Choć na ich widok nie kwiczę,
lubię wszelakie słodycze.
Lubię ciasta, bez kozery.
Zwłaszcza ptysie i eklery.
Czemu te naprawdę? Ano,
one z bitą są śmietaną.
Lubię dropsy i pomadki,
orzechowe czekoladki.
A nad wsyzstko, nie na darmo,
lubię słodycz naturalną.
I bez pragnień i pokusy
lubię niewinne całusy.
Że ostatnio ich mi brak.
Nie pomoże cukier, fakt.
Czekolady ni cukierki...
Brak to dotkliwy i wielki.
Halina Gąsiorek-Gacek
lubię wszelakie słodycze.
Lubię ciasta, bez kozery.
Zwłaszcza ptysie i eklery.
Czemu te naprawdę? Ano,
one z bitą są śmietaną.
Lubię dropsy i pomadki,
orzechowe czekoladki.
A nad wsyzstko, nie na darmo,
lubię słodycz naturalną.
I bez pragnień i pokusy
lubię niewinne całusy.
Że ostatnio ich mi brak.
Nie pomoże cukier, fakt.
Czekolady ni cukierki...
Brak to dotkliwy i wielki.
Halina Gąsiorek-Gacek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz