-Ile zarabiasz Haluś na blogu
wdzięczna za talent Panu Bogu?
-Nic, Stasiu, nic,gdy to ogarnąć,
bo blog prowadzi się za darmo.
-Gdyby za wejście płacili złoty
doszłabyś do pokaźnej kwoty.
Miałabyś osiemset tysięcy!
I nie żyłabyś w biedzie i w nędzy.
I to jest prawda. To nie jest wic.
Że tak naprawdę nie masz nic.
-Staś wie to mądry równo głupi,
co mam za forsę się nie da kupić.
A co to jest? Domyśl sie sam.
Jestem szczęśliwa, że to mam.
-Wiem, Haluś, wiem. Jednym zdaniem.
Zabawa, sława i uznanie...
A czytelnicy, tą właśnie drogą
mają wzruszenia, rozrywkę dobrą.
- I jeszcze Stasiu, w internecie
me wiersze krążą po całym świecie!
Halina Gąsiorek-Gacek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz