Przez całe życie,
jak pamiętam,
byłam wesoła
i uśmiechnięta.
I w każdą jedną
życia porę
tryskałam zawsze
dobrym humorem.
Aż przyszedł na mnie
taki czas,
że uśmiech na mej
twarzy zgasł.
I od tej chwili,
co nie bzdura,
wciąż jestem smutna
i ponura.
Czy winna temu
starość, czy bieda?
Tego określić
pewnie się nie da.
Jedno jest pewne
i żal, a jużci,
że dobry humor
mnie opuścił.
Ze stanowczością
stwierdzam po latach,
to dla mnie wielka,
dotkliwa strata.
Halina Gąsiorek-Gacek
jak pamiętam,
byłam wesoła
i uśmiechnięta.
I w każdą jedną
życia porę
tryskałam zawsze
dobrym humorem.
Aż przyszedł na mnie
taki czas,
że uśmiech na mej
twarzy zgasł.
I od tej chwili,
co nie bzdura,
wciąż jestem smutna
i ponura.
Czy winna temu
starość, czy bieda?
Tego określić
pewnie się nie da.
Jedno jest pewne
i żal, a jużci,
że dobry humor
mnie opuścił.
Ze stanowczością
stwierdzam po latach,
to dla mnie wielka,
dotkliwa strata.
Halina Gąsiorek-Gacek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz