poniedziałek, 10 grudnia 2012

Wiwisekcja 2012-03-19

Kto to widział ! Kto to słyszał !
Ludzi gorszyć i obrażać !
W zacnym wieku pisać wiersze.
Tak bezwstydnie się obnażać !

Co się myśli i co czuje,
a co nie pojmując sądzi ?
Kto to widział ! Kto to słyszał !
Kto powinien, a kto rządzi ?

Kto wychylił się ? Kto widział
i kto słyszał, żeby w grupie
krocząc po uczuć kobiercu
mieć bliźniego swego w sercu ?!

Halina Gąsiorek - Gacek


Niekończąca się melodia 2012-03-19

Że mama wszystko
zrobi dla swych dzieci....
Za to dla mamy
słoneczko świeci.

I szemrze strumyk...
I szumią drzewa
Wiatr w nich o mamie
piosenki śpiewa.

O jej troskach i kłopotach,
o smuteczkach i radości.
Jest to pieśń o wielkiej
matczynej miłości!

A czasem figlarz
przysiądzie na płocie
i śpiewa bezczelnie
o jej głupocie:

Że mama wszystko
zrobi dla swych dzieci....
Za to dla mamy
słoneczko świeci..........

Halina Gąsiorek - Gacek


Prawdziwy kibic 2012-03-19

Stoi na boisku
ma siatkę, ramki
po to by piłka
wpadła do bramki.

Wpadnie do bramki
okrągły ball
kibice cieszą się
krzyczą: gol!

A gdy nie wpada,
kibiców wola
gwiżdżą i tupią
i krzyczą: gola!

Na stadionach
tumult i brawa!
Zawsze to graczy
i strzelców sprawa.

Gdy wygrywają,
bo kiedy nie
kibic się złości
siarczyście klnie!

Niektóry zdolny
i do wypitki
awanturuje się
wdaje w bitki!

Bezmyślny kibic
taką złość czuje,
że w koło niszczy
i demoluje!

Piłka okrągła
i różnie bywa.
Raz kto ma szczęście,
lepszy wygrywa!

Prawdziwy kibic
różnej postury
nawet nie zaklnie.
Sprawa kultury!

Halina Gąsiorek - Gacek


Co za ciężar ! 2012-03-17

Ktoś mi urządził
recital wierszy.
Recytowałam
nie po raz pierwszy.

Aplauz, oklaski
i gromkie brawa...
Nawet okrzyki!
Przyjemna sprawa.

Sam pan Profesor
polonistyki
krzyknął: Poetka!
To za liryki.

I za satyrę
i za fraszki...
ze słowem
niewinne igraszki.

Dodał, że talent
wielki, ogromny.
I jak to unieść
gdy człowiek skromny ?

Halina Gąsiorek - Gacek


Do czytelnika 2012-03-17

Czytelniku! Przyznać muszę.
Czytasz ? Masz wrażliwą duszę!

Jeśli wzruszasz się mym wierszem,
patrzysz oczami i sercem.

Wielką wdzięczność za to czuję.
Kłaniam się. Bardzo dziękuję!


Halina Gąsiorek - Gacek



Na staż pracy 2012-03-16

- Powiedz Stasiu, to nie bzdury.
Jak dożyć emerytury ? Przepracować życia szmat...
Miec sześćdziesiąt siedem lat?!
To za trudne jest dla baby!
Każdy w tym wieku już słaby...
- Widzisz Haluś, dzisiaj praca
najważniejsza tak, jak płaca...
Przestań w brzuchu dziury wiercić.
Ciesz, że nie muszisz do śmierci!?
- Komu to przynosi ujmę ?
A na referendum pójdę !


Halina Gąsiorek - Gacek



W jabłkowym sadzie 2012-03-12

Jabłoń do słońca wznosi konary.
Wiosną wypuszcza z nadzieją liście.
Latem pokrywa koronę kwieciem.
Jesienią zrzuca jabłka soczyste.

Jasne słoneczko! Ile jabłoni
wpatrzonych w ciebie, z sercem na dłoni,
schnie bez nadziei, korony z kwiatów,
a bez owoców, cóż po jabłoni?

Nadchodzi jesień z chłodem i mrozem.
Wszystko się kurczy, gdy ciepło znika...
Skute serce lodem, wciąż tęskni i czeka
na zbawcze ramiona ogrodnika...

Halina Gąsiorek - Gacek



Cmentarz 2012-03-12

Dokąd zmierzają dziś gości tłumy,
w modłach za dusze zmarłych się łączą
wsród kwiatów, blasku świec i zadumy?
W miejsce, gdzie ziemskie drogi się kończą...

Zagon pamięci, gdzie wspomnienie boli,
Łzą nutka żalu miesza się ze smutkiem
nad usypanym kopczykiem doli.
Jakie to życie ziemskie malutkie!

Tutaj umarli, już w nowej roli,
żyją dla Ciebie Boże i Panie
i trwają z Twojej łaski i woli
w oczekiwaniu na zmartwychwstanie...

Halina Gąsiorek - Gacek



Cichutko, ze smutkiem 2012-03-12

Mieli własny dom z ogródkiem, lecz zrobili błąd,
zapisali latorośli, teraz mają kąt...

W całym domu tylko kąt i w dodatku ciasny,
ale teraz nawet on, nie jest już ich własny...

Gdyby sobie wtedy poszli, gdy dom zapisali,
byłoby wszystko w porządku, a oni zostali.

Nic nie mogą ojce zrobić i niczego chcieć,
bo się zmienił akt własności i domowy cieć!

Cicho stąpać, cicho siedzieć, jak pod miotłą mysz,
nawet głośniej coś powiedzieć, bo będzie: a kysz!

A latorośl, dużo większa, niźli przedtem była,
więc się kurczą, żeby czasem ich nie wyrzuciła...

Z takim trudem, wyrzeczeniem budowali dom,
a teraz się boją, że usłyszą: Won!

Gdy są sami, wspominają cichutko, ze smutkiem
czasy, kiedy mieli własny dom z ogródkiem...

Halina Gąsiorek - Gacek



Dieta cud 2012-03-12

Powiedz Stasiu, czy możliwe,
że samo wąchanie,
to najskuteczniejszy sposób
dziś na odchudzanie?

Widzisz Haluś, jak jest pewne
z tych samych powodów,
jedni muszą się odchudzać,
innych skręca z głodu...

Tak możliwe, zapach syci
i hamuje głód,
jeśli prawda to dla wszystkich
jest to dieta cud!

Halina Gąsiorek - Gacek



O rysunku 2012-03-12

Powiesz Stasiu, czemu ludzie
Z prezydenta robią hece,
rysują go jak samolot,
Jeszcze podpisują: Lecem?

Coś ty, Haluś! To reklama.
Duży polot, tęga głowa...
Umie skakać, lubi latać,
A cytują jego słowa...

Halina Gąsiorek - Gacek



Jeden, Eden i ciotka 2012-03-11

Ktoś powie: Kochana ciotka.
Przekręci ktoś: Ciotka Klotka!
Powtórzy widziała na wczasach...
I tak się rodzi plotka!

Ktoś zgorszy się, zęby poszczerzy...
A prawda, nie każdy uwierzy,
Źe ciotka nie była na wczasach
I nie wie, gdzie Eden leży!!

Halina Gąsiorek - Gacek



Odzwierzęce epitety 2012-03-11

Mój kotku! To brzmi ładnie.
Konsternacja. O zgrozo!
Gdy słyszysz do kobiety:
Ty krowo lub głupia kozo!

Ty świnio! Jeszcze częściej.
Nie brak złośliwych przytyków,
do chłopca lub do mężczyzny:
Ty stary capie! Ty byku!

A co jest najsmutniejsze,
że w domu oraz w szkole,
do dziecka ktoś się zwraca:
Ty ośle, cielę lub wole!!!

Ciekawe, ile byłoby
ryku, kwiku i beku,
gdyby tak zwierz do zwierzęcia
powiedział: Ty człowieku!

Halina Gąsiorek - Gacek



Żółtodziób 2012-03-11

W towarzystwo żonkoś wparzył,
jak żagiew pożogi żądny,
krzyczał, wrzeszczał, że się żarzy
i dorzucił, że porządny.

Czyżby pożar? Straż potrzebna?
Zatrwożone towarzystwo.
Poparzony? Co się żarzy?
Żar i żywioł. Czyżby rżysko?

Żaku stójże! Spojrzeć trzeba.
Opatrzyć, ulżyć ofierze,
Pomóż... Niemożliwe dojrzeć.
Ależ rzepciu, gdzież pęcherze?

Zaróżowił się na twarzy.
Zżółknął, żachnął rozżalony...
Przypiliło do bagaży,
najniemożliwiej do żony...

Żar i żagiew, także życie,
dobrze wierzyć, nuż się zdarzy,
Zbliżysz, grzeje należycie,
Najbliżej każdego sparzy...

Toż przyjaciel każdy ważny,
Bliższy dłuższy, niższy w mierze?
Któż przesadził niepoważny?
Trzeba ostrożniej, niż z jeżem...

W życiu różnie, także z żet...
Mierząc wzdłuż i wszerz, co niższe?
W poprzek dłuższe jest rz,
A żet z kropką wszakże wyższe...

Przyjacielu! Któż żar stworzył?
Cóż i wierzchołki przenosi?
Toż przestępcą, ktoż podłożył,
obrażając, nie przeprosił...

Halina Gąsiorek - Gacek



Polak skromny 2012-03-11

Kto ty jesteś? Polak mały.
Wiersz ten każdy umie.
Dziecko z dumą go powtarza,
chociaż nie rozumie...

I po latach wciąż pamięta
ten wierszyk wspaniały.
Syn zapyta: Kto ty jesteś?
Powie: Polak mały.

Wtedy dziecko się rozpłacze...
Na pewno oburzy:
Czemu mówisz żeś jest mały
jakżeś taki duży?

I tu duży mały Polak
ma problem ogromny!
Jak nie chwaląc się, tłumaczyć
dziecku, że jest skromny...

Halina Gąsiorek - Gacek



Kto gdzie rządzi? 2012-03-11

Kto tu rządzi, a kto tupie?
Wreszcie wyszło z worka szydło!
Diabeł baby się nie boi...
Co kropidło, to kropidło?

Fakt, że diabeł miał powody,
żeby baba mu obrzydła,
ale tak się baby bał,
jak dziś boi się kropidła...

Bo nieważne, gdzie kto tupie,
ważne by doszło do zgody...
A kto rządzi, czart wie, bo
boi się święconej wody!

Halina Gąsiorek - Gacek



Koniec języka za przewodnika 2012-03-11

Modniej powiedzieć: rusz apeksem.
Słysząc, ktoś powie to: francuszczyzna.
Ktoś inny zaraz skojarzy z seksem...

Przybywa błędów i łaciny...
Rośnie nam obcych słów zasób...
Powiedz: in duplo i patrz na miny,
a to po prostu znaczy w dwójnasób.

Albo podwójnie, jak słowo apeks.
Czasem znajomość słowa konieczna,
bo w odniesieniu do gwiazd na niebie,
Apeks najwyższy punkt drogi słoneczka.

Ktoś inny powie za naszych czasów,
nikt mieć nie musiał, nie miał kompleksów,
ani kłopotów ze zrozumieniem,
bo nie używał in duplo, apeksu...

W sposób bezbożny do żadnych celów,
ni nie kojarzył, nie wtykał.
Znał język jeden czysty, ojczysty
i nie bezcześcił żadnego języka...

Aż język swędzi by dykteryjkę
Zakończyć zgoła dowcipnie:
Cóż winna gęś, że lubi owies,
Ma dziób, puch, gęga i szczypie...

Halina Gąsiorek - Gacek



Bojka o Bacy 2012-03-11

Wieje wietrzyk niesie,
a ludzie, jak drzewa,
gną się pod naporem,
każdy w nich zaśpiewa...

Wietrzyk wieje różnie,
Ludzie nie jednacy...
Różne mają zdania
O damach i bacy...

Ma baca oczy,
to wkoło patrzy,
a oko patrząc,
zawsze coś zobaczy...

Patrzył na paniczki,
zaczepiał z ochotą,
jakoby na wczasy
jeździł tylko po to...

Sam mówił. Szczerze.
Wypada zaznaczyć,
przychodził, patrzył,
żeby się napatrzyć...

Baca wie co dama.
Jedna go urzekła.
Jak on na nią patrzył,
ona mu uciekła...

Odtąd baca lubi
tak oglądać panie,
jakoby leśniczy
na polanie łanie...

No i co w tym złego?
Ośmielę się dodać:
Nie jednego bacę
Tak, cieszy przyroda...

Niewinny epizod.
Prawie bez znaczenia...
Ciekawe co bacy
z samego patrzenia?

Fujara, kto nie wie...
Taki zawód baca,
że pasterz i pasie
owce i nawraca...

Co do przyjemności,
wystarczy się skupić.
Dużo taniej wyjdzie
śliczną damę kupić...

Są sklepy z damami.
Lalki urodziwe,
nakręcane mówią
i chodzą, jak żywe...

Taka dama bacy
w głowie nie zawróci,
kłócić się nie będzie
i nigdy nie rzuci...

Wieje wietrzyk niesie
i na chwałę śpiewa
bacy, co buduje
śliczne domki z drzewa.

Baca ma interes.
Damy i nie damy,
zaczepiał paniczki
wszystkie dla reklamy...

I baca nie baca,
kiedy robi co chce,
tylko wiatr zawraca...
Becząc, śmieją owce...

Kto bardziej i za co
powinien się wstydzić,
Czy za to, że patrzy,
Czy za to, co widzi?

Jeśli coś dla kogoś
jeszcze nie pojęte,
samo życie uczy
dopisując puentę...

Tylko wietrzyk dmucha
na lądzie i wodzie
wszystko, co mu samo
stanie na przeszkodzie.

Dla sprawiedliwości,
Wiem, że mogę dodam,
nie przed każdym wiatrem
gnie każda przeszkoda...

Ja nigdzie nie bywam.
Słucham radia-słyszę,
Patrzę w telewizor
Widzę - bojki piszę...

Kto nie wie, co bojka?
Samogłoski zna.
Bajka, co zaczyna się
na: O! A kończy na: Aaaa...

Jak się coś nie zgadza,
zaznaczam od razu:
pretensje kierować
do środków przekazu.

Halina Gąsiorek - Gacek



Se - pa - racja 2012-03-11

Separacja, wybawienie!
I możliwość dla par nowa.
W zgodzie z prawem i sumieniem
Par excellence, wyjątkowa!

Co za ulga! Bijąc brawo,
gość i małżonek liczny,
móc odseparować starą
w zgodzie z prawem kanonicznym...

I żon możliwość nie zraża,
mimo ansy, serca zadry...
Po co biedaków narażać
na uboczne skutki wiagry?!

Możliwy podział majątku.
Niemożliwość dziedziczenia.
Gdy para nie ma potomków
społeczny przepadek mienia!

Z inną ślubu brać nie może!
Tu nikomu nie do śmiechu.
Mogą spotkać się, znów zejść
i zabawić się bez grzechu!

Może paniom, o ironio!
Za pomoc rugują winę?
I miast grzechu, w rzeczy samej,
zaliczą dobry uczynek?

Co też człowiek nie wymyśli,
by być niby w zgodzie z wiarą?
Diabłu, nawet się nie przyśni,
bucha piekło pełną parą!!

Halina Gąsiorek - Gacek



Ręce i serce 2012-03-11

Małe wełniane serwetki.
Na jednej czerwony mak.
Na drugiej, czarna co? Jaskółeczka
kosmopolityczny ptak...

Poniżej na pięciolinii
klucz z taktem i parę nut...
Czy nadal zdobią, grzeją i cieszą?
Czy poszedł na marne trud?

Kto utkał je, a kto gładził?
Czy jeszcze kilimy ma?
To zdolne ręce i dobre serce.
Każda z serwetek je zna.

Halina Gąsiorek - Gacek



Sercem do serca 2012-03-10

Duma Polaków. Wybraniec Boga.
Najlepszy ziemski Ojciec i brat,
potęgą umysłu i mocą ducha,
prostotą wielkości zadziwia świat...

Jednoczy wiernych i wzmacnia wiarę
dobrocią, kryształowym sercem
oraz pokorą sługi bożego
zjednuje wroga i innowiercę...

Jakże po ludzku niespotykanie,
gdy troska Jego czoło spina,
szczerze co dobre błogosławi,
a złe piętnuje, napomina...

Wlewa otuchę w serca ludzkie,
uśmierza słowem, jak balsamem
nękane bólem, w zagubionych
rodzi nadzieje na przetrwanie...

Kto z ludzi, tak przebaczać umie,
że swego zbójcę oraz kata
odwiedza w celi i pociesza,
jak kochanego syna i brata.

Gdy w koło ludzie zakładają
na twarze różnej świętości maski,
Jego oblicze emanuje
blaskiem miłości, bożej łaski...

Nie sama szata i tron papieski
czynią Go wzorem i przykładem,
ale zdobiący postać człowieka
trzech boskich cnót świecący diadem.

Karol Wojtyła poeta, papież...
Najpierwszy syn ziemi polskiej,
zawierza życie i ojczyznę
opiece Sercu Matki Boskiej...

Bogu dziękujmy, że Duch nie gaśnie,
bo Pielgrzym serca i Jego straż
rozpala ogień w sercach rodaków
blaskiem, co zdobi Jego twarz!

Halina Gąsiorek - Gacek



Serce 2012-03-10

Jest na tej ziemi, jedyne z ludzkich
serce, co kocha wielką miłością
żyje i tłumi rozterki, smutki,
drży niepokojem i wieczną troską.

To najskromniejsze z serc najwierniejszych,
które nie żąda, nawet litości,
potrafi cieszyć z rzeczy najmniejszych,
ze szczęścia roni łzy i z radości...

Zwą je naiwnym, kpią z niego czasem,
że zapatrzone, ślepe, zbyt tkliwe !
Ono, jak kocha, patrzy inaczej
widzi z nadzieją, czeka - cierpliwie...

Najczulsze z dobrych serc na tym świecie,
w rozpaczy, nigdy w żalu i w gniewie,
tak samo kocha, choć słabnie przecież...
To serce Matki. Bije dla Ciebie !

Halina Gąsiorek - Gacek

Skomentuj [3]

Za każdy serca gest 2012-03-10

Czcij Ojca, zawsze najdroższe Dziecię,
kochaj za wszystko, szczególnie za to,
że dzięki niemu żyjesz na świecie
i masz do kogo powiedzieć: Tato!

Czcij Ojca swego szanuj i kochaj
za silne ramię, uczciwe ręce,
za dłoń pomocną w szczęściu, w kłopotach,
dozgonną przyjaźń, ojcowskie serce...

Czcij Ojca, szanuj za każdą strawę,
ojcowskie słowo, czasem zbyt ostre,
zanim po latach zdasz sobie sprawę
z tego, że w życiu nic nie jest proste...

Czcij Ojca, szanuj i wdzięczność okaż
za każdy odruch ciepły serca gest,
w Dniu Ojca powiedz mu, jak go kochasz
za wszystko, a zwłaszcza za to, że jest !

Halina Gąsiorek - Gacek



Za późno 2012-03-10

Policz te chwile tylko szczęśliwe.
Czy mało, czy dużo ich było?
I spróbuj w tym wszystkim odnaleźć
naszą przegraną miłość.

Nie dziw się, że tak ją określam,
bo przecież na pewno była.
Mała, czy duża nieważne.
Po drodze gdzieś się zgubiła...

Trudno określić kiedy,
na którym życia zakręcie?
Razem z tą naszą miłością
prysnęło także szczęście...

Nie próbuj ich szukać, bo po co?
Po to by zacząć od nowa?
Szukając, znajdziesz tylko
nic nie znaczące już słowa...

A my już nie potrafimy
przywrócić znaczeń tym słowom...
Za wcześnie przeceniliśmy
największą wartość życiową.

Halina Gąsiorek - Gacek



Pomyśl, i żyj! 2012-03-10

Cierpisz, bo boli
coś lub czegoś brak?
Który najpiękniej,
komu śpiewa ptak?

Bywa, ktoś zranił
słowem, kamieniem...
Uspokój serce,
ucisz sumieniem!

po ciemnej nocy
dzień blaskiem wita.
Kaktus ma kolce,
a też zakwita...

Halina Gąsiorek - Gacek



Tu na ziemi 2012-03-10

Poprószyło życie głowę,
jak zagajnik śniegiem zima...
Wzbogaciło, lecz nikt nie wie,
czy to srebro, czy platyna?

Zrysowało twarz, jak broną
dobry rolnik orze ziemię,
lecz nikt nie wie co wyryło
ślady szczęście, czy cierpienie?

Dwa ogniska ludzkiej duszy
za mgłą, głęboko zapadłe,
też niepewne, czy choć zechcesz
przejrzeć się w takim zwierciadle?

Panie, który wszystko wiesz,
nim śmierć zerwie  ziemski wątek,
tu na ziemi nie wie nikt,
jaki koniec, a początek?

Halina Gąsiorek - Gacek



Wiem,że jesteś! 2012-03-10

Jesteś moim szczęściem,
które wciąż się śni...
Szansą i nadzieją
na szczęśliwsze dni...

Jesteś ciepłym gestem,
okruchem radości,
wiernym przyjacielem
w smutku, samotności...

Jesteś serca drżeniem,
błogim duszy śpiewem...
A czym ja dla ciebie?
Myślę, ale nie wiem.

Jesteś niepokojem,
serca łzą jesienną...
Chociaż cię nie widzę,
wiem, że jesteś ze mną...

Halina Gąsiorek - Gacek



Na układy, nie ma rady! 2012-03-10

Kręcą, przykręcają,
diabełek się cieszy,
jak przykręcą mocniej,
to duszyczka zgrzeszy!

Gdy od razu nie uleci
w błękitne przestworze,
i spróbuje przeżyć,
nie zgrzeszyć, nie może!

Choć się nie odważy
nic nikomu wziąć,
nie potrafi kłamać,
ale będzie kląć!

Chętnie by przygrzał,
co zacniejsze sadła,
że cała wina,
znów spadnie na diabła!

 Halina Gąsiorek - Gacek



Sas i pas 2012-03-10

Wspominamy czasy, te za króla Sasa,
Bo te czasy, też dotyczą pasa...

Jedni sobie żyją, jak za tamtych czasów,
Innym zalecają przyciąganie pasów.

Ale co się stanie, jak zabraknie dziurek
I przyjdzie nam pasy zamienić na sznurek?

Ten, kto nie zapomni historii o Sasie,
Daj Boże, by sznurek wiązał tylko w pasie!

Halina Gąsiorek - Gacek



Tycie życie 2012-03-10

Chciałoby się krasnoludkiem.
Małe butki, zdolne ręce,
Tycie potrzeby i smutki,
Ale wielkie, dobre serce...

Co tam skarby oraz trolle!
Innym by się pomagało
zaspokoić głód, potrzeby
i serce by wytrzymało...

A organizm taki duży.
Serce słabnie, nadmiar spala,
bo możliwości na życie
takie w sam raz dla krasnala!

Halina Gąsiorek - Gacek

Skomentuj [1]

Świński kawał 2012-03-10

Coraz to mocniej zieleniejąc,
kłóci się szynka z baleronem,
że leżąc obok, tak bezczelnie,
odsłania szynki słabą stronę!

Że warstwą tłuszczu otulona
i to dość grubą, nie z jej winy.
To błąd szynkarza, że zostawił
Na niej pokaźny płat słoniny...

To, że wyprzedza ją w popycie
i parę razy mniej odmrażany,
ma niższą cenę, ten owędzony,
gruby baleron przerastany.

Pocą się leżąc na wystawie
i zmian klimatu znosząc udręki,
zgodnie zazdroszczą salcesonowi,
że bez mrożenia idzie od ręki!

Takie byle co sprasowane,
żelatynową ścięte wodą:
ryj, świńskie ucho z grubym podgardlem,
na samym czele podąża z modą...

I tylko świnia z tego kontenta!
Rośnie i kwiczy zadowolona,
że wszystko świńskie znów się liczy
i to, co ryje i od ogona!

Halina Gąsiorek - Gacek



O Kubie 2012-03-10

Idzie Kuba na egzamin,
ma nietęgą minę,
bo niepewny, czy poradzi
sobie z egzaminem?

Pracę zadaną odrobił
dobrze i w terminie.
Odpisał z książek bez błędu
i to na maszynie...

Wiadomości z katechizmu
też wykuł na blachę.
Mimo wszystko na egzamin
podąża ze strachem...

Już ksiądz katecheta sprawdzi,
co kandydat umie?
Czy wiadomości na pamięć
zna, czy je rozumie?

I tu Kuba myśli, nie zdam,
przepadłem ze szczętem...
Bo czy można wytłumaczyć
to, co niepojęte?

Liczy straty. Zmartwi wszystkich.
To wie, nie ma mowy!
Bez tych darów, człowiek nie jest
pełnowartościowy...

Jeśli Kuba nie zaliczy
w pierwszej próbie zdawki,
musi Kuba podszlifować
blachę do poprawki.

Gdy ksiądz biskup kandydata
sam zapytać raczy,
nie odpowie, przed kim Kuba
będzie się tłumaczył?

Licho nie śpi. Czarta skręca,
jakich użyć czarów?
By duszyczka nie dostała
Siedmiu bożych darów!

Tylko anioł stróż spokojny,
Kuba, dziecię boże,
starał się, nikt i nic złego
zrobić mu nie może!

Bo jak Kuba Panu Bogu
albo Kuba Kubie,
tak mu Pan Bóg błogosławi
i to, w każdej próbie...

Halina Gąsiorek - Gacek



Posłuchaj, Dziecino! 2012-03-10

Słuchaj, Córeczko!
Córuś nie słucha...
Za szczęściem goni...
Co za dziewucha?!

Słuchaj, Syneczku!
A synek? W szynku...
Jakże cię nazwą,
Ty mamin synku?!

Nie widzą serca
matki na dłoni,
bo za daleko
już, od jabłoni...

Słuchajże Ojca,
Dziecino kochana!
I szanuj serce,
nim kiedyś sama:

Słuchaj, Mateczko!
A nie posłucha...
Bo serce z żalu...
Przyjdzie kostucha...

Schowa ją ziemia
w głębokim grobie...
Może usłyszy,
lecz nie odpowie...

Halina Gąsiorek - Gacek



Jaskółeczko, bywaj! 2012-03-10

Pofrunęła jaskółeczka
na szczyty, wyżyny
i nie daje znaku życia,
ni nie śle nowiny.

Obiecała, a nie wraca
w porzucone strony,
wpadła w sidła, nie daj Boże,
lub drapieżne szpony ?!

Ktoś, gdzieś widział czarne ptaszę
zwinne i radosne,
jak pod nowym dachem kwili
i zwiastuje wiosnę...

Oszczędź ptaszynie potrzasku,
od złą obroń Boże!
Widać, słychać, wracać nie chce,
nie chce, to nie może.

Nie przysiądzie, nie zaśpiewa,
choć fruwa, tak blisko...
Czy szczęśliwa zapomniała,
czy już dlań za nisko ?

Jaskółeczko droga, bywaj!
Wysokością ciesz.
Wiem, jaskółka niskim lotem
zapowiada deszcz...

Halina Gąsiorek - Gacek



Serce klauna 2012-03-09

Śmiej się pajacu i połykaj łzy!
Klaun przecież płakać nie może!

Zdław w gardle jęk, zawodu krzyk!
Czy tego chciałeś? Panie Boże!?

Uratuj strzępy serca klauna,
bo rosną raną na ranie.

Jak długo zechcesz śmiać się będzie,
tylko go nie opuszczaj, Panie!...

Halina Gąsiorek - Gacek



Dopóki, nie jest za późno! 2012-03-09

Odchodzą od nas bliżsi i dalsi,
codziennie, z każdą chwilą, powoli...
A czasem nagle, niespodziewanie
Co tak rozdziera duszę i boli?

Pustka. Odeszli od nas na zawsze!
Tyle powiedzieć się im chciało,
dać, ofiarować... Czego zabrakło,
a co im od nas się należało?

Być może słyszą spóźnione słowa,
które tak chcieli usłyszeć, wiedzieć,
widzą łzy, rozpacz i przebaczają,
ale nie mogą tego powiedzieć...

Pomyśl o sobie i o najbliższych,
nim jakaś pustka wypełni próżność,
daj, to co możesz swym ukochanym
i powiedz! Dopóki, nie jest za późno!!

Halina Gąsiorek - Gacek



Pomyłka 2012-03-09

Zadzwoń do mnie, gdy będzie ci źle
albo znudzą cię samotne dni
i wystarczy, że powiesz: To ja,
a usłyszysz: Cieszę się, że ty...

I nie próbuj mówić nic więcej,
żadne słowo nie ma takiej mocy,
by wyrazić, co czuje serce
albo ukryć, co zdradzają oczy...

Jeśli musisz , to powiedz: Ty wiesz...
Serce zadrży że aż zaboli.
Gdy usłyszysz nieśmiałe: Ja też...
Wtedy odłóż słuchawkę powoli...

A gdy serce odmieni ci czas,
straci powab złudna szczęścia chwilka,
wtedy zadzwoń ostatni raz,
gdy się zgłoszę, to powiedz: Pomyłka...

Halina Gąsiorek - Gacek



Ostatnia kołysanka 2012-03-09

Śpij Synu jedyny
i niech Cię utuli
żal niewysłowiony
Rodzonej matuli.

Wyrwała Cię śmierć
z jej objęć tak niespodziewanie,
ale z serca nikt nie wyrwie
nim bić nie przestanie.

Matko Najświętsza, która
znasz każde cierpienie
przytul syna
a matce ześlij ukojenie.

Halina Gąsiorek - Gacek

Skomentuj [1]

Mój najdroższy! 2012-03-09

Nie opuszczaj, mnie kochany mój,
bo bez ciebie ni wiersza nie sklecę.
Nie przeżyję, więc przy mnie stój!
Tyś najlepszym lekarstwem na świecie...

Nie opuszczaj, gdy ktoś mnie wzruszy,
niby człowiek na oko drugi
podpowiadasz: Lepiej długie uszy
mieć, niż jęzor plotkarski za długi...

Nie opuszczaj, gdy boleść dopada
W imieniny każde, niepojęta,
Ty mi mówisz po prostu: Cierp,
no i ciesz się, że ktoś pamięta!

Nie opuszczaj mnie zwłaszcza, gdy
rani ktoś, kto przede mną na przedzie...
Mówisz: Chamstwo jak inteligencja
prędzej wyjdzie, czy później wylezie...

Byłeś ze mną na dobre i złe.
Ratowałeś, by nie było gorzej.
Nie opuszczaj kochany mnie!
Mój najdroższy, dowcipny humorze...

Halina Gąsiorek - Gacek



Do krokusa 2012-03-09

Więdnąc, tuż obok westchnęła smutno
Sasanka: Czyż to nie pięknie bracie ?
To nic, że tak żyjemy krótko,
Ale kwitniemy w tym samym czasie...

Halina Gąsiorek - Gacek



Oj, maluśki, maluśki! 2012-03-09

Oj, maluśki, maluśki! Na ziemi
wszystkie dzieci nasze...
Tylko wybranym łakocie,
innym ledwo kaszę...

Oj, maluśki, maluśki! Na ziemi:
Czy dorosną nasze?
A jeżeli, jakie im
przyjdzie spełnić czasze?

Oj, maluśki, maluśki! Na ziemi
matki dzieci proszą:
Daj spróbować smaku win
wpierw winnym smakoszom...

Oj, maluśki, maluśki! Na ziemi
Twojej nauki trzeba,
bo te wielkie zapomniały,
jak trafić do nieba...

Halina Gąsiorek - Gacek



Lubię Pana 2012-03-09

Lubię Pana. Lubię bardzo.
Lubię wciąż, mój Boże!
Więc z lubością pytam przeto,
jakże wątpić może ?

Że żałuję, że na więcej
mnie niestety nie stać,
ani by lubić goręcej,
ani żeby przestać...

Halina Gąsiorek - Gacek



Szpetni czterdziestoletni 2012-03-09

Szpetni czterdziestoletni
i z hakiem, takich wielu,
bezdzietni, czy wielodzietni,
tak wszyscy z PRL - u...

Polskie ludowe dzieci
niektóre dzisiaj prześwietne,
a inne, jak w PRL-u
były, tak muszą być szpetne...

Czy w raju Panie Boże,
Najlepszy Przyjacielu,
znajdzie miejsce nieboże
szpetne, bo z PRL-u ?

Halina Gąsiorek - Gacek



Mój Aniele 2012-03-09

Jakże Cię nie kochać
mój piękny Aniele
o srebrzystych włosach
za zalet, tak wiele...

Jakże Cię nie kochać
i jakże nie słuchać.
Któż tak mądrze szeptać
potrafi do ucha ?

Jakże Cię nie kochać
i jakże nie cenić,
w czasach, gdy tak trudno
miłość odwzajemnić...

Jakże Cię nie kochać ?
Niewinnie, czy źle
postąpię, złość ludzka
lży mnie, a Ty nie.

Kochać Ciebie nigdy,
nikt mi nie zabroni.
Gdyby ktoś przeczytał
myślałby, że o nim.

Wiersz ten, mój jedyny
Przyjacielu, w różu,
Dobry i prawdziwy
Mój Aniele Stróżu.

Halina Gąsiorek - Gacek



Modlitwa do Ducha Świętego 2012-03-09

Duchu Przenajświętszy
wiary i miłości,
który nieustannie
w sercach wiernych gościsz.

Uczyniłeś bożym,
jako dziecko małe,
by rodzicom na pociechę
róść, Bogu na chwałę...

Wiesz na świecie coraz trudniej
żyć i niebezpiecznie,
bez Twych darów niemożliwe
przeżyć i żyć wiecznie...

Panie, który nie odmawiasz,
gdy Cię prosi serce,
darowałeś mi tak wiele...
Dziś proszę o więcej.

Daj mi, tarczę wiary,
siłę, takie męstwo,
co i z Twojej próby
daje wyjść zwycięsko...

Daj, promyk światłości
Duchu prawdy świętej,
by z ufnością wielbić
to, co niepojęte...

Zgodnie z Bożą wolą
daj mądrością władać,
co świata nad wieczne
dobra nie przedkłada...

Daj mi, dar rozumu
i umiejętności,
by się móc przekonać
o swojej nicości...

Dar bojaźni bożej,
rady, pobożności,
by zdołać unikać
zła dla twej miłości...

A jeżeli zbłądzę,
wiesz że zbłądzić mogę,
dodaj dar pokuty,
wskaż właściwą drogę.

Jeśli każesz cierpieć,
daj siłę wytrwania
i naucz mnie Panie
cierpieć bez szemrania.

Halina Gąsiorek - Gacek



Serce, jak mozaika 2012-03-09

Jakże mi wierzyć w niebo pogodne ?
Kochać cię godnie, czyli sercem całym ?
Rozmieniałam je Panie na drobne
i rozdałam po kawałku małym...

Ile z nich jeszcze czuje i bije,
ile z nich trafiło na rozdroże
i przepadło bez wieści, nie żyje ?
Wiesz, jak brak mi ich, Panie Boże!

Wiem, niedługo mi przyjdzie umierać.
Słabnie wszystko, nie tylko ręce...
Czy potrafię je wszystkie pozbierać,
jak mozaikę ułożyć z nich serce ?

Tak. by mogło się Panie podobać
i miłości Twej stało się godne,
choć kawałkiem na życia drogach
zasłużyło na niebo pogodne...

Halina Gąsiorek - Gacek



Pozwól, mi Panie ! 2012-03-09

Pozwól mi Panie, kochać bez obłudy.
Naucz cierpienia znosić bez szemrania.
Tylko nie  pozwól nigdy, Panie Boże
upaść mi niżej, niż na kolana.

Wszystko na świecie z Twojej woli.
Panie, mój Boże, Jezu miły!
Tylko mi nie każ dźwigać ciężaru,
który przekracza ludzkie siły.

Czemu kamieniem sercu każesz Panie ?
By powstał klejnot szlifowany łzami ?
Po co Ci kamień poczerniały z bólu ?
Ile wart diament, jeśli popękany ?

Halina Gąsiorek - Gacek



Patrząc trans-plan-to-logicznie 2012-03-09

Trudna rzecz, ta transplantacja,
prawda, postęp, zwłaszcza racja !

Gdy mózg stanie, skąd wziąć pewność,
że tej resztce wszystko jedno ?

Może duszyczce, że hej !
bez powłoki dużo lżej ?

Może obojętne całkiem,
co na ziemi robią z ciałkiem ?

Może raduje się, cieszy,
że na pewno już nie zgrzeszy ?

Śmieje z tego, patrząc z góry ?
Z dołu widać tylko chmury...

Halina Gąsiorek - Gacek



Ole ! 2012-03-09

Ileż siły i odwagi trzeba, Boże drogi !
Żeby chwycić byka, w dodatku za rogi !

Chwycić wielka sztuka ! Nawet, gdy poradzi,
można byka trzymać, ale jak prowadzić ?

W imię czego i czy warto się nad bykiem znęcać ?
Torreador, co innego, kark bykowi skręca !

Będzie wielki sukces, gdy się uda wszystko,
a jak się nie uda, bycze widowisko !

Halina Gąsiorek - Gacek



Co to znaczy trzymać ? 2012-03-09

Co to znaczy trzymać ?
Można coś lub z kimś
lub kogoś przytrzymać,
zatrzymać... Rzecz w tym...

Gdyby dociekliwiej
do problemu podejść,
za co warto chwycić,
żeby nie chciał odejść ?

Fe ! za skojarzenia...
Śmiejącym się w głos
podpowiem: za serce !
Nie warto, za nos...

Halina Gąsiorek - Gacek



Taaaakie szczęście 2012-03-09

Żona winna być, jak książka
w zacnym księgozbiorze
i mężowi nie powinna
znudzić się nie może...

Jak cymelia wyjątkowa
i niesamowita,
z której zawsze coś nowego
dowie się, wyczyta...

Mąż, jak ktoś ceniący sztukę
i dzieła ciekawe,
winien zapewnić jej półkę
godną i oprawę...

Cenić, chwalić, nią zachwycać,
jak na dzieła rzadkie
chuchać, dmuchać, nie pożyczać !
Wciąż dbać o okładkę...

Taka para i po latach
budzi podziw nieraz,
kiedy mama, jak wolumen,
tato, jak mecenas...

Jeszcze większy babcia z dziadkiem...
Twierdzą dzieci, wnuki;
Co gruchają, jak gołąbki,
bo mądrzy, jak kruki...

Takie życie, to poezja !
Możecie mi wierzyć,
której w książkach nie znajdziecie...
Wielkie szczęście przeżyć.

Halina Gąsiorek - Gacek



Rechotka i kum 2012-03-09

Mała Rechotka
zielona, jak liść.
Czy spadłą z deszczem ?
Nikt nie wie, do dziś...

Żabka Rzekotka
rechotką dobrą.
Stanąwszy oko
w oko z kobrą...

Kobra ofiarę
przyciąga wzrokiem.
Żabka się broni,
i tak ją połknie...

Rechotka prosi:
Kum, dajże szansę,
pożyjmy sobie,
ale z dystansem.

Ty nie wytężaj
zbyt mocno oka,
a ja z dystansu
będę rechotać.

Kobra syknęła:
Gadem nie głazem !
Ulitowała się
nad płazem.

I czy jej kąska
nie było żal ?
Popełzła sobie
gdzieś, w siną dal...

Wdzięczna Rechotka
przez dni i noce:
Kobra jest dobra,
i kum ! Rechoce.

Słysząc Rechotkę
nie wierzcie jeszcze.
Pytajcie żab.
Spadają z deszczem ?

Halina Gąsiorek - Gacek



Nie uciekaj ! 2012-03-09

Nie uciekniesz przed swym losem,
ani przeznaczeniem,
jeśli Panu spodobało
zmiażdżyć cię cierpieniem...

Nie uciekniesz przed miłością,
serca nie powstrzymasz.
Niezależnie celnie trafia
strzała Kupidyna.

Nie uciekniesz przed wspomnieniem,
bo pamięć zawzięta,
najdłużej przypomina to,
czego się nie chce pamiętać.

Nie uciekniesz przed sumieniem,
jeśli twoja wina,
gryźć cię będzie swym wyrzutem
i błąd przypominać...

Nie uciekniesz przed cierpieniem,
rana nie pozwoli,
choćbyś wyjął cierń i zniszczył,
nawet blizna po nim boli...

A przed ludzką złośliwością
nigdzie się nie schowasz,
nie dosięgną cię kamienie,
to dolecą słowa...

Jeśli Pan Bóg cię obdarzył
trudną losu kartą,
żyj uczciwie, może wygrasz,
uciekać, nie warto !

Halina Gąsiorek -  Gacek



Ćwir ! I frrrr 2012-03-09

Szary ptaszek co dzień z rana
wdzięcznie ćwierkał, Chwaląc Pana !

W prostych hymnach uwielbienia
chwalił też Jego stworzenia...

Zamiast hołdów i laurek,
rozdmuchiwał puszek piórek.

A gołębiom zmywał głowę,
że nie wszystkie z nich, pocztowe !

Prosty śpiew i pawie wzruszył,
bo rozbawił nieźle uszy...

Lecz w ogrodzie szlachetności
nie ma miejsca dla szarości...

Kto by tam ćwierkania słuchał,
gdzie się skrzeczy albo grucha !

Szydzą ptaszę, prosto gada,
a złote ziarna podkrada !

Szare piórka, mała główka,
skąd mądrości w prostych słówkach ?

Stroszą pióra, pozy robią,
straszą nawet, że zadziobią !

Szary ptaszek na obronę,
że ma duszę, jak skowronek.

A to dar dla Pana świata
co pozwala wyżej wzlatać...

Halina Gąsiorek - Gacek



Bo z pieprzem lepsze ! 2012-03-09

Niestrawne życie,
miało być lepsze !
Co dotąd nie,
od dzisiaj, pieprzę !

Bo z pieprzem strawne
i tłuste wieprze...
A co do zupy,
też lepsza z pieprzem.

I co zielone,
też trzeba pieprzyć,
bo pikantniejszy
smak sałat, lepszy.

Pieprz jest najlepszy
I do obrony,
bo gdy ci piachem
ktoś z drugiej strony.

Sypie prosto w oczy,
To ty człowiecze
sypnij mu pieprzem,
bo lepiej piecze !

Gdy wkoło pieprzą,
pieprz też do woli,
co mogło cieszyć
i to, co boli...

Co popieprzone
co jeszcze nie,
bez pieprzu wszystko
niestrawne, mdłe !

Spieprzone życie !
Mogło być lepsze !
Od dziś i jedno
i drugie pieprzę.

W ustach smak pieprzu.
spieprzony wiersz.
Wiwat przyprawy !
Niech żyje, pieprz !!!

Można by ostrzej
doprawić dolę,
sypnąć nie lada,
lecz nie wypada !

Halina Gąsiorek - Gacek



Przemijanie 2012-03-09

Co zostanie po mnie jeszcze
oprócz zapomnienia ?
Trwałe ślady ostrzem dłuta
wyryte w kamieniach...

Były zimne, wszystkie twarde.
Głaz niejeden z wielu
kusił kształtem, pięknie dzwonił,
lecz nie miał poleru...

A ja chciałam wyryć na nich
słowa najpiękniejsze...
Cóż, gdy łatwiej wzruszyć kamień
dłutem niźli wierszem...

Halina Gąsiorek- Gacek



Sznur paciorków 2012-03-09

Dzień za dniem, jak koraliki
los na nitkę niże...
Choć nie widać kresu dni,
koniec coraz bliżej...

Różne wzory i kolory
nizanych korali...
Jak oceni pracę Mistrz,
zgani, czy pochwali ?

Czy zachowa sznur paciorków
na chwałę dla siebie
i rozsieje z pyłem gwiazd
na szczęśliwym niebie ?

Czy na powrót marnym prochem
rozrzuci na ziemię,
na wieczne konanie
i na potępienie ?

Halina Gąsiorek - Gacek



Niby ryba. 2012-03-09

Mnie dotknąć nie warto,
ni pytać, ni gdybać,
bo jestem milcząca,
zimna niby ryba...

Ani mnie na twister,
tłustego robaczka,
ani na błysk złowić
ani do kasaczka...

Ani mnie w akwarium
umieścić za szybką,
nie jestem welonką,
ani złotą rybką.

Ani mnie na obiad,
kolacje, śniadania,
bo jestem niestrawna,
coś niby pirania...

Rozbiorę cię śmiałku,
aż do samych kości !
albo stanę w gardle,
chociaż nie mam ości...

Żyję, jak sum na dnie,
chociaż nie mam wąsów.
Jeśli mnie ktoś dotknie,
nie oszczędzę wstrząsu !

I nie jestem drętwą,
ni mątwą, a sepię
zostawiam za sobą...
Omijać mnie lepiej !

Kogo i dlaczego,
spod jakiego znaku,
przed czym chciała ostrzec
Ryba znak zodiaku ?

Halina Gąsiorek - Gacek



Prawdziwi przyjaciele. 2012-03-09

Bajka głosi, że przyjaciół
poznajemy w biedzie...
Lecz nie każda bieda
przecież jest niedźwiedziem.

Gdy któregoś z przyjaciół
nieszczęście spotyka,
drugi nie na drzewo
tylko go unika...

Ale kiedy jemu
los psikusa sprawi,
lgnie do przyjaciela,
na pewno się zjawi...

Prawdziwych przyjaciół
bieda nie rozdziela,
raz masz biedę własną,
a raz przyjaciela...

Halina Gąsiorek - Gacek



Ach, te baby ! 2012-03-09

Ach, te baby słychać wszędzie.
Na ich widok cieknie ślinka.
Każda baba niebo w gębie.
Dla nikogo nie nowinka.

Ach te baby ! Pudrowane,
białe, żółte, kakaowe,
jak pączuszki wyruszane.
Dla nich warto stracić głowę.

Ach te baby ! To delicje !
Raz skosztować. Wziąć do buzi,
choć kawałek. Całe  życie
taki specjał się nie znudzi !

Ach te baby ! Serce kwili !
Śpiewa męskie plemię całe
i za babę w każdej chwili
odda wszystko. I gorzałę !

Czas najwyższy za te achy
panom niespodziankę sprawić,
dogodzić i na stół w święta
taką babę im postawić !

Tudzież wysłać na paradę
i nikogo nie wyłączać !
Wzdychającym pulchną babę
w prezenciku na zajączka !

Tylko babę godną przodków.
Muślinową, czyli naj !
Okrągluśką, z dziurką w środku
i dwudziestu czterech jaj !

Halina Gąsiorek - Gacek



Ach te chłopy. 2012-03-08

Ach, te chłopy! Ci Herosi!
Sylwetka, ich mięśnie.
Torsy kształtne, jak Apollo!
Strach innymi trzęsie...

Ach, te chłopy! Podrywacze!
Kochasie, czarusie,
zawróci w głowie, zostawi
gdy zatruje duszę!

Ach, te chłopy! Ci bogacze!
Okaz biznesmena.
Po ślubie się okazuje,
że majątek w genach!

Ach, te chłopy! Abstynenci!
Damskie grono śpiewa.
A żaden za kołnierz
wódki nie wylewa!

Ach, te chłopy! Bohaterzy!
Silni, łamią sztabę...
W walce nie do pokonania.
A gdy bije babę ?

Ach, te chłopy1 Dżentelmeni!
Grzeczni odpowiednio
i szarmanccy, a naprawdę
chodzi im o jedno...

Ach, te chłopy! Ci mężczyźni!
Baby, tak od lat.
Bo bez chłopa żyć nie może,
więdnie żeński kwiat!

Ach te chłopy! Te Adamy!
wzdycha Ewa młoda, stara:
Po to Pan Bóg stworzył ludzi,
Żeby żyli w parach!

Halina Gąsiorek - Gacek



Uczeń i mistrz. 2012-03-08

Ganił uczeń samouka:
Bez dyplomu, to nie sztuka...

Na co mistrz, przyznaje z żalem:
Ty masz chęci, a on talent...

Godna mistrza to nauka,
umieć chwalić, to też sztuka...

Halina Gąsiorek - Gacek



Moja klatka. 2012-03-08

Moja klatka niewidoczna
zwykłym ludzkim okiem.
Nie ścian, nie ma drzwi,
nie ma także okien...

Nie ma zamków, ani klamek,
ani podłóg, ni sufitu...
Tylko ma widok na dno
i wolność u szczytu.

Loty dawno połamane...
W górę nie ulecę.
Zewsząd pomoc pcha na dno,
a ja staczać nie chcę...

Tak poddana innych woli...
Co mi wolno? Skrycie
marzę sobie i usycham
z tęsknoty za życiem...

Czasem wymknie mi się słowo.
brzmi, jak skargi  zdanie.
Coraz ciaśniej mi w tej klatce...
Czyżbym rosła? Panie!

Halina Gąsiorek - Gacek



Na Urticarię. 2012-03-08

Urtica i urticaria
w nauce i w naturze,
obie wywołują bąble
podobne na skórze...


Ma pokrzywa kwas mrówkowy,
parzyć musi,
zaś pokrzywka przykro swędzi,
a co dusi?

Może prawda?
Nie ma skutków bez przyczyny.
Alergeny znają
znawcy medycyny...

A jak trudno czasem przyjąć
prawdę inną.
Czy kto słyszał, by sypać
bąblami na zimno?

A kto widział,
jak trudno uwierzyć,
ile człowiek może znieść,
żeby przeżyć?!

Puenta parzy, jak pokrzywa.
Przykrych bąbli w bród!
Pokrzywką sypię na zimno,
a rymem na chłód...

Halina Gąsiorek - Gacek



Na pchełkę. 2012-03-08

Skoczny insekt z pancerzykiem,
co gnębi psi świat,
krew wysysa i swędzący
pozostawia ślad...

Podskakuje i się chwali,
że przewagę ma:
Nic wysoko nie potrafi
tak skakać, jak pchła!

Empirycznie dowiedziono,
że potrafi skakać
i kto łapał, ten ma rację,
że pchłę trudno złapać!

Trudne, lecz nie niemożliwe,
gdy pchełka złapana,
rozgniata się jej pancerzyk
i zostaje plama...

Halina Gąsiorek - Gacek



Na krzyk. 2012-03-08

Leć z nami! Wabiły
gęś domową, dzikie,
nim ku ciepłym krajom
odleciały z krzykiem...

Nie dla mnie wojaże,
upadki i wzloty,
bo mi dobrzy ludzie
podcinają loty...

Halina Gąsiorek - Gacek



Świeć mi, mój Panie! 2012-03-08

Świeć mi, mój Panie!
Racz świecić jaśniej,
bo wzrok mi słabnie,
a jasność gaśnie...

Świeć mi, mój Panie,
W każdej ciemności
miłości blaskiem
światłem wieczności...

Świeć mi, i w szczęściu
i w trudnej chwili,
gdy serce krwawi,
drży albo kwili...

Zwłaszcza w rozterce,
w żalu i w gniewie,
bym nie zboczyła
z drogi do ciebie...

I kiedy serce
bić już przestanie...
Jeśli zasłużę;
Świeć mi, mój Panie!

Halina Gąsiorek - Gacek



Pieśń o wolności 2012-03-08

Oj, marzniesz ptaszyno,
gdy zima i pościsz...
Mnie za szybą ciepło.
Ty mi nie zazdrościsz.

Ja chłodu nie cierpię
I z głodu nie poszczę.
Żal ciebie i wstyd mi,
ja ptakom zazdroszczę...

Że za rzucane
okruchy możności,
Tak pięknie potrafią
śpiewać o wolności...

Że na bożym świecie
i z pomocą Boga
nic nie jest straszne,
głód, chłód, żadna trwoga...

Halina Gąsiorek - Gacek



Ptaszek, kot i lis 2012-03-08

Leci ptaszek i niechcąco,
potrzeba nie psota,
spada na ziemię co nieco,
bywa, że na kota...


Spojrzał w górę kot niecnota,
ptaszek marnocina,
schował się, gdzie pełna micha
do domu, bo zima.

Widząc kota, biedny ptaszek
zaraz pełny strachu,
by odpocząć, choć na chwilę,
nie przysiadł na dachu.

Głodno, chłodno, jak to zimą,
ptaszyna osłabła,
miała szczęście, bo spadając,
spadła w ciepłe bagna.

Ogrzał się ptaszek, nie zamarzł,
gdy poczuł weselej,
zaczął radośnie i głośno
wyśpiewywać trele...

Długo cieszyć się nie zdążył,
że piękny ten świat,
bo go z bagna lis, co krążył,
wyciągnął i zjadł.

Jaki morał z bajki płynie,
a może i parę:
Jak ci dobrze, to siedź cicho
i ciesz się z umiarem!

Że nie każdy, kto na głowę
narobi, to wróg
i nie każdy mści się za to
nawet gdyby mógł.

Każde bagno, jak to bagno
Wszakże wciągnąć może
i pogrzebać wiecznie na dnie,
Nie daj, Panie Boże!

W życiu w najtrudniejszych chwilach
cud się zdarza czasem,
a kto z bagna cię wyciągnie,
nie każdy przyjaciel...

Halina Gąsiorek - Gacek



Hej kolęda łezka. 2012-03-08

Hej, kolęda łezka, Dziecino Niebieska!
Podzieliła życie mocno gruba kreska.
Na zielonej niwie, owca owce kiwie...
Hej, kolęda, kolęda!


Dziecino Niebieska dla Ciebie to pestka!
Nie liczy się biznes, ani żadna kreska.
Liczy się od dziecka, jaka jest owieczka?
Hej, kolęda, kolęda!


Cichać owce z bekiem, przed dwudziestym wiekiem,
Żeby stada zbawić, Bóg stał się Człowiekiem...
Zrodził się w stajence. Czemu? Spytaj serce.
Hej, kolęda, kolęda!



Halina Gąsiorek - Gacek



Mój Mistrzu ! 2012-03-08

Taką mnie ścieżką przez życie prowadź,
by mi nie brakło chleba,
żebym zdołała godnie dojść
do Ciebie, raju i nieba!

Racz mnie wspomagać na życia drogach
I jasność, mądrość budzić,
żebym wiedziała, co od Ciebie
pochodzi, co od ludzi?

I zasłużyła całym swym życiem,
proszę szczerze, w pokorze,
na Twą miłość i uznanie
mój Jezu, Panie Boże!

Halina Gąsiorek - Gacek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz