Rozpamiętując życie całe
stwierdzam, ze było dobre, wspaniałe.
Lata nauki, z wiedzą zabawy,
to są poczatki kariery, sławy.
I lata pracy i to kim byłam.
Zawsze robiłam to, co lubiłam.
Lata miłości, jakże urocze,
w których wydałam na świat owoce.
Co mi zostało z tamtych lat?
Kilka obrazów. Po pędzlu ślad.
Mnóstwo płaskorzeźb. To po dłucie.
Tysiące wierszy. Po piórze w skrócie.
Choć dzisiaj trudno jest mi i źle,
stwiertdzam, że w życiu spełniłam się.
I jako córka, żona i mama
kochałam, kocham, jestem kochana.
Halina Gąsiorek-Gacek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz