Spotkałam miłość
jakby ze snu.
I serce rosło
z nią dzień po dniu.
I w sercu trwała
wieczna wiosna.
A z tą miłością
i dusza rosła.
Aż pojawiła
się chwila czarna.
Ni stąd, ni zowąd
miłość umarła.
Wbrew rozumowi
i wolnej woli,
czemu ta strata
tak bardzo boli?
Serce wciąż kłuje,
a dusza łka.
Cierpię i z oczu
spływa łza.
Halina Gąsiorek-Gacek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz