Codziennie rano
budzę się zła,
że moje życie
trwa i wciąż trwa.
Wieczorem kładę
się z ta myślą,
że może po mnie
już z nieba przyślą?
Nazajutrz rano
budzę się wściekła.
Nie posyłają
także i z piekła.
Jedno jest pewne,
wiem rację mam,
nie chcą mnie jeszcze
ni tu, ni tam.
Halina Gąsiorek-Gacek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz