Idzie poeta ze smutkiem, żalem.
Przygniata go ogromny talent.
I dziś żałuje, to jego winą,
że bardziej go nie rozwinął.
Dla niego była to zabawa.
I co? Przygniotła go jeszcze sława.
Mało nie upadł. Ciężar ogromny!
Bo ten poeta jest bardzo skromny.
A może o poetkę chodzi?
Każdy poeta się ze mną zgodzi.
Halina Gąsiorek-Gacek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz