Podwyżki pensji nie bez prtetensji.
Bo jak się cieszyć, skoro wiemy ,
że wciąż, bez przerwy i to bardziej
rosną opłaty oraz ceny!?
Halina Gąsiorek-Gacek
Podwyżki pensji nie bez prtetensji.
Bo jak się cieszyć, skoro wiemy ,
że wciąż, bez przerwy i to bardziej
rosną opłaty oraz ceny!?
Halina Gąsiorek-Gacek
Jak to jest z tym dobrobytem?
To szczegół ogólnie znany.
W naszym kraju owszem jest,
ale tylko dla wybranych.
Cała reszta, fakt bezsporny,
z powodu małych pieniędzy,
cierpi biedę i w ubóstwie
żyje na granicy nędzy.
Dobrobyt miał być dla wszystkich
i z osobna dla każdego.
Rzecz, to była obiecanka
sortu propagandowego.
Halina Gąsiorek-Gacek
Minęły lata.
Czas zrobił swoje.
Rozsądek z sercem
wciąż toczy boje.
I bez ustanku
serce strofuje,
że zakazane
co ono czuje.
Serce nie słucha,
to prawda druga.
Wszystkim wiadomo
serce nie sługa.
Nic przestać kochać
serca nie zmusi.
A zakazane
bardziej kusi.
Halina Gąsiorek-Gacek
Przeminęła wiosna wonna i radosną.
A w życiu jesień, sprawa nie prosta.
Bo moje życie w promieniach słońca,
chyli się i zmierza do końca.
Już nie te nogi i nie te ręce.
Choć kocha, wolniej bije serce.
Dusza już siedzi na ramieniu
i liczy plamy na sumieniu.
A ja przewidzieć nie potrafię,
kiedy i gdzie po śmierci trafię?
Halina Gąsiorek-Gacek
Jeśli Pan Bóg w sercu gości,
to serce źródłem miłości,
szczęścia i wielkiej radości,
niesamowitej czułości...
Jeśli sercem rządzi czart
źródłem grzechu, to nie żart,
nienawiści i zazdrości,
niegodziwości, podłości...
Tu rada ogólnie znana.
Dobrze wybierz serca pana.
Wybór masz od naj do naj.
Wybierz i o serce dbaj!
Halina Gąsiorek-Gacek
Gdy mi smutno i źle
wracam do przeszłości,
pełnej jak miłości,
szczęścia i radości.
Od razu mi lepiej.
Serce błogo pika.
Dusza znowu śpiewa.
Wtedy smutek znika.
Przeszłość, choć niełatwa
była przebogata.
I mam co wspominać
aż do końca świata.
Szkoda, że odeszła
oraz przeminęła.
Pozostały po niej
wspomnienia i dzieła...
Halina Gąsiorek-Gacek
Czy w dostatku, czy też z w nędzy,
każdy przez pryzmat pieniędzy,
patrzy, ale już nie sercem .
A i każdy chce mieć więcej.
Kto żeby przeżyć ma mało.
A kto dużo, by się działo.
By przyrosło na koncie zer.
Aby dzierżyć władzy ster.
Czy ktoś bogaty, czy biedny
musi pamiętać o jednym.
Po śmierci, powiedzmy szczerze
nic ze sobą nie zabierze.
Halina Gąsiorek-Gacek
Nadal piszę swoje wiersze,
choć Ty już nie czytasz ich.
Już żadnego nie ocenisz
aż do końca moich dni.
Tak lubiłeś moje wiersze
jak słodycze prawie.
Musiałam Ci recytować
przy porannej kawie.
I cieszyłeś się, że piszę
dla duszy zabawy.
I nie zazdrościłeś mi
rozgłosu i sławy.
A dzisiaj gdyby ktoś zechciał
o cokolwiek pytać,
ja już nie mam komu
moich wierszy czytać.
Halina Gąsiorek-Gacek
Podaruj mi uśmiech!
To nic nie kosztuje.
A mnie uśmiechu
Twojego brakuje.
Uśmiech to radość
i do serca klucz.
Uśmiechnij się proszę
i czym prędzej wróć.
Uśmiechnij się do mnie.
Ale nie śmiej ze mnie.
Ja się też uśmiechnę
i będzie przyjemnie.
Halina Gąsiorek-Gacek
Za sprawą miłości tak się dzieje,
że ktoś kto kocha promienieje.
I czy to stary czy to młody
rozsiewa wkoło ducha pogody.
Kocha serdecznie się uśmiecha.
I nic nie robi sobie z pecha.
I równo młody jak i stary
nosi różowe okularay.
Stwierdzam z powagą i ze łzą w oku,
miłość dodaje życiu uroku.
Halina Gąsiorek-Gacek
Podziwiam chwile z łez potokiem,
kiedy mnie pożerałeś wzrokiem.
Kiedy patrzyłeś w moje oczy
i nikt z nas wtedy wzrokiem nie zboczył.
Kiedy się uśmiechałeś do mnie.
Nie mogę tego dotąd zapomnieć.
Kiedy ściskałeś moją dłoń.
Ale nic więcej, Boże broń.
Na wielkie szczęście los dał nam szanse,
a odebrały je konwenanse.
Halina Gąsiorek-Gacek
Mam żal wielki życie całe,
że tak o mnie zapomniałeś.
Zapomniałeś, ech do czarta,
jakbym nic nie była warta!
Zapomniałeś mnie dlatego,
że nie ma pamiętać czego?
Może byłam Twym marzeniem
skazanym na zapomnienie?
Może wciąż pamiętasz o mnie?
I tak trudno mnie zapomnieć?
I cierpisz z tego powodu,
na starość tak, jak za młodu?
Halina Gąsiorek-Gacek
Po śmierci dusza, wierzyć nam trzeba,
na skrzydłach pofrunie do nieba.
Pofrunie prosto przed Boży tron.
Tam czeka ją Boży Sąd.
I tam się dowie duszyczka miła,
na co swym życiem zasłużyła.
Czy na raj, niebo i szczęście wieczne?
Albo na piekło? To bezsprzeczne.
Czy na konanie i potępienie?
A może wrócą ją na ziemię?
Halina Gąsiorek-Gacek
Jak do tematu by nie podejść,
to czas najwyższy, żeby odejść.
Zmęczone oczy zamknąć na zawsze.
Zobaczyć niebo najłaskawsze.
I stanąć na niebieskich progach.
Wreszcie zobaczyć oblicze Boga.
Przed tronem Boga stanąć i trwać.
I szczęście wieczne garściami rwać.
I z Aniołami i ze Świętymi
odawać hołd i śpiewać hymny.
To moje ostatnie marzenie.
I proszę Boga o spełnienie.
Ty Panie wiesz jaka byłam
i czy na niebo zasłużyłam?
Zabierz mnie Panie jak najwcześniej.
Zabierz mnie we śnie, bezboleśnie.
Halina Gąsiorek-Gacek
Że dojdziemy, wierzyć trzeba
wszyscy do samego nieba.
I ci co wierzą wspaniale
i ci co nie wierzą wcale.
Ci i ci losem przejęci,
być może zostaną święci.
Lub trafią w piekieł czeluści,
gdy Bóg grzechów nie odpuści.
Ale Pan Bóg miłosierny,
równo wiernych i niewienych.
Kocha, tak bezwarunkowo,
że wystarczy wybacz słowo.
Najważniejsze jaki był.
Jak człowiek na ziemi żył.
Halina Gąsiorek-Gacek
Już do siebie niepodobni,
ale szczęścia nadal głodni.
Co dzień zgodnie z ruchem słońca
zmierzamy wolno do końca.
Ciągle spragnieni miłości
oraz szczęścia i radości.
Toniemy w wielkiej tęsknocie
i przeżywamy mąk krocie.
Czyja za to cała wina?
Niewątpliwie Kupidyna.
Nie te serca, dużej wiary
ustrzelił bożek do pary.
Halina Gąsiorek-Gacek
Lenistwo, to nie są głupoty.
To wielka niechęć do roboty.
To wielki opór przed pracami
i wszelakimi czynnościami.
Kogo lenistwo opanuje,
niesamowicie źle się czuje.
Lenistwu towarzyszy nuda
i nic leniowi się nie uda.
Lenić się to jest wielki pech,
a na dodatek główny grzech.
Halina Gąsiorek-Gacek
Myślę, że każdy się ze mną zgodzi,
że człowiek z każdą chwilą odchodzi.
I z każdą chwilą, stwierdzenie słuszne,
tu na tej ziemi życie jest krótsze.
I przyjdzie chwila, czas ślady zatrze,
gdy człowiek odejdzie na zawsze.
To chwila żalu najtrdniejsza.
Z wszystkich chwil życia najsmutniejsza
Chwila, gdy dusza ruszy do nieba..
Z tej chwili nam się cieszyć trzeba.
Ot, samo życie, moi mili..
Marzę o tej jedynej chwili.
Halina Gąsiorek-Gacek
Ty i ja, śmiech i łzy.
Ty i ja, nigdy my.
Ty i ja, serca drżenie,
łopot duszy i jej pienie.
Ty i ja, w marzeń ogrodzie
wciąż spacerujemy co dzień.
Ty i ja, mój dobry, złoty
błądzimy we mgle tęsknoty.
Ty i ja, Amora strzały
ustrzeliły nas do pary.
Ty i ja, zakochani
uczuciem, które nie plami.
Ty i ja, serca nakazem
nigdy nie będziemy razem.
Ty i ja, światy dwa.
Tylko Pan Bóg prawdę zna.
Halina Gąsiorek-Gacek
Kocham Cię wciąż. Tak na to patrzę.
Kocham Cię jeszcze, ale inaczej.
Czy dzień powszedni czy niedziela,
kocham Cię tak, jak przyjaciela.
Kocham Cię nadal i do tego,
kocham Cię tak, jak bliźniego.
Kochać Cię będę do końca świata,
jak swego syna albo brata.
Kocham wieczorem i w dzień i rankiem.
Nigdy nie będziesz moim kochankiem.
Nigdy nie będziesz i ukochanym.
Ta miłość owoc zakazany.
Którego ja nigdy nie zerwę
i nici miłości nie przerwę.
Halina Gąsiorek-Gacek
Już Cię nie kocham. To prawda cała.
Dziwię się sobie, że Cię kochałam.
Prawda, że nigdy nie było nas.
I swoje zrobił przyjaciel czas.
Przeminął smutek, rozpacz i żal.
Odeszły także gdzieś w siną dal.
I dzisiaj jesteś inaczej piękny.
Jesteś mi całkiem ovbojętny.
I już nie tęsknię. Przestałam śnić.
Już nas nie łączy miłości nić.
Halina Gąsiorek-Gacek
Lubiłam patrzyć w Twoje oczy,
bo był to widok przeuroczy.
Widać w nich było całą duszę
i Twego serca złoty kruszec.
Widać w nich było ogień miłości,
mnóstwo dobroci i szlachetności.
Widać w nich było szczęścia łut
oraz gwiezdnego pyłu cud.
Dzisiaj te oczy już nie te same,
a dla mnie nadal ukochane.
Dzisiaj w nich widać tylko cierpienie,
tęsknotę, smutek i serca drżenie.
Halina Gąsiorek-Gacek
Nie moja, nie Twoja wina.
Tylko bożka Kupidyna.
Nasze serca pełne wiary
ustrzelił Amor do pary.
Odtąd chciały razem być.
Razem kochać, razem śnić.
Rzecz,że serca wiarą piękne,
oba były już zajęte.
I zasady, konwenanse
odebrały szczęścia szanse.
A ta miłość niemożliwa.
Nasza postawa właściwa.
Halina Gąsiorek-Gacek
Ślady na ziemi kreślone piórem
ubogacają sztukę, kulturę..
Uszlachetniają serca i dusze ,
bo dostarczają do głębi wzruszeń.
I upiększają półki z książkami,
ślady pisarzy co między nami.
Mają talenty, żyją i tworzą...
Składają rymy na chwałę bożą.
Ich dzieła okrążają świat.
Też mam za sobą taki ślad.
Halina Gąsiorek-Gacek
Jakie to szczęście i radocha,
że moje serce już Cię nie kocha.
Już czas przyjaciel zrobił swoje.
Skończyły się niepokoje.
Skończyła się także tęsknota.
Na miłość całkiem przeszła ochota.
Skończyło się także cierpienie,
choć nie spełniło się marzenie.
Przestałeś mi się nawet śnić.
Bez tej miłości łatwiej żyć.
Halina Gąsiorek-Gacek
Porozmawiaj ze mną.
Tego potrzebuję.
Porozmawiaj ze mną.
To nic nie kosztuje.
Porozmawiaj ze mną
o tym co przed nami.
A szczera rozmowa
sumienia nie plami.
Porozmawiaj ze mną
i o tym co było.
Czy to była przyjaźń?
Czy to była miłość?
Porozmawiaj ze mną.
Przerwij głuchą ciszę.
Tego tylko pragnę,
by Cię znów usłyszeć.
Halina Gąsiorek-Gacek
Dzisiaj to szczęście mieć fabrykę
Do tego wypasioną brykę.
Willę z basenem i z ogrodem...
I wśród bogackich kroczyć przodem.
By w dobrobycie beztrosko zyć,
trzeba i mieć, trzeba i być.
I z tym ostatnim, dobry Boże
jest nie najlepiej, trochę gorzej.
Bo żeby być, tu echa chórek,
nie wystarczy kieca, ani garniturek.
Trzeba mieć tytuł, samo życie
i na ten tytuł i gest pokrycie.
Halina Gąsiorek-Gacek