Minęły lata
jak biczem strzelił
i wszyscy diabli
mi szczęście wzięli,
Niepewna dnia,
niepewna jutra
wciąż nieszczęśliwa,
słaba i smutna.
I mój humorek
też mnie opuścił.
A co przede mną?
Piekieł czeluści?
A może niwy
raju i nieba?
Tego przewidzieć
nigdy się nie da.
I ani zgadnąć,
ani wywróżyć.
To niewiadoma
ziemskiej podróży.
Halina Gąsiorek-Gacek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz