Skąd się wzięły cudowne sny,
w których byliśmy i ja i Ty?
Ty przytulałeś mnie najczęściej.
Ja niebotyczne czułam szczęście.
Słowami się go opisać nie da.
To coś jak przedsmak szczęścia nieba.
Ale już dawno mi się tak nie śnisz.
Niewinnie we śnie już mnie nie pieścisz..
Nic, że na jawie nic między nami.
Niezmiernie tęsknię za tymi snami.
Halina Gąsiorek Gacek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz