Chłopców w mym życiu było więcej,
co poruszyło duszę i serce.
Każdy przystojny i urodziwy,
ale przeze mnie nieszczęśliwy.
Tomek, trzech Jurków, Wiesław i Mietek,
Janusz i Władek. Chłopaki świetne.
I dwóch Andrzejów i Anatol.
Mili dla oka. Lubiani za to.
Romek i Staszek, Maciej i Benek...
Lecz najważniejszy z wszystkich był Gienek.
Chociaż z wszystkimi byłam blisko,
tylko ten jeden dostał wszystko.
Był wyjątkowy, chłopak na schwał.
I tylko on mi szczęście dał.
A wszyscy inni uprzejmi, grzeczni...
I zasłużyli by ich uwiecznić.
Byli moimi kibicami
i przyjaciółmi i fanami.
Halina Gąsiorek-Gacek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz