Raz pewna pani trochę przytyła.
I ktoś pomyślał, że w ciąży była.
Tym przypuszczeniem się podzielił.
I cała prawdę diabli wzięli.
A kiedy schudła, znów szczupła była,
puścili plotkę, że poroniła.
Plotkarze się zaczęli starać,
aby ta panią za nic ukarać.
I tak plotkarzy wstrętnych dwóch
chciało jej wsadzić dziecko w brzuch.
A prawda była całkiem inna.
Że owa pani była niewinna.
Podczas całego, krótkiego życia
co miała? Inklinację do tycia.
Na przekór plotkarzom, diabełkom,
co zawiniło? Zwykle sadełko.
Halina Gąsiorek-Gacek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz