Nie lubię tego, mówiąc wprost,
gdy ktoś podnosi na mnie głos.
Po pierwsze dobry mam jeszcze słuch.
Po drugie wtedy brak mi słów.
A jeszcze gdy to bez zdania racji.
I to jest koniec koligacji.
I nie obrażam sie na nikogo,
bo tak naprawdę nie ma na kogo.
I co dyskusji nie podejmuję,
a delikatnie ignoruję.
Halina Gąsiorek-Gacek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz