Raz w restauracji
dowcipniś był.
I co zamówił?
Coś w przód i w tył.
Spytał: Ile płacę?
Kelnerka, nie bzdury,
tak odpowiedziała:
Jak z dołu, tak z góry.
A jak pani ma na imię?
Spytał bez powodu.
Ta odpowiedziała:
Jak z tyłu, tak z przodu.
I tak się skończyła,
fakt, ciekawa gadka.
Myślę,że dla wszystkich
to łatwa zagadka.
Halina Gąsiorek-Gacek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz