Życie to bal.
Tą prawdę znasz.
Na który proszą
nas tylko raz.
Tańczymy w parach
albo solo
zgodnie z muzyką
i bożą wolą.
I każdy w zgodzie
z własnym losem
z pełnym po brzegi
lub pustym trzosem.
Tańczymy nie
pytając dlaczego
do sił utraty,
do upadłego.
Aż pani dama
w białej opończy
powie nam: Dość!
I bal zakończy.
Halina Gąsiorek-Gacek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz