czwartek, 15 czerwca 2017

Niewinna pani

Raz pewna pani trochę przytyła.
I ktoś pomyślał, że w ciąży była.

Tym przypuszczeniem się podzielił.
I cała prawdę diabli wzięli.

A kiedy schudła, znów szczupła była,
puścili plotkę, że poroniła.

Plotkarze się zaczęli starać,
aby ta panią za nic ukarać.

I tak plotkarzy wstrętnych dwóch
chciało jej wsadzić dziecko w brzuch.

A prawda była całkiem inna.
Że owa pani była niewinna.

Podczas całego, krótkiego życia
co miała? Inklinację do tycia.

Na przekór plotkarzom, diabełkom,
co zawiniło? Zwykle sadełko.

Halina Gąsiorek-Gacek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz