To było w Sylwestra,
gdy grała orkiestra.
Zawirował cały świat.
Tak, że nawet księżyc zbladł.
Rzecz by streścić w kilku słowach
zakręciło nam się w głowach.
A serca biły czysto jak dzwon
na jeden rytm, na jeden ton.
I od tej chwili cudownej, cóż,
nie mogły życ bez siebie już.
My wniebowzięci, lekko na palcach
wirując tańczyliśmy walca.
Ten jeden taniec w Sylwestra czas
na długie lata połączył nas.
Halina Gąsiorek-Gacek
gdy grała orkiestra.
Zawirował cały świat.
Tak, że nawet księżyc zbladł.
Rzecz by streścić w kilku słowach
zakręciło nam się w głowach.
A serca biły czysto jak dzwon
na jeden rytm, na jeden ton.
I od tej chwili cudownej, cóż,
nie mogły życ bez siebie już.
My wniebowzięci, lekko na palcach
wirując tańczyliśmy walca.
Ten jeden taniec w Sylwestra czas
na długie lata połączył nas.
Halina Gąsiorek-Gacek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz