sobota, 10 lipca 2021

Niby kopciuszek

 Gdy wyszła za mąż, przyznać muszę,

żyła podobnie, jak kopciuszek.


Wyszła za mąż nie za księcia.

Nie żyła w jego objęciach.

 

Teściowa jej nie oszczędzała

i do roboty zaganiała.

 

Miała do teściowej żale

Mąż zabierał ją na bale.

 

Wystrojona była śliczna.. 

Wyglądała jak księżniczka.


Wciąz elegancka, niby dama.

Projektowała ubiory sama.


A z urody piękna była.

Niby tancerka tańczyła.


Gdziekolwiek trafiła, przyszła

była duszą towarzystwa.


Zazdrościły jej pannice,

niby w bajce pasierbice.


Ale to nie bajka, życie.

I cierpiała, chociaż skrycie.


Obowiązków miała w bród.

Że podołała to cud.


Jej pantofle, co się liczy

nie dla każdej pasierbicy.


Gdy jej zapytać, co dzisiaj czuje?

Mówi, niczego nie żałuje.


Halina Gąsiorek-Gacek


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz