Serce nie sługa.
Coś o tym wiem.
Niechciana miłość
smutna, jak tren.
Zwłaszcza, gdy przyjdzie
trochę za późno.
I nie chce odejść.
Prosić na próżno.
I zamiast blasku,
miłości cienie.
I zamiast szczęścia,
wielkie cierpienie.
Ktoś powie, wina
cała Amora.
A ja, że licha,
tego potwora!
Co zmienia czasem
strzały lot
i nie w tym sercu
umieszcza grot.
Halina Gąsiorek-Gacek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz