środa, 6 lutego 2013

I znowu fiasko! 2013-02-06




Umówią się na spotkanie
i dają nadzieję...
Póki wiatr historii
sam jej nie rozwieje.

Mówią,że zadzwonią,
żeby przyjśc,czy nie?
A potem nie dzwonią.
Nieładnie i źle!

Bo ten bezrobotny
człowiek w desperacji
ciągle szuka pracy
pełen słusznych racji.

I tęskni za pracą,
za jakimś zajęciem,
a los mu odbiera
to jedyne szczęście!

Jak biedaka wspomóc
w tych poszukiwaniach,
oszczędzić zawodu
i rozczarowania?

Tak cierpią miliony
młodych,zdolnych ludzi,
a ich sytuacja
wielką litość budzi!

Halina Gąsiorek-Gacek


Piękna i nieszczęśliwa 2013-02-06


Panna była piękna,
zgrabna,powiem śmiało.
Wielu kawalerów
się w niej zakochało...

Darzyło atencją,
afektem.Co z tego?
Kiedy owa panna
kochała innego...

Także nieszczęśliwie,
bo bez wzajemności.
I nie mieli szczęścia
wszyscy z nich w miłości...

Zazdrościła pannie
bardzo panna druga
piękna,powodzenia.
Rzecz, serce,nie sługa!

Halina Gąsiorek-Gacek


Jak on ją kochał!? 2013-02-06


Kochał ją i patrzył
tak na nią w niedziele,
napatrzyć się nie mógł,
że grzeszył w kościele...

A panna niewinna
pyta:Co to znaczy
czemu się przyglądasz
i wciąż na mnie patrzysz?

A kawaler odrzekł,
czy jej było miło,
żeby mi na cały
tydzień wystarczyło!

Kiedy się ożenił,
to wciąż kochał skrycie
i uwielbiał pannę
tę przez całe życie!

Halina Gąsiorek-Gacek


Strażak,panna i mąż 2013-02-06


Zakochał się strażak
stopniem nieco wyższy
raz w przepięknej pannie
a był wzrostem niższy...

Panna była mądra,
bardzo sławna sama,
jak inteligentna,
tak z humoru znana.

Oświadczył się pannie
z pompą,na kolanach.
Poprosił o rękę,
na co rzekła panna.

Była nieco wyższa
i z niewinną miną:
Musiałbyś choodzić
za mną z drabiną!

Tak odmówiła
w podniosłej chwili.
Jak szanowali
się ,tak lubili...

Smutna historia.
Nie oni pierwsi,
że strażak pannę
kochał do śmierci...

I gdyby panna
była gotową,
wyszła za niego
byłaby wdową.

Inny kawaler
miał szczęście.Mąż
i piękna żona
kochają wciąż!

Halina Gąsiorek-Gacek


Zacny kawaler 2013-02-06


Pokochał pannę
szczerze podziwiał,
lecz na jej cnotę
nigdy nie dybał.

Gdy się rozeszli,
piękne wspomnienie
mieli,w dodatku
czyste sumienie...

Halina Gąsiorek-Gacek


Do Pana Prezydenta 2013-02-06


Panie Prezydencie,
zacny Prezydencie
nie wszyscy dziś w kraju
mają takie szczęście.

By żyć w dobrobycie
i godnie pracować,
cieszyć się wolnością,
a to piękne słowa!

Jest Pan Prezydentem
fakt,wszystkich Polaków,
zlikwiduj Pan w kraju
biedę i cwaniaków...

Będą Pana sławić
i wielbić miliony
za pomoc,dobrobyt,
wyniki obrony...

Życzę Panu szczęścia
i o tym ten wierszyk,
żeby Prezydentem
stał się Pan najlepszym!

Halina Gąsiorek-Gacek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz