wtorek, 13 grudnia 2016

Byłam dobra

Czegokolwiek się chwyciałam
byłam dobra w tym, co robiłam...

W szkole i nie pod przymusem
cały czas byłam prymusem...

W pracy w biurze, to nie wszysko
byłam dobrym specjalistą...

Na kamieniach, też z wynikiem
byłam dobrym liternikiem...

Kiedy dłuta mierzyć miarką
byłam też dobrą rzeźbiarką...

W samej sztuce, to nie wszystko.
I dobrą tkaczką artystką...

I malarką, bez urazy,
bo malowałam obrazy.

Nadto już od klasy pierwszej
pisałam i piszę wiersze...

Wyszłam za mąż, co nie rzadkość,
byłam dobrą żoną, matką.

Wiem, nieładnie jest się chwalić!
Tak mnie inni oceniali...

Tu uronię rzewną łezkę:
Byłam, ale już nie jestem.

Halina Gąsiorek-Gacek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz