Już życie moje
ledwo się tli.
Gaszą je smutki,
troski i łzy.
Ledwo się tłi.
Ledwo się żarzy.
Choć już nie grzeje
może poparzyć.
Ostatkiem sił
żarzy się, mruga.
Czyja to wina?
Czyja zasługa?
Że za niedługo
iskierka własnie
przestanie tlić się
i całkiem zgaśnie?
Halina Gąsiorek-Gacek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz