Jesienny wiatr
po polach gna.
Świerszcz na skrzypeczkach
w kominie gra.
Ani to fuga,
ani kantata.
Gra bardzo smutne
requiem dla lata.
Mnie po policzku
spływa łza,
bo w moim życiu
już jesień trwa.
I co mnie w tym
momencie smuci?
Że lato życia
już nie powróci.
Halina Gąsiorek-Gacek
po polach gna.
Świerszcz na skrzypeczkach
w kominie gra.
Ani to fuga,
ani kantata.
Gra bardzo smutne
requiem dla lata.
Mnie po policzku
spływa łza,
bo w moim życiu
już jesień trwa.
I co mnie w tym
momencie smuci?
Że lato życia
już nie powróci.
Halina Gąsiorek-Gacek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz