Źle ze mną!
2013-04-03
Źle ze mną!Czyżby
to życia kres?
Bo wszystko traci
powab i sens...
Nic mi się nie chce,
nic mnie nie cieszy,
nic mnie nie wzrusza,
ani nie śmieszy...
Jedno,co słyszę,
to duszy jęk.
Czuję niepokój
i przed czymś lęk!?
Halina Gąsiorek-Gacek
to życia kres?
Bo wszystko traci
powab i sens...
Nic mi się nie chce,
nic mnie nie cieszy,
nic mnie nie wzrusza,
ani nie śmieszy...
Jedno,co słyszę,
to duszy jęk.
Czuję niepokój
i przed czymś lęk!?
Halina Gąsiorek-Gacek
W okowach zimy 2013-04-03
Drzewa,dachy w śnieżnych czapach.
Dym leci z komina.
W kalendarzu dawno wiosna,
a na dworze zima...
Biedne ptaszki i zwierzątka
sarenki,zające...
Ni źdźbła trawki nie widać
z pod śniegu na łące.
Marzną i głodują!
Ryczy jeleń rosły.
Rzecz,czy doczekają
w tych warunkach wiosny?
Halina Gąsiorek-Gacek
Dym leci z komina.
W kalendarzu dawno wiosna,
a na dworze zima...
Biedne ptaszki i zwierzątka
sarenki,zające...
Ni źdźbła trawki nie widać
z pod śniegu na łące.
Marzną i głodują!
Ryczy jeleń rosły.
Rzecz,czy doczekają
w tych warunkach wiosny?
Halina Gąsiorek-Gacek
Ciągle pada! 2013-04-03
Pytała sroka sroki,
jak znosisz zimy uroki?
Odrzekła jej druga sroka:
Ja fruwam z głowa w obłokach...
To jest kompletna bzdura!
Co można znaleźć w chmurach?
Z nich tylko ciągle pada
deszcz,śnieg,że szkoda gadać!
Dlatego nic mnie nie zmieni,
ja skaczę twardo po ziemi.
Tam zawsze znajdę coś,
choćby i samą kość...
Wzruszyły się obłoki
słysząc,co sroka gada,
zebrały się czarne chmury
i znów zaczęło padać!
Halina Gąsiorek-Gacek
jak znosisz zimy uroki?
Odrzekła jej druga sroka:
Ja fruwam z głowa w obłokach...
To jest kompletna bzdura!
Co można znaleźć w chmurach?
Z nich tylko ciągle pada
deszcz,śnieg,że szkoda gadać!
Dlatego nic mnie nie zmieni,
ja skaczę twardo po ziemi.
Tam zawsze znajdę coś,
choćby i samą kość...
Wzruszyły się obłoki
słysząc,co sroka gada,
zebrały się czarne chmury
i znów zaczęło padać!
Halina Gąsiorek-Gacek
Przystojny jeleń 2013-04-03
Pewien przystojniak
młodzian na schwał
wciąż na uczuciach
panienek grał...
Wybierał zawsze
te najpiękniejsze,
nie zawsze dobre
i najmądrzejsze.
Kochały się w nim
i każdą stroną...
Tak chciały zostać
wybranką,żoną.
Wybrał najgłupszą
na całe życie.
Za żonę dostał,
wziął latawicę!
Ta go zdradzała...
Cóż,Boże drogi
i przyprawiała
wciąż nowe rogi...
I tak przystojniak
przez przeoczenie
doczekał wstydu.
Został jeleniem!
Nijak ich zrzucić,
uciąć,czy schować.
Prawdziwy jeleń,
by go żałował.
Halina Gąsiorek-Gacek
młodzian na schwał
wciąż na uczuciach
panienek grał...
Wybierał zawsze
te najpiękniejsze,
nie zawsze dobre
i najmądrzejsze.
Kochały się w nim
i każdą stroną...
Tak chciały zostać
wybranką,żoną.
Wybrał najgłupszą
na całe życie.
Za żonę dostał,
wziął latawicę!
Ta go zdradzała...
Cóż,Boże drogi
i przyprawiała
wciąż nowe rogi...
I tak przystojniak
przez przeoczenie
doczekał wstydu.
Został jeleniem!
Nijak ich zrzucić,
uciąć,czy schować.
Prawdziwy jeleń,
by go żałował.
Halina Gąsiorek-Gacek
Byle było ciepło z cyklu:Staś i Haluś 2013-04-03
-Powiedz Stasiu,czemu zimno
mamy dzisiaj w domu?
_Bo się Haluś,węgiel skończył
i powiedz to komu.
To Ci Haluś nie uwierzy,
że żyjemy w nędzy
i w tych nowych czasach
brakuje pieniędzy...
-Jakoś Stasiu przetrzymamy
złej zimy podmuchy,
chwała Panu Bogu
wciąż mamy kożuchy!
Halina Gąsiorek-Gacek
mamy dzisiaj w domu?
_Bo się Haluś,węgiel skończył
i powiedz to komu.
To Ci Haluś nie uwierzy,
że żyjemy w nędzy
i w tych nowych czasach
brakuje pieniędzy...
-Jakoś Stasiu przetrzymamy
złej zimy podmuchy,
chwała Panu Bogu
wciąż mamy kożuchy!
Halina Gąsiorek-Gacek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz