wtorek, 27 września 2016

Niesczęsny mąż

Mąż żonę nosił na rękach.
I nigdy przy tym nie stękał.

I nie widział i po latach
poza żoną piękna świata.

Poświęcił jej wszystkie siły.
Zawsze grzeczny był i miły...

To mąż z klasą, elegancki,
kochający i szarmancki...

Dawał kwiaty i prezenty.
Można rzec, to człowiek święty.

Prał i sprzątał i gotował.
I sam koszule prasował...

Tak się starał i tak trudził.
Czyżby się swej żonie znudził?

Nikt nie wie tego dlaczego?
Chce wymienić na innego?

Lub ponad wątpliwość wszelką
żona chce zostać singielką?

Szczęście prysło w siną dal.
Mnie takiego męża żal.

Halina Gąsiorek-Gacek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz