środa, 26 października 2016

Ryba z rakiem

Gdzieś w zatrutej, mętnej wodzie
żyła sobie ryba z rakiem.
Uparcie pływała co dzień
powtarzając: Figa z makiem!

Kiedy rak zastawiał kleszcze,
żeby rybę złapać w nie
powtarzała: Proszę jeszcze!
Jeszcze naostrzone źle!

Wycofywał się raczysko.
I tak wiele, wiele dni
ostrzył kleszcze. To nie wszystko.
Mocno ostrzy je do dziś.

Jeśli nikt nie jest złośliwy
można się dogadać przecież.
Z rybą dialog niemożliwy.
To największy milczek w świecie.

Halina Gąsiorek-Gacek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz