Kim, czym była? Powiem w żartach.
Kiedyś była grzechu warta...
I jak do wiwatu dać.
Można było konie kraść.
I to prawda jest nie wszystka.
Była duszą towarzystwa.
Wszystkiemu dawała radę.
Była wzorem i przykładem.
W szkole i nie pod przymusem
była orłem i prymusem...
W każdej pracy przodownikiem.
Pracusiem. Jej niewolnikiem.
Nad wszystko kochała sztukę.
Była mistrzem samoukiem.
Nieraz stawała na podium.
Wie co znaczy sławy odium.
Dobra passa się skończyła.
Dziś już nie jest tym, kim była.
Halina Gąsiorek-Gacek
Kiedyś była grzechu warta...
I jak do wiwatu dać.
Można było konie kraść.
I to prawda jest nie wszystka.
Była duszą towarzystwa.
Wszystkiemu dawała radę.
Była wzorem i przykładem.
W szkole i nie pod przymusem
była orłem i prymusem...
W każdej pracy przodownikiem.
Pracusiem. Jej niewolnikiem.
Nad wszystko kochała sztukę.
Była mistrzem samoukiem.
Nieraz stawała na podium.
Wie co znaczy sławy odium.
Dobra passa się skończyła.
Dziś już nie jest tym, kim była.
Halina Gąsiorek-Gacek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz