środa, 30 listopada 2016

To też prawda

Dawniej kto miał dom
i auto do tego,
ten był uważany
fakt, za bogatego.

A dzisiaj bogacze,
obce im kłopoty,
mają własne jachty
oraz samoloty...

Już na samą myśl
na płacz mi się zbiera,
wielu tak, jak ja
nie ma ni rowera.

Halina Gąsiorek-Gacek

Bez Ciebie

Bez Ciebie cały poszarzał świat.
Bez Ciebie posmutniałam i ja.

Bez Ciebie trudno i ciężko jest.
Bez Ciebie życie straciło sens.

Bez ciebie dłużą się noce, dni.
Bez Ciebie z oczu leją się łzy.

Bez Ciebie bieda, że aż piszczy.
Bez Ciebie nic się dla mnie nie liczy.

Nez Ciebie nudno i pusto tak.
Bez Ciebie mi wszystkiego brak.

Bez Ciebie nie chcę marzyć i śnić.
Bez Ciebie nie chce się miły zyć.

Bez Ciebie jest mi strasznie i źle.
Bez Ciebie tylko umrzeć chcę.

Halina Gąsiorek-Gacek

Kiedy pada

Kiedy deszczyk pada, leje,
to niebo podlewa ziemię.

Mokną drzewa, mokną kwiaty.
Mokną ściany domów dachy.

Mokną łąki, mokną pola
i człowiek bez parasola.

Bez kaloszy, peleryny
mokną chłopcy i dziewczyny...

A być może jest inaczej,
że to niebo wtedy płacze?

Nad człowiekiem, jego dolą,
trudną do spełnienia rolą?

Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 29 listopada 2016

To takie trudne!

Jak przykro patrzyć, gdy więdnie życie.
Wolno odchodzi w bezkresną dal.
Serce ze smutku boli i kłuje
i mocno bije na wielki żal!

Jak przykro patrzyć, gdy ktoś cierpi
i znikąd nie ma żadnej pomocy.
A dusza śpiewa żałobne requiem
i z bezsilności pocą się oczy.

Halina Gąsiorek-Gacek

Niebieska waluta

Niełatwo kochać.
Wiem to i ja.
Ale szanować
wszystkich się da.

A więc szanujmy
się nawzajem.
A ziemia dla nas
będzie rajem.

I pomagajmy
sobie w biedzie.
Gdy widzisz biedę,
pomóż sąsiedzie!

A będziesz miał
dobry uczynek,
co wyruguje
niejedną winę.

Bo to waluta
ceniona w niebie.
Więc szanuj wszystkich!
I szanuj siebie!

Halina Gąsiorek-Gacek

Do Przyjaciela

Kocham Cię mój Przyjacielu!
Nie pytaj dlaczego?
Kocham Cię po prostu
jak swego bliźniego...

I nadal podziwiam
i bardzo Cię cenię.
Choćby nie wiem co,
ja zdania nie zmienię.

I bardzo szanuję.
Kochać nie przestanę,
choć naszej przyjaźni
powiedziałam: Amem.

Halina Gąsiorek-Gacek

Mała zodiakalna rybka

Jestem zodiakalną rybą.
I żyję także za szybą...

Dla przyjemności, zabawy
pływam w oceanie sławy...

Obok krążą, to nie kpiny,
fakt, finansowe rekiny.

Ośmiornice,mątwy, płaszczki,
z którymi wiodę utarczki...

To wychwalam, to wytykam.
Lecz obrażania unikam.

Jestem zwinna. Pływam szybko.
Jestem bardzo małą rybką.

Co nie mówić, co nie gdybać,
ja nie milczę tak, jak ryba...

Halina Gąsiorek-Gacek

Geneza polskiej biedy

Jak powstała polska bieda?
Tego zaprzeczyć się nie da.

Przez zakładów likwidację.
Fakt, ludzie stracili pracę...

Fakt, za pracę marne pensje.
Za co słuszne są pretensje!

To też fakt jest, a nie bzdury
niskie renty, emerytury.

Biedę, wniosek moi mili:
Fakt, że władni ją stworzyli!

A ta bieda, co też fakt
trwa już dwadzieścia pięć lat!

Jak z niej wyjść i się wzbogacić?
Pracę dać i lepiej płacić!

Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 28 listopada 2016

Życie i pamięć

Kiedy człowiekowi
minie kopa lat
ma niezmienną pewność
swych słabości, wad...

Wspomnienia pokrył
pamięci kurz
i to, co było
nie wróci już.

A pamięć ludzka
taka zawzięta
przypomina to,
co nie chce pamiętać.

Bywa, ze czasem
na płacz się zbiera.
Grzechy wracają
jak bumerang...

Halina Gąsiorek-Gacek

Jeszcze wczoraj i dziś

Jeszcze wczoraj byłam młoda.
Przeminęła ma uroda.

Jeszce wczoraj byłam silna.
W pracy solidna i pilna...

A dziś jestem słaba, stara.'
Żadną pracą się nie param.

Żyję sobie, co nie bzdurki,
ze skromnej emeryturki.

Mam co jeść i spać gdzie.
Na nic nie uskarżam się.

Mam swe hobby, to koniczek.
To jest to,że wiersze piszę.

Co czytane są, nie baja,
aż w osiemdziesięciu krajach.

Halina Gąsiorek-Gacek

Smutna pieśń

Od kiedy Cię
spotkałam gdzieś
ma dusza śpiewa
miłośną pieśń.

O serca drżeniu,
jego łopotach
i duszy aż
pod niebo wzlotach.

I o marzeniach
i serc pragnieniach
i o przeszkodach
jej spełnienia.

I smutny koniec
miłosnej pieśni,
bo już nie tęsknię,
juz mi się nie śnisz.

Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 27 listopada 2016

Śnieg i lód

Gdy przyjdzie zima,
skąd my to znamy,
zmieni się wystrój
świata panoramy.

Znów wszystkie drzewa
i domów dachy
ubierze zima
w śniegowe czapy.

Pola pokryje
śnieżną pierzyną
i będzie biało
jak to zimą.

A mróz zamieni
w lód każdą kroplę.
Przystroi dachy
w lodowe sople.

Halina Gąsiorek-Gacek

Serca rany

Po policzku spływa łza.
Oj, niewinna łezka ta.

Bo ktoś zły i podły wielce
zranił ostrym słowem serce.

Słowo czasem, prawda cała,
bywa ostrzejsze niż strzała.

I co gorsze, miej na względzie
przykre słowo rani głębiej.

Co najgorsze, wielka bieda,
że słowa się cofnąć nie da.

Wywabić, ni zoperować.
Nie pomoże tęga głowa.

A serca rany, co bolą nas
leczy i goi jedynie czas.

Halina Gąsiorek-Gacek

Brawo! I bis!

Adwokaci bronią prawa.
Za to mecenasom brawa!

Czym obrona podziw budzi?
Że idzie o prawa ludzi...

I tu goni rację, racja.
Zagrożona demokracja!

Na dodatek, też nie bzdury
grozi wizja dyktatury!

Halina Gąsiorek-Gacek

Re-prym-end-a

Rzetelność fundacji,
o cwaniakach mowa,
tych, co na wynagrodzenia
idzie wpływów połowa!

Gdy je dosięgła
prawdy odsłona,
chodzi o kwoty
w milionach!

Halina Gąsiorek-Gacek

Nie mów!

Nie mów, że mnie kochasz.
Ja to dobrze wiem.
I że życie nie jest
bajka, ani snem.

Liczą się zasady,
prawa, konwenanse.
Nie każdemu los
daje w życiu szansę.

Na szczęście i radość
płynące z miłości.
Która niewątpliwie
w naszych sercach gości.

Miłość wyjątkowa
wielka i prawdziwa.
I jak zakazana
tak i niemożliwa.

Halina Gąsiorek-Gacek

Z ostatniej chwili...

Co też ludzie nie wymyślą!
Potencjał ogromny?!
Dziś szyją poduszki
dla ludzi bezdomnych.

Na podusi pod chmurką...
To jest prawdy część.
Kiedy przyjdą mrozy
zamarzną na śmierć!

Halina Gąsiorek-Gacek

Gorzka i smutna prawda

Z autopsji rację mam.
Pacjencie, lecz się sam!

Jest i specyfik na raka,
ale o nim prawda taka.

Raz medycyna, a jużci
i farmacja nie dopuści!

Bo w dzisiejszych u nas czasach
co się liczy? Tylko kasa!

Z drugiej strony,że tak powiem,
nie liczy się chory człowiek.

Cierpią ludzie tak boleśnie
i umierają przedwcześnie!

Halina Gąsiorek-Gacek

Piotr w pokrzywach

Piotrek pomstuje, pogrywa...
Poparzyła go pokrzywa.

Poparzyła mu pośladki
i podudzia, jak purchawki.

Popuchły mu i podeszwy
oraz palce. Przykrość przeszły.

Piekło i poczerwieniało
paskudnie pobolewało.

Poklął Piotrek, posmarował
i przed się pomaszerował.

Tak poparzony pokrzywą
przeżył przygodę prawdziwą.

Halina Gąsiorek-Gacek

sobota, 26 listopada 2016

W Adwencie

Odrzućcie uczynki
piekła i ciemności,
a czyńcie te dobre
z wiary i z miłości.

Odrzućcie rozpustę
oraz wyłózdanie...
Rozumowi, sercu
oddajcie władanie.

I porzućcie zdrady
oraz zemsty wszelkie.
A czcijcie co piękne,
święte oraz wielkie.

Na głos Pana Boga
miejcie uszy otwarte
i na Jego przyjście
budujcie swą arkę.

Halina Gąsiorek-Gacek

Wybacz i zapomnij!

Nim z oka spadnie po mnie łza,
zapomnij proszę, ze to ja!

Naszej miłości, mimo rozkwitu,
nie dałam szans,ni racji bytu.

I znajomości rzekłam: Pas!
Po to by nigdy nie było nas.

By nasza miłość nie była grzechem,
wstrętnemu diabłu na pociechę.

I proszę wybacz, jeśli możesz,
że między nami nic być nie może.

A nasza miłóść, wielka bezsprzecznie,
nigdy nie umrze, żyć będzie wiecznie...

Halina Gąsiorek-Gacek

Życie i ości

Nie tylko ryba ma w życiu ości.
Są jak w miłości, tak i w zazdrości.

Są w pobożności i życzliwości.
I w roztropności i w zażyłości.

Są w szlachetności, równo w podłości,
w delikatności, wstrzemięźliwości.

Są też w starości i dojrzałości.
Są w dorosłości i w młodości...

Długo wyliczać. Są i w całości...
Za wszsytko złe winne są ości!?

Halina Gąsiorek-Gacek

piątek, 25 listopada 2016

Hop! I dziś, dziś!

Podskoczył, skoczył
przeskoczył płot...
Na zachód zrobił
mikowy krok...

I po tym skoku
świat go docenił.
On do stał Nobla.
Kraj ustrój zmienił...

W drodze na zachód
runął mur...
A jaki dzisiaj
tych zdarzeń wtór?

Halina Gąsiorek-Gacek

Patrząc wstecz

Patrząc przez okno niby zza krat
wspominam wielki,szeroki świat.
A we wspomnieniach miasta, stadiony,
liczne medale oraz dyplomy.

Które już dzisiaj znaczą niewiele
w całego życia pięknym rozdziele.
To czas młodości mej i zabawy,
pierwszych miłości,początków sławy.

Tak, czy inaczej wszystko to było.
Nigdy nie wróci. Już się skończyło.
Tylko niezmiennie kręci się świat
i rodzi żal minionych lat.

Halina Gąsiorek-Gacek

Nałóg i wstyd!

Baba pali i się żali,
że nie może przestać palić.

Jakby diabeł ją opętał
i zaciska z dymu pęta.

Tak ją diabeł zwodzi, kusi,
że choć nie chce palić musi.

I to też prawda pobieżna
nikotyna uzależnia.

Na dodatek, to nie śmiech,
bo palenie to jest grzech!

I wstyd babie, szkoda gadać,
gdy z palenia się spowiada!

Halina Gąsiorek-Gacek

czwartek, 24 listopada 2016

Robotny chłop

Mężczyzna zwany
tak nie przypadkiem,
bo ma na koncie
dzieci czeladkę...

Halina Gąsiorek-Gacek

Historyczna zagadka

Był taki ktoś,
z pozycji tronu,
obiecał wszystkim
po sto milionów.

I nie dotrzymał
danego słowa.
Wiesz kto to taki?
I o kim mowa?

Podpowiem: Ktoś
kto dziś nie zerem.
Ma biały wąs.
Jest milionerem...

Halina Gąsiorek-Gacek

Marzenie wielu

Małe mieszkanko,
by była jasność,
choćby kąt ciasny,
byle na własność.

O tym dziś marzą
młodzi ludzie
wiodąc swe życie
w znoju i w trudzie.

A prawda między
ziemią, a Bogiem,
pensje zbyt niskie,
mieszkania drogie...

Halina Gąsiorek-Gacek

Spryciarz

Spryciarz, to człowiek,
bywa wybitny,
który jest zmyślny,
chytry i sprytny.

To krętacz, kuglarz
i szczwany lis.
To sprytna bestia.
Jucha na bis.

Swawolnik, diablę
i deklamator,
bajerant, blagier
manipulator...

Halina Gąsiorek-Gacek

Kiedy będzie lepiej?

Jeszcze będzie pięknie
i szczęśliwy lud.
Dobrze, jak nie było,
gdy się zdarzy cud.

Że się ludzie zmienią
i nie tylko w słowach.
Będą się nawzajem
kochać i szanować...

Zapanuje boży ład
na tej ziemskiej niwie
i będzie dobrami
dzielić sprawiedliwie..

Halina Gąsiorek-Gacek.

środa, 23 listopada 2016

Ciekawe za co?

Ciekawe za co
polityki sławy
fakt, milionowe
biorą odprawy?

Za to, że dobrego
coś dla nas zrobili?
A może odwrotnie
za to sknocili?

W ostatnich czasach
prawda,jak z długiem...
Myślę i uważam,
raczej za to drugie.

Halina Gąsiorek-Gacek

Mów mi!

Mów mi na uszko
moje kochanie.
Mów szeptem.
Szeptem się nie kłamie.

Mów mi na uszko,
że mnie kochasz.
I kochaj, czyli
mi to okaż.

Mów mi na uszko
komplementy.
To są najlepsze
z wszystkich prezenty.

Mów mi na uszko
słowa ładne,
ale jedynie
sama prawdę.

Halina Gąsiorek-Gacek

Nie bajka i fajka

Każda dziewczyna
pragnie szczęścia.
I marzy żeby
wyjść za księcia.

A każdy chłopak
piękną księżniczkę
pragnie poślubić.
Cóż, to nieliczne.

Bowiem marzenia
tą wadę mają,
ze rzadko kiedy
się spełniają.

Ponadto, życie
to nie bajka.
Tu bajarzowi
zgasła fajka.

Halina Gąsiorek-Gacek

Szlachetne paczki

Szlachetne paczki,
ukryć się nie da,
udowadniają,
że w kraju bieda!

Robią je ludzie
dobrego serca,
w których dla bliźnich
nie brakło miejsca.

Robią je także,
toż to obraza
i Ci, co chcą się
w TV pokazać.

Ci, którzy w kraju
biedę stworzyli...
Oby ją sami
kiedyś przeżyli!

Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 22 listopada 2016

Mieć gdzieś!?

Co znaczy gdzieś mieć?
Gdy się skupię:
Mieć kogoś, coś
po prostu, głupie...

Bo ktoś lub coś
i wszelkie treści
tam moi drodzy
się nie mieści.

Halina Gąsiorek-Gacek

Zbolałe serce

Nie chcę niczego.
Nie chcę już.
Ani prezentów,
ani róż.

Bo moje serce,
wniosek prosty,
pełne jest cierni
i kolców ostrych.

I jest mi świadkiem
Bóg na niebie,
że większość z nich
jest od Ciebie.

Zatem zbolałe
serce mam,
w którym jest pełno
blizn i ran.

Ja już nie tęsknię
mój ukochany
ichce uleczyć
serca rany.

Halina Gąsiorek-Gacek

Nim przyjdzie zima

Za oknem tak ciepło,
jakby przyszła wiosna.
Cieszy się serce
i dusza radosna.

A to listopad
i w pełni jesień.
Też kolorami
radość nam niesie...

Za miesiąc zima
i Boże Gody.
Też ma swój urok.
Radości powody...

Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 21 listopada 2016

Czy pamiętasz?

Pamiętasz ławeczkę
w parku pod dębami?
Siedzieliśmy na niej
bardzo zakochani.

To jedyna chwila,
gdy byliśmy blisko
i jakże szczęśliwi,
choć to było wszystko.

Wszystko, co się między
nami mogło zdarzyć.
Co nam pozostało?
Tylko tęsknić, marzyć.

Halina Gąsiorek-Gacek

Apodyktyczna osoba

To człowiek, który
lubi rządzić.
Liczy się z tym,
co sam sądzi.

Narzuca innym
swoje zdanie
i swoje racje
oraz mniemanie.

Najlepiej umie.
Najlepiej wie.
Sprzeciwu nie
uznaje,o nie.

Halina Gąsiorek-Gacek

Tyle co nic? Z cyklu: Staś i Haluś

-Ile zarabiasz Haluś na blogu
wdzięczna za talent Panu Bogu?

-Nic, Stasiu, nic,gdy to ogarnąć,
bo blog prowadzi się za darmo.

-Gdyby za wejście płacili złoty
doszłabyś do pokaźnej kwoty.
Miałabyś osiemset tysięcy!
I nie żyłabyś w biedzie i w nędzy.
I to jest prawda. To nie jest wic.
Że tak naprawdę nie masz nic.

-Staś wie to mądry równo głupi,
co mam za forsę się nie da kupić.
A co to jest? Domyśl sie sam.
Jestem szczęśliwa, że to mam.

-Wiem, Haluś, wiem. Jednym zdaniem.
Zabawa, sława i uznanie...
A czytelnicy, tą właśnie drogą
mają wzruszenia, rozrywkę dobrą.

- I jeszcze Stasiu, w internecie
me wiersze krążą po całym świecie!

Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 20 listopada 2016

Zachodni wiatr

Jak to możliwe,
pytam dosłownie,
zachodnie ceny,
a pensje wschodnie?

I gdy pytanie
nieco uściślić:
Kto tak wyliczył?
Kto to wymyślił?

I to jest prawda
władni, nie żart.
A szumi o tym
zachodni wiatr.

Hula i wieje,
gwiżdże, bywa,
że ludzie dali
się tak wykiwać!

Halina Gąsiorek-Gacek

Nic nie robić

Nic nie robić. Zbijać bąki.
Dobrze pić i syto jeść.
A do tego nie mieć zmartwień
i beztroskie życie wieść.

Nic nie robić. Siedzieć w cieple
albo w cieniu, kiedy skwar.
Zimne piwko pić lub kawę
i podziwiać życia czar.

Nic nie robić. Nie narzekać.
Nie użalać się na los.
Ni nie psioczyć. Nie przeklinać
i omijać losu cios.

Nic nie robić. A trudności
puszczać z papierosa dymem.
Wszystko na wesoło brać.
Jak z rękawa sypać rymem.

Nic nie robić, to niełatwe,
kiedy ktoś pracusiem był,
gdy nic nie ma do roboty
albo już zabrakło sił.

Halina Gąsiorek-Gacek

Marzy mi sie spacer

Marzy mi się spacer
wczesną ranną rosą
po kwitnącej łące
pośród kwiatów, boso.

Marzy mi się spacer
po dziewiczym lesie,
w którym mieszka echo
i w dal słowa niesie.

Marzy mi się spacer
po bezchmurnym niebie.
Hen, po Mlecznej Drodze,
co wiedzie do Ciebie.

Marzy mi się spacer
po parku tą drogą,
co wiedzie do szczęścia
i pod rękę z Tobą.

Halina Gąsiorek-Gacek

sobota, 19 listopada 2016

Panie nasz i Królu!

Panie Jezu Chryste
Boże nassz i Królu
racz nas nie opuszczać,
na wieki nam króluj!

Karmisz nas swym Ciałem.
Poisz bożą Krwią.
I nadajesz sens
życia naszym dniom...

Twe Królestwo pełne
prawdy i miłości,
łask, szczęścia wiecznego
i sprawiedliwości...

Twoje Królestwo
jest pośród gwiazd,
a tu na ziemi
jest w każdym z nas.

Halina Gąsiorek-Gacek

Gorzka prawda

Na zachodzie, to nie bzdury,
wyższe są emerytury.

Że emeryt mimo lat
może zwiedzać cały świat.

No a w kraju, O, Jezusie
tylko palcem po globusie!

Polski emeryt do dni końca
co ma z zachodu? Zachód słońca!

Halina Gąsiorek-Gacek

Oj, przeleciał

O czym szumi las
albo mały lasek?
Że przeleciał w nim
oj, nie tylko ptaszek.

Nie widzieli ludzie.
Chłopcy i dziewczęta.
Widziało słoneczko,
ptaszki i zwierzęta.

Oj przeleciał mocno
i nie tylko, fakt,
przez gąszcze i chaszcze
halny, ciepły wiatr.

Halina Gąsiorek-Gacek

piątek, 18 listopada 2016

Niebo i nie bo

Niebo w Tobie zakochane.
A ja z niebem nie mam szans.
I dlatego to mój drogi
nie było, nie będzie nas.

Poznaliśmy przedsmak nieba
we wzajemnej obecności.
Płonęliśmy jak pochodnie
blaskiem i ogniem miłości.

Ciągnąc znajomość z dystansem.
Tu zapytać można, trzeba.
Czy to diabli ją nadali,
czy to może próba nieba?

My pokorni, Bogu wierni,
choć tęsknota nas zżerała
wyszliśmy z próby zwycięsko.
I to o nas prawda cała.

Halina Gąsiorek-Gacek

czwartek, 17 listopada 2016

Powiem i nie powiem

Powiem Ci bardzo!
Nie powiem co?
I dodam tylko,
że to nie zło.

Że bez pamięci
dzień po dniu,
na zabój, do
utraty tchu...

Wszystko mi jedno,
chcesz to wierz.
Ja jestem pewna,
że Ty też.

Halina Gąsiorek-Gacek

Malkontent

Czy to on,
czy ona,
osoba ciągle
niezadowolona.

I równo ona,
czy to on
doszukują się
ujemnych stron.

Chimeryk,czarnowidz,
maruda i ględa,
natręt, jęczydusza,
brękot oraz zrzęda.

Halina Gąsiorek-Gacek

środa, 16 listopada 2016

Kobieta jak łania

Trudne ma życie
kobieta jak łania.
Wielu ją podrywa.
Wielu za nią gania...

Nic, że podziwia.
Ot, samo życie!
Gorzej, gdy dwuznaczne
robi propozycje...

Gdy da się skusić
niby od niechcenia,
ze swego męża
robi jelenia...

Ta, co się szanuje,
o opinię dba,
jeszcze więcej wdzięku
i uroku ma.

Halina Gąsiorek-Gacek

Leser

Człowiek leniwy,
są wciąż tacy,
który uchyla
się od pracy.

Że się nie wstydzi?
Boga nie boi?
Wciąż na garnuszku
rodziców swoich.

A gdy odejdą?
Losu wyrocznie...
Co mamin synuś
i leser pocznie?

Nie bez kozery.
Nie bez powodu.
Nie chwyci pracy,
to umrze z głodu.

Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 15 listopada 2016

Anomalia miłości

Gdy serce zakwita
kwiatem miłości,
to bezmiar szczęścia
w duszy gości.

I serce bije
czysto, jak dzwon.
Roztacza wkoło
miłosci woń.

Drżą mocno wszystkie
ciała mięśnie.
I niebotyczne
daje szczęście.

A gdy zakocha
się nieszczęśliwie
kłujee i boli
niemożliwie.

Krwawi, łzy roni
i ustaje
i tylko cierpienie
nam daje.

Halina Gąsiorek-Gacek

poniedziałek, 14 listopada 2016

Chwila i pamięć

Jak zatrzymać czas
i szczęśliwą chwilę?
Wiem, to niemożliwe.
Wiem,że się nie mylę.

Nie da się zatrzymać.
Odchodzi do wspomnień.
Kiedy chwila przykra
nie da się zapomnieć.

Bo pamięć ludzka
jest taka zawzięta.
Przypomina to,czego
nie chce się pamiętać.

Pamięć niezależna.
I na nic staranie.
Że cudowne chwile
odsyła w niepamięć.

Halina Gąsiorek-Gacek

Dobry uczynek z cyklu: Staś i Haluś

- Piszesz Haluś wiersze swoje w internecie.
Fakt,że one krążą dziś po całym świecie.
Ale nikt grosza Ci nie płaci.
Wniosek: Poezja Cię nie wzbogaci.

- Stasiu, mam to, gdyby się skupić,
czego i za złoto nie da się kupić...
Mam satysfakcję, że mnie czytają
i moje wiersze się podobają...
Wzruszają do łez, ze śmiechu puczą.
Niektórych na pamięć się uczą...

- To prawda, Haluś. Staś zrobił minę.
I to jest Twój dobry uczynek!

Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 13 listopada 2016

Szelmutka

To kobieta
fakt, przewrotna,
bardzo sprytna
i zalotna...

Wyjątkowo
chytra sztuka.
Sprytna bestia,
szelma, jucha.

Siksa, trzpiotka,
zalotnica
i modliszka,
wampirzyca.

Halina Gąsiorek-Gacek

Ale lubię!

Kochałam Cię Człowieku
długo, bo aż ćwierć wieku.

Kochałam i tęskniłam
i nieszczęśliwa byłam.

Tęskniłam i cierpiałam,
aż kochać Cię przestałam.

I dzisiaj tym się chlubię,
ze Cię jedynie lubię.

Ni tego nie żałuję,
że nie wiem jak smakujesz?

Halina Gąsiorek-Gacek

Uśmiech przez łzy

Jako panna była śliczna.
A do tego sympatyczna.

Wszyscy bardzo ją lubili,
podziwiali i chwalili.

Bo ta niby róża polna
była wyjątkowo zdolna.

I od dziecka była sławna.
Dla niektórych rzecz niestrwna.

Wyszła za mąż, była damą,
dobrą żoną oraz mamą.

A do tego, daję słowo,
była kochaną synową.

Oraz dobrą córką, siostrą.
Bardzo skromną, przy tym prostą.

Mądra i niesamowita.
Niebywale pracowita.

A gdy dożyła jesieni
los jej całkiem się odmienił.

Niziutka emeryturka.
Sił zabrakło. To nie bzdurka.

Dzisiaj żyje w samotności.
Rzadko kiedy miewa gości.

I jest już babcią sędziwą.
Ma wnusię i jest szczęśliwą.

Smutna wdowa. Już nie piękną.
Ale babcia uśmiechniętą.

Której serce słabnie, drży
i uśmiecha się przez łzy.

Halina Gąsiorek-Gac

sobota, 12 listopada 2016

Tylko tam

Tam, gdzie wzrok nie sięga,
tam mieszka potęga.
Tak sądzę i patrzę:
Tam będzie inaczej.

Tam będzie właściwie,
czyli sprawiedliwie.
Tam życie bogate,
Tam brat bratu bratem.

Siostra siostrze siostrą.
Dobrze i beztrosko.
Myślę, daję słowo!
Będzie wyjątkowo.

Będzie jak nie było
przytulnie i miło.
Tam, jeśli ktoś nie wie
gdzie to będzie? W niebie!

Halina Gąsiorek-Gacek

Człowiek i bez

Człowiek bez miłości,
jak ryba bez wody,
śnie i bez wyjątku
czy stary, czy młody.

Bez szczęścia usycha,
jak bez wody kwiat.
I nic go nie cieszy
ni życie, ni świat.

Halina Gąsiorek-Gacek

Bałamutka

Bałamutka,
to kobietka.
Zalotnica
i kokietka.

I czy młoda
jest, czy stara
kusicielka
i flirciara.

Kocica,
uwodzicielka,
femme fatale
i mącicielka.

Halina Gąsiorek-Gacek

piątek, 11 listopada 2016

Życie niby bajka

Miała za sobą
życie nie bajkę,
co lat czterdzieści
trwało z kawałkiem.

Piękna, jak księżniczka,
co przyznać muszę,
a pracowała
niby kopciuszek.

Jak nie zgubiła,
strata niewielka,
tak nikt nie mierzył
jej pantofelka.

Nie wyszła za księcia
z dworem i pałacem.
Sama była służką,
pracowała za trzech.

Życie to nie bajka.
A życzliwa wróżka
zmieniła odwrotnie
"księżniczkę" w kopciuszka.

Halina Gąsiorek-Gacek

czwartek, 10 listopada 2016

Miłość i wiara

W życiu najważniejsze
są miłość i wiara.
Bez nich nic nie zrobisz,
chociaż byś się starał.

I nic nie osiągniesz
i nic nie zdobędziesz.
I przez całe życie
fakt, miernotą będziesz.

Miłość rządzi światem.
Wiara czyni cuda.
Więc kochaj i wierz!
Wszystko Ci się uda.

Halina Gąsiorek-Gacek

środa, 9 listopada 2016

Trzy tytuły

To świadectwa nie przechwałki.
W życiu miałam trzy smykałki.

A że byłam samoukiem
od podstaw poznałam sztukę.

Najpierw piórem, to po pierwsze
pisałam po prostu wiersze.

Potem pędzlem wiele razy
malowałam. Co? Obrazy.

Następnie, nie bez kozery,
kułam w kamieniach litery.

To nie wszystko dla mnie, gdzieżby,
rzeźbiłam i płaskorzeźby.

I uspałam pędzel, dłuto.
Zostawiłam tylko pióro.

Znawcy sztuki ocenili.
Zachwyceni wszystkim byli.

I nazwali mnie malarką
i poetką i rzeźbiarką.

I to o mnie prawda cała.
Panu Bogu za to chwała!

Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 8 listopada 2016

Pantoflarz

Pantoflarz,
nikomu nie obce.
Ktoś kto wyrabia
miękkie pantofle.

A także mąż,
każdy to powie,
który we wszystkim
ulega żonie.

I mówią o nim
wszyscy i owszem.
To mąż, co siedzi
pod pantoflem.

Takiego męża,
tu zaręczam
zowią tak: chłoptys,
słabeusz, mięczak.

Halina Gąsiorek - Gacek

poniedziałek, 7 listopada 2016

Pogrążona w smutku

Smutek i przygnębienie
wciąż towarzyszą mi.
I smutne moje noce.
I smutne moje dni...

I żal nieutulony
wypełnia moje serce.
I rozpaczam i tęsknię
i cierpię. Cierpię wielce.

Kto zdoła mnie pocieszyć
i otrzeć z oczu łzy?
Nikt z ludzi, a jedynie
mój Panie Boże Ty...

Halina Gąsiorek-Gacek

Tylko bądź!

Proszę przyjdź.
Przy mnie siądź.
Nie mów nic.
Tylko bądź.

I nie pytaj
mnie o nic.
Nie mów proszę
jak mam żyć.

Przytul mnie
jak dziecko ojciec.
Na tym prośbę
swoją skończę.

Halina Gąsiorek-Gacek

Powiem i nie

Powiem Ci: Kocham!
Lecz co Ci z tego,
kiedy nie będzie
więcej niczego?

Powiem Ci: Kocham!
Niezbity fakt.
Lecz nigdy nie
pokażę jak?

Powiem Ci: Kocham!
Boś nie ladaco.
Ale przenigdy
nie powiem za co?

Halina Gąsiorek-Gacek

niedziela, 6 listopada 2016

Już dawno

Nie pytaj o uczucia
jakimi Cię darzę.
Dawno już za Tobą
nie tęsknię, nie marzę.

Dawno już o Tobie
nie myślę, nie wzdycham.
A myśli pamięci
odsyłam do licha.

Dawno już nie płaczę
za Tobą, nie szlocham
i niestety dawno
też już Cię nie kocham.

Halina Gąsiorek-Gacek

sobota, 5 listopada 2016

To nie kawał

Żaliła się babcia, mój Boże!
Że dziadek słaby i już nie może.

Czemu nie może? Pytały baby.
Boli kręgosłup i nie da rady.

I dla spokoju i dla zgody
oj, przydałby się ktoś silny, młody.

Wszyscy myśleli, co nie głupoty,
że babci idzie o pieszczoty.

O co się babcia na dziadka gniewa?
Że nie da rady narąbać drzewa.

Halina Gąsiorek-Gacek

piątek, 4 listopada 2016

Mój Marynarzu!

Ty dzisiaj pływasz
po morzu wieczności
pełnym miłości
wiecznej szczęśliwości.

Gdzie nie ma sztormów
i groźnych burz,
a błogi spokój
i szczęście dusz.

Ja pływam ciągle
po morzu wspomnień.
Mam jedną prośbę:
Przypłyń i po mnie.

Halina Gąsiorek-Gacek

czwartek, 3 listopada 2016

Każdą jesienią

Trzęsą się, drżą
na wietrze liście.
To ich agonia.
Rzeczywiście.

Zżółkły, opadną.
A potem zgniją.
Można powiedzieć
tak krótko żyją.

Przez wiosnę, lato
i część jesieni.
I tego faktu
nikt nie zmieni.

I człowiek, który
żyje dziś,
opadnie z sił,
skończy jak liść...

Halina Gąsiorek-Gacek

Pierwsze podmuchy zimy

To początek listopada.
A tu śnieg za oknem pada!

W górach w pażdzierniku śnieg
spadł oraz na szczytach zległ.

Czyżby zima, jestem w szoku,
miała trwać u nas pół roku?

Halina Gąsiorek-Gacek

środa, 2 listopada 2016

Plasik i dąsik

Tu romansik.
Tam romansik.
W kinie
miłosny seansik.

Tu zabawa.
Tam biesiada.
I za zdradą
leci zdrada.

Niby mały
skoczek w bok.
Dla partnera
to jest szok!

I z tego
właśnie powodu
mamy tak wiele
rozwodów.

Halina Gąsiorek-Gacek

wtorek, 1 listopada 2016

W Dzień Zaduszny

Dzień, w którym się
odwiedza groby.
Dzień żalu, smutku
to i żałoby.

Tu płaczą matki
za dzieciami.
Córki synowie
za rodzicami.

Żona za mężem,
a mąż za żoną,
modląc się za nich.
A znicze płoną.

I płynie w niebo
jedno zdanie:
Daj Panie wieczne
odpoczywanie!

Ogród pamięci
smutny jest
w tym dniu zadusznym,
bo to dzień łez.

Halina Gąsiorek-Gacek