czwartek, 23 września 2021

Bajka turystzczna

 Raz turysta wracał wieczorem nie nocą,

zmęczony przystanął, by trochę odpocząć.


Zaraz stróż nie anioł, skądś się napatoczył

i dawaj na bacę, że ze szlaku zboczył!


Dał nie dał mandatu? Głośno trąbił z łaską,

że złapał na boku, w lesie kogoś z laską!


Miast zbójom poświęcić trochę więcej troski,

zaczepiać niewinnych z tej samiutkiej wioski!


Jedni mówią prawda, Inni, że to plotka.

A ja, nie wiadomo kto i kogo spotkał?


Prawda za głupotę, najwięcej się płaci,

a diabeł przybiera różniste postaci.!


Halina Gąsiorek-Gacek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz