Mija szczęście. Mija sława.
Kończy się z losem zabawa.
Mija beztroska, głupota...
Kończy na figle ochota.
Mija starość dzień za dniem.
Zapadamy w wieczny sen.
Halina Gąsiorek-Gacek
poniedziałek, 2 stycznia 2017
Łobuz
To mały chłopiec.
Kawał szkraba,
co lubi psocić
i rozrabiać.
Co psot wszelakich
to ochotnik
i urwis, nicpoń
albo psotnik.
To także człowiek
podły i zły,
co krzywdzi innych,
wyciska łzy.
To wielki łajdak,
bez dwóch zdań.
Łotr i kanalia,
chuligan, drań!
Halina Gąsiorek-Gacek
Kawał szkraba,
co lubi psocić
i rozrabiać.
Co psot wszelakich
to ochotnik
i urwis, nicpoń
albo psotnik.
To także człowiek
podły i zły,
co krzywdzi innych,
wyciska łzy.
To wielki łajdak,
bez dwóch zdań.
Łotr i kanalia,
chuligan, drań!
Halina Gąsiorek-Gacek
Co po smierci?
Dusza do nieba,
ciało do ziemi.
Tej sytuacji
nikt, nic nie zmieni.
Więc ciesz się duszo
Ty będziesz żyć,
a ciało w ziemi
powoli gnić.
Dusza nad ciałem
tak się użali:
Jak nie chcesz gnić,
to daj się spalić.
Tak z duszą często
rozmawiało
bezradne,
przerażone ciało.
Halina Gąsiorek-Gacek
ciało do ziemi.
Tej sytuacji
nikt, nic nie zmieni.
Więc ciesz się duszo
Ty będziesz żyć,
a ciało w ziemi
powoli gnić.
Dusza nad ciałem
tak się użali:
Jak nie chcesz gnić,
to daj się spalić.
Tak z duszą często
rozmawiało
bezradne,
przerażone ciało.
Halina Gąsiorek-Gacek
A figa!
Naprężona życia nić,
a ja dalej muszę żyć.
Licho ciągle gra na nerwach
i kusi mnie, by ją przerwać!
Ja mu dla męki, katuszy
nie zamierzam oddać duszy.
Wciąż mam rozsądek w rezerwie.
Sama nigdy jej nie przerwię.
Licho skręca się i boczy...
A ja lubię się z nim droczyć.
Halina Gąsiorek-Gacek
a ja dalej muszę żyć.
Licho ciągle gra na nerwach
i kusi mnie, by ją przerwać!
Ja mu dla męki, katuszy
nie zamierzam oddać duszy.
Wciąż mam rozsądek w rezerwie.
Sama nigdy jej nie przerwię.
Licho skręca się i boczy...
A ja lubię się z nim droczyć.
Halina Gąsiorek-Gacek
niedziela, 1 stycznia 2017
Nie wróżka
Gdybym była wróżką
czyniłabym dziwy
tak, by każdy człowiek
zawsze był szczęśliwy...
By nigdy niczego
mu nie brakowało.
Żeby żadne serce
nigdy nie cierpiało.
I żeby się ludzie
kochali nawzajem.
Żeby ziemia dla nich
była istnym rajem.
Żeby nie zaznali
chłodu, głodu, wojen...
I przeżyli życie
bez trosk, ze spokojem.
Niestety nie jestem.
Nigdzie się nie liczę.
Ale całym sercem
wszystkim tego życzę!
Halina Gąsiorek-Gacek
czyniłabym dziwy
tak, by każdy człowiek
zawsze był szczęśliwy...
By nigdy niczego
mu nie brakowało.
Żeby żadne serce
nigdy nie cierpiało.
I żeby się ludzie
kochali nawzajem.
Żeby ziemia dla nich
była istnym rajem.
Żeby nie zaznali
chłodu, głodu, wojen...
I przeżyli życie
bez trosk, ze spokojem.
Niestety nie jestem.
Nigdzie się nie liczę.
Ale całym sercem
wszystkim tego życzę!
Halina Gąsiorek-Gacek
Niestety nieuniknione
Czymże jest człowiek
na tym świecie?
Jest marnym prochem.
A proch jest śmieciem.
Lecz z żywych istot,
choćby najmniejszy
człowiek na ziemi
jest najważniejszy.
I co każdego
przeraża, smuci?
Jak z prochu powstał
w proch się obróci...
Halina Gąsiorek-Gacek
na tym świecie?
Jest marnym prochem.
A proch jest śmieciem.
Lecz z żywych istot,
choćby najmniejszy
człowiek na ziemi
jest najważniejszy.
I co każdego
przeraża, smuci?
Jak z prochu powstał
w proch się obróci...
Halina Gąsiorek-Gacek
Nikt mnie nie chce
Codziennie rano
budzę się zła,
że moje życie
trwa i wciąż trwa.
Wieczorem kładę
się z ta myślą,
że może po mnie
już z nieba przyślą?
Nazajutrz rano
budzę się wściekła.
Nie posyłają
także i z piekła.
Jedno jest pewne,
wiem rację mam,
nie chcą mnie jeszcze
ni tu, ni tam.
Halina Gąsiorek-Gacek
budzę się zła,
że moje życie
trwa i wciąż trwa.
Wieczorem kładę
się z ta myślą,
że może po mnie
już z nieba przyślą?
Nazajutrz rano
budzę się wściekła.
Nie posyłają
także i z piekła.
Jedno jest pewne,
wiem rację mam,
nie chcą mnie jeszcze
ni tu, ni tam.
Halina Gąsiorek-Gacek
Sylwester babci
Co wydarzyło
się u babci?
Fakt, wyskoczyła
babcia z kapci.
Po czym wskoczyła
prędko do łóżka.
Do snu ją
utuliła poduszka.
Bez towarzystwa
i bez szampana
babcia przespała
tą noc do rana.
A swoją drogą,
jak ten czas leci.
To już bez dziadka
Sylwester trzeci...
I tu wspomina
babcia z żalem
nie tylko
sylwestrowe bale...
Halina Gąsiorek-Gacek
się u babci?
Fakt, wyskoczyła
babcia z kapci.
Po czym wskoczyła
prędko do łóżka.
Do snu ją
utuliła poduszka.
Bez towarzystwa
i bez szampana
babcia przespała
tą noc do rana.
A swoją drogą,
jak ten czas leci.
To już bez dziadka
Sylwester trzeci...
I tu wspomina
babcia z żalem
nie tylko
sylwestrowe bale...
Halina Gąsiorek-Gacek
Echo i brawa!
Gdzie to zapisać
idąc za echem:
Pan Prezydent nie
zgadza się z Prezesem!?
I mówi nie
owemu Panu,
ustawę oddaje
przed Trybunał Stanu.
I wielu ludzi,
nie tylko prawa,
Panu Prezydentowi
za to bije Brawa!
Skończy się doba
demokracji,
zgubnych, jedynie
słusznych racji!?
Halina Gąsiorek-Gacek
idąc za echem:
Pan Prezydent nie
zgadza się z Prezesem!?
I mówi nie
owemu Panu,
ustawę oddaje
przed Trybunał Stanu.
I wielu ludzi,
nie tylko prawa,
Panu Prezydentowi
za to bije Brawa!
Skończy się doba
demokracji,
zgubnych, jedynie
słusznych racji!?
Halina Gąsiorek-Gacek
Druga dama
Nasza druga dama
szykowna kobietka.
Ma niezłe gadane.
Przednia z niej kokietka...
Nasza druga dama,
rzecz ogólnie znana,
fakt, zwłaszcza dla dzieci
dobra niby mama...
Nasza druga dama
nosi piękne brosze.
Ale ma też wady.
Oto przykład, proszę:
Nasza druga dama,
co ni nie zaletką,
na scenie prezesa
pierwszą marionetką!
Halina Gąsiorek-Gacek
szykowna kobietka.
Ma niezłe gadane.
Przednia z niej kokietka...
Nasza druga dama,
rzecz ogólnie znana,
fakt, zwłaszcza dla dzieci
dobra niby mama...
Nasza druga dama
nosi piękne brosze.
Ale ma też wady.
Oto przykład, proszę:
Nasza druga dama,
co ni nie zaletką,
na scenie prezesa
pierwszą marionetką!
Halina Gąsiorek-Gacek
Pierwsza dama
Nasza pierwsza dama,
owszem ma urodę.
I tak w pierwszej parze
robi za ozdobę...
Gdyby ją oceniać,
ochy, achy stąd:
Zgrabna, elegancka
i ma włosy blond...
Halina Gąsiorek-Gacek
owszem ma urodę.
I tak w pierwszej parze
robi za ozdobę...
Gdyby ją oceniać,
ochy, achy stąd:
Zgrabna, elegancka
i ma włosy blond...
Halina Gąsiorek-Gacek
Subskrybuj:
Posty (Atom)