Pędzę żywot w samotności.
I już nie przyjmuję gości.
Ani nigdzie też nie bywam.
Sama sobie dogorywam.
Niezależnie i niestety
już zmierzam do życia mety.
Ile czasu mi zostało?
Nie wiem, ale sądzę mało.
Nie skarżę się, nie narzekam.
Cierpliwie na finał czekam.
Kiedy już oddam ostatnie tchnienie
i skończę grać na życia scenie.
Halina Gąsiorek-Gacek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz